separateurCreated with Sketch.

„O Diano, Ty smucisz się i cierpisz. Ja ginę z niepokoju”. Listy bł. Jordana do bł. Diany

JORDAN Z SAKSONII
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W rok po wstąpieniu do zakonu kaznodziejskiego został prowincjałem. Po dwóch latach generałem. W czasie jego posługi liczba klasztorów wzrosła dziesięciokrotnie, a braci ponad trzynastokrotnie. Następca św. Dominika ujmuje swoją wrażliwością, kiedy zwraca się do kobiety. Poznajcie bł. Jordana z Saksonii.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

„Umiłowanej córce, najdroższej w Chrystusie siostrze”

Średniowieczne historie o miłości to nie tylko rycerskie romanse, ale także apokryfy i epistolografie świętych. Znana jest przyjaźń między św. Klarą i św. Franciszkiem. Podobna relacja opisana jest na kartach listów bł. Jordana do bł. Diany, mniszki z Bolonii. Sama historia kilkunastoletniej dziewczyny, która ucieka z domu, zostaje siłą wyciągnięta z klasztoru przez swojego ojca, co przypłaca załamanym żebrem, aby po kilku latach ufundować klasztor dominikańskich mniszek zasługuje na uwagę. Błogosławieni spotykają się, kiedy Jordan sprawuje urząd prowincjała Lombardii. Z jego rąk Diana przyjmuje dominikański habit. Jordan staje się duchowym ojcem wspólnoty mniszek z Bolonii. Pisze do nich listy, dzięki którym poznajemy także niezwykłą relację z samą Dianą.

Po listach generała do klasztoru mniszek moglibyśmy spodziewać się formalizmu. Nie znajdziemy go w tej osobistej korespondencji, pełnej słów zatroskania, wyrażających tęsknotę i zapewniających o dobrym stanie zdrowia nadawcy. Adresowane do „umiłowanej córki”, „najdroższej w Chrystusie siostry” listy ukazują relację ojcowską, gdy czytamy pouczenia odnośnie do modlitwy czy reguł życia zakonnego, ale także braterską, gdzie równie ważne są pytania o skręconą kostkę.

Czy to jest przyjaźń czy to jest…?

Przez piętnaście lat swojej pracy nieustannie był w podróży, odwiedzając osobiście klasztory i zakładając nowe fundacje w Niemczech, Szwajcarii i Danii. Odwiedzał Bolonię, kiedy tylko nadarzała się okazja. Jednak często jego plany były pokrzyżowane. Mimo ogromnej chęci spotkania z przyjaciółką, bł. Jordan zostawił świadectwo dojrzałego przyjmowania takich sytuacji:

Znajdujemy za to napomnienia kierowane do Diany, której gwałtownych uczuć możemy się domyślić:

Relacja bł. Jordana i bł. Diany to przykład zakochanych ludzi, którzy pozostali wierni swojemu powołaniu. Ta niezwykła przyjaźń zaowocowała życiem, które w Kościele zostało potwierdzone jako święte, nadając Dianie i Jordanowi miano błogosławionych.

Razem w niebie

Życie Jordana zakończyło się nagle podczas powrotu z wizytacji klasztoru w Ziemi Świętej, kiedy jego statek rozbił się na Morzu Śródziemnym 12 lub 13 lutego 1237 r. Odnalezione ciało Błogosławionego zostało złożone w klasztorze w Akce. Niestety wraz ze statkiem na dno poszły także listy Diany do Jordana. Nie wiemy, czy bł. Jordan wiedział już wtedy o śmierci swojej przyjaciółki, która odeszła ponad pół roku wcześniej. W każdym liście błogosławiony zachęcał Dianę do coraz większego pragnienia nieba. Ich życie zakończyło się w podobnym czasie i razem stanęli przed tronem Boga:

Cytaty pochodzą z książki Najdroższej Dianie, bł. Jordan z Saksonii, wydawnictwo „W drodze”, Poznań 1998

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!