Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Jezus obmywa nogi
„Czy rozumiecie, co wam uczyniłem?” – Jezus zapytał uczniów w czasie Ostatniej Wieczerzy. Chwilę wcześniej wziął ręcznik i – jak najmniejszy spośród sług – umył swoim uczniom nogi. Nie zrozumieli. Sądzę, że też bym nie zrozumiał.
Piotr protestował: „Nigdy nie będziesz mi umywał nóg!”. Reszta patrzyła zszokowana. „Tego, co Ja czynię, ty jeszcze nie rozumiesz, ale później to pojmiesz” – usłyszał od Mistrza. Co chciał im Jezus przekazać przez ten zaskakujący gest? Co chce powiedzieć nam dziś? Jaką objawić tajemnicę?
Pierwsza msza: na krzyżu
Ostatnia Wieczerza jest opowieścią o Eucharystii. Tam, w Wieczerniku została ustanowiona.
Choć nie jest prawdą, że – jak czasami słyszymy – „Ostatnia Wieczerza była pierwszą mszą świętą, którą odprawił Pan Jezus”. Ta – jeśli już używamy tej formuły – spełniła się na krzyżu Pana. Gdy wydał swe Ciało. I przelał swą Krew.
Jednak paschalny kontekst – przaśny chleb żydowskiego święta, kielich z winem, któremu towarzyszyła modlitwa uwielbienia Boga, a nade wszystko słowa Jezusa, nadające absolutnie nowy sens świątecznemu rytowi paschy – wpisały się na zawsze w eucharystyczną celebrację.
Władza w Kościele: jako służba
Ale Ostatnia Wieczerza jest również opowieścią o władzy w Kościele. W Wieczerniku bowiem Jezus Chrystus ustanowił hierarchiczne kapłaństwo.
„Hierarchia” – „święta władza”? Także. Ale raczej: „święte źródło”, „święty początek” (gr. arche). Jaką więc władzę proponuje Jezus swojemu Kościołowi? I gdzie jest jej początek?
Ekscelencje, przewielebni, świątobliwi, najdostojniejsi, przezacni... Ukute przez wieki tytuły miały podkreślać majestat i nadprzyrodzoność misji konsekrowanych wybranych (i piastowanej przez nich władzy).
Kiedy jednak słyszymy o hierarchii w Kościele, nie zapomnijmy, że to wzniosłe pojęcie ma swój początek nad miską z wodą, w której nogi swych uczniów umywa przepasany ręcznikiem Zbawiciel świata.
„Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? (...) Jeżeli Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynnili, jak Ja wam uczyniłem”.
To czyńcie na moją pamiątkę
W najstarszym opisie ustanowienia Eucharystii, znajdującym się w Pierwszym Liście św. Pawła do Koryntian (czytanym w wielkoczwartkowej liturgii), spotykamy znane nam z każdej mszy świętej słowa „To czyńcie na moją pamiątkę”.
„To” – oznacza czyny Jezusa. Jego władzę, która objawia się w oddawaniu życia („Ciało wydane”, „Krew przelana”) za tych, których „do końca umiłował”.
Nie mogę nie zadać sobie dziś pytania: czy powtarzana przez mnie codziennie we mszy świętej formuła konsekracyjna staje się formułą mojego życia?
Należycie rozumiane kapłaństwo
„To jest Ciało moje za was wydane... to czyńcie!”. Tak właśnie Jezus rozumie kapłaństwo. Taki jest sens hierarchii w Jego Kościele. Wejść we wspólnotę losu z Panem, obmywać nogi, cierpieć za innych i z innymi...
„Myślę, że to bardzo ważne, by kategorią, która oddaje sens kapłaństwa, nie była kategoria panowania. (…) Jeśli kapłan, biskup, papież pojmują swój urząd jako władzę, to rzeczywiście go wypaczają.
Jak wiemy z Ewangelii, wśród uczniów Jezusa toczył się spór o miejsce w hierarchii. Od pierwszej chwili pojawiła się wśród nich – i ciągle trwa – pokusa panowania. Niepodobna zaprzeczyć, że pokusa ta daje się zauważyć w każdym pokoleniu, również dzisiaj.
(… ) Należycie rozumiane kapłaństwo nie oznacza, że w końcu dochodzę do kierowniczych stanowisk, które dają mi władzę, lecz że rezygnuję z własnych planów i poświęcam się służbie” (kard. J. Ratzinger).