separateurCreated with Sketch.

Dlaczego Jezus ma tak niewielu przyjaciół? Św. Teresa „wygarnęła” Mistrzowi

SAINT TERESA OF AVILA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Elżbieta Wiater - 01.03.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Zdarzało się, że po przyjęciu Komunii jej ciało zaczynało lewitować. Zjawisko to jednak miało fatalny wpływ na pozostałe karmelitanki. Dlatego modliła się: Panie Jezu, nie przy siostrach!

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Reformatorka Karmelu odkryła głębię duchowości – a co za tym idzie – swoje zasadnicze powołanie już jako dojrzała kobieta, od wielu lat żyjąca w zakonie. Wstąpiła do niego jako córka możnej rodziny, wychowana na dworze kultywującym zwyczaje rycerskie i ceniącym urodę kobiet.

Portret pięknej św. Teresy

Sama zresztą była piękna i doskonale swojej urody świadoma, co bez problemu potrafiła godzić ze swoim zakonnym powołaniem.

Kiedy już była cenioną powszechnie fundatorką nowej gałęzi zakonu karmelitańskiego, jej współpracownicy wpłynęli na nią, by zgodziła się pozować do portretu. Chcieli mieć jej podobiznę, w domyśle – na wypadek kanonizacji będzie, jak znalazł. Malował go jeden z uzdolnionych artystycznie braci zakonnych, Jan.

Teresa cierpliwie trwała w wybranej pozie. Kiedy portret został skończony, podeszła, by zobaczyć efekt starań. Chyba nie przypadł jej do gustu, bo recenzja z jej ust brzmiała: „Bóg ci wybaczy, bracie Janie, żeś mnie namalował taką starą i kaprawą!”.

Trudno przyszłej świętej odmówić słuszności, o czym może świadczyć pewna historia. Kilka lat po śmierci Teresy, w ramach przygotowań do jej procesu kanonizacyjnego, dokonywano rozpoznania relikwii. Obecny przy ekshumacji kapłan musiał opuścić pomieszczenie. Jak sam pisze we wspomnieniach, nietknięte rozkładem ciało Teresy pozostało wciąż tak atrakcyjne, że ze względu na skromność wypadało zostawić siostry same podczas zmiany habitu zmarłej.

Wadzenie się z Jezusem

Reforma Karmelu i zakładanie nowych fundacji wiązało się z wieloma podróżami. Ówczesne drogi i sposób transportu były zdecydowanie odległe od znanych nam standardów wygody i bezpieczeństwa. Podczas jednej z takich wypraw, do tego przy niezbyt przychylnej pogodzie, w wozie, którym jechały siostry, pękła oś.

Zmęczona podróżą i schorowana Teresa westchnęła w duszy do Pana i zapytała Go, dlaczego, skoro jadą wypełnić Jego wolę, On tak ciężko je doświadcza. Na to Jezus odparł, że takie doświadczenia zsyła na swoich przyjaciół, aby mogli dzięki nim wzrastać duchowo. Święta, niewiele myśląc, odparła: „To już się nie dziwię, że masz ich tak niewielu!”.

Chrystus najwyraźniej nie miał za złe swojej ukochanej takiej bezpośredniości. Błogosławił podejmowanym przez nią działaniom i zachowywał ją blisko siebie, także na modlitwie.

Kłopotliwa lewitacja

Co prawda miewało to też niezamierzenie zabawne, choć kłopotliwe efekty. Otóż zdarzało się, że po przyjęciu Komunii św. Teresa wpadała w taki zachwyt, że jej ciało zaczynało lewitować.

Zjawisko to jednak miało fatalny wpływ na pozostałe karmelitanki, bo zamiast skupiać się na Tym, którego przyjmowały w Eucharystii, zerkały na przełożoną, czy dziś też uniesie się nad posadzką.

Dlatego ta miała podobno przez pewien czas zwyczaj szeptania po przyjęciu Ciała Pańskiego: „Panie Jezu, nie przy siostrach!”. Na ile ta prośba była przyjmowana, zapewne zależało od sytuacji…

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!