separateurCreated with Sketch.

Był księdzem zaledwie przez 23 dni. Będzie kapłanem przez całą wieczność

EUCHARIST
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Po święceniach wykorzystywał resztkę sił, aby ze szpitalnego łóżka odprawiać mszę świętą, a do ofiary Chrystusa dołączał swoją. Tuż przed śmiercią odmówił koronkę do Miłosierdzia Bożego.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Pochodzący z afrykańskiego kontynentu 31-letni ksiądz Livinus Esomchi Nnamani zmarł w pokoju otoczony współbraćmi ze swojej wspólnoty.

10 lat temu wstąpił do zgromadzenia zakonnego Mater Dei w miejscowości Owerri (Nigeria), aby rozpocząć duchową formację. Po pierwszych ślubach usłyszał diagnozę –białaczka. Ale to nie zatrzymało go na zakonnej ścieżce, na której w 2019 r. dotarł do Rzymu. W trakcie niezłomnej walki z chorobą kilka ostatnich miesięcy spędził w rzymskiej klinice Presidio Sanitario Medica Group Casilino.

Stamtąd w Wielką Środę (31 marca) osobiście napisał list do papieża Franciszka, widząc jak siły stopniowo go opuszczają. W korespondencji poprosił Ojca Świętego o dyspensę, aby móc otrzymać święcenia kapłańskie z wyprzedzeniem. Odpowiedź papieża była praktycznie natychmiastowa, nadeszła zaledwie w kilka godzin przez ręce jednego z biskupów pomocniczych Rzymu, bp Daniele Libanoriego. 

To właśnie on spotkał się z papieżem Franciszkiem następnego dnia na sprawowanej przed południem Mszy Krzyżma Świętego. Powierzono mu zadanie wyświęcenia Livinusa podczas liturgii odprawianej w Wielki Czwartek wieczorem.

W tej skromnej uroczystości na terenie szpitala uczestniczyło kilku kleryków z jego wspólnoty zakonnej oraz członkowie personelu medycznego, którzy otaczali go czułą opieką. Po tym, jak biskup namaścił jego dłonie świętym olejem i odmówił modlitwę, na mocy której – z łaski Bożej – został włączony w kapłaństwo Chrystusa, neoprezbiter wziął w ręce kielich i patenę.

Począwszy od tamtej chwili, pomimo osłabienia, wykorzystywał resztkę sił, aby ze szpitalnego łóżka odprawiać mszę świętą, do ofiary Chrystusa dołączając swoją – tak, jak poradził mu w dniu przyjęcia święceń bp Libanori. 

Postępował tak dzień po dniu, aż do środy 21 kwietnia. W czwartek bowiem jego stan znacznie się pogorszył. Świadomy zbliżającego się końca, przystąpił do spowiedzi i Komunii Świętej.

Rankiem w piątek 23 kwietnia, w towarzystwie przełożonego generalnego zgromadzenia Mater Dei, drugiego współbrata zakonnego oraz młodego człowieka na etapie rozeznawania powołania, odmówił koronkę do Miłosierdzia Bożego.

Zaraz potem o godzinie 11.10 ks. Livinus odszedł do Pana, a jego bracia oddali go w opiekę Najświętszej Maryi Panny słowami modlitwy Pod Twoją obronę.

Po mszy pogrzebowej, która miała miejsce w Rzymie w poniedziałek 26 kwietnia, jego ciało zostało przewiezione do Nigerii.

Vatican News/Aleteia/ks

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!