separateurCreated with Sketch.

Nowenna do św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Historia, tekst i zasady dobrego odmawiania

ROSES, TERESA LISIEUX
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Adam Poleski - 16.06.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
O. Puntigan poprosił św. Teresę, aby jako znak wysłuchania prośby otrzymał od kogoś różę... Oto nowenna „24 Chwała Ojcu…” do św. Tereski.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

W nowennie „24 Chwała Ojcu…” do św. Teresy od Dzieciątka Jezus przez dziewięć dni dziękujemy Trójcy Świętej za wszystkie łaski, które św. Teresa otrzymała podczas 24 lat życia.

Nowennę rozpoczynamy od modlitwy „Najświętsza Trójco…”. To podstawowa modlitwa tej nowenny. Potem zwracamy się bezpośrednio do św. Teresy, własnymi słowami lub poprzez podaną modlitwę. Następnie odmawiamy 24 razy „Chwała Ojcu…” jako podziękowanie za wszystkie łaski, których Pan Bóg udzielił św. Teresie. Po każdym „Chwała Ojcu…” prosimy – „Św. Tereso od Dzieciątka Jezus, módl się za nami”.

Jeżeli mamy więcej czasu, możemy wykorzystać rozważania na każdy dzień, które ułożył br. Tomasz Kozioł z zakonu karmelitów. Na każdy dzień jest podane jedno zdanie z Pisma Świętego i fragment „Aktu Ofiarowania się Miłości Miłosiernej” św. Teresy.

Nowennę można odmawiać w każdym czasie. Jeżeli chcemy być w głębszej wspólnocie z innymi odmawiającymi tę nowennę, wówczas możemy ją odmawiać między 9 a 17 dniem każdego miesiąca.

Początki nowenny do św. Teresy od Dzieciątka Jezus sięgają początku XX w. 3 grudnia 1925 r. jezuita, o. Puntigan rozpoczął tę nowennę w konkretnej intencji. O. Puntigan poprosił św. Teresę, aby jako znak wysłuchania prośby otrzymał od kogoś różę. W trzecim dniu nowenny nieznajoma osoba ofiarowała mu różę.

Ojciec Puntigan rozpoczął drugą nowennę 24 grudnia tego samego roku i poprosił św. Teresę o białą różę. W czwartym dniu nowenny jedna z sióstr pielęgniarek podarowała mu białą różę ze słowami: „To od św. Teresy, posyła ci różę z mnóstwem pozdrowień”. Zdumiony ksiądz zapytał o szczegóły. „Byłam w kaplicy – odpowiedziała siostra – i gdy ją opuszczałam, mijałam ołtarz z obrazem św. Teresy. Róża upadła z ołtarza i w pierwszej chwili chciałam ją odłożyć do wazonu, ale przynoszę ją tobie”.

Przyjaźń ze św. Teresą jest bardzo konkretna i związana z naszą codziennością. Ojciec Puntigan nie tylko otrzymał to, o co prosił, ale też został zainspirowany do tego, by rozszerzać nowennę ku czci św. Teresy.

Modlitwa na każdy dzień nowenny

Najświętsza Trójco, Ojcze, Synu i Duchu Święty, dziękuję Ci za wszystkie dobrodziejstwa i łaski, którymi obdarzyłeś duszę Twojej służebnicy, świętej Teresy od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, podczas jej dwudziestu czterech lat spędzonych na ziemi. Przez zasługi tej Twojej świętej służebnicy udziel mi łaski, której tak gorąco pragnę (wymienić intencję), jeśli to jest zgodne z Twoją wolą i dla dobra mojej duszy.

Święta Tereso od Dzieciątka Jezus, podczas Twojego krótkiego życia na ziemi byłaś lustrem anielskiej czystości oraz miłości silniejszej od śmierci; całym sercem powierzyłaś się Bogu. Teraz cieszysz się owocem swoich cnót. Spójrz na mnie z czułością, gdy powierzam Ci wszystkie tęsknoty swojego serca. Proszę, uczyń moje sprawy, kłopoty i nadzieje swoimi, opowiedz o mnie naszej Niepokalanej Matce, Królowej Nieba, która uśmiechnęła się do Ciebie, gdy było Ci bardzo trudno.

Święta Tereso od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, pomóż mojej wierze i mojej nadziei; spełnij jeszcze raz swoją obietnicę, że będziesz spędzać swoje niebo czyniąc dobro na ziemi i spuść deszcz róż na tych, którzy Cię wzywają.

Następnie odmawia się 24 razy: Chwała Ojcu, i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen”.

Na końcu dodaje się: Święta Tereso od Dzieciątka Jezus módl się za nami.

Dzień I

Skoro mnie aż tak umiłowałeś, że dałeś mi swego jedynego Syna, by stał się moim Zbawicielem i Oblubieńcem, to nieskończone skarby Jego zasług i do mnie należą. Ofiaruję je Tobie z radością, błagając, abyś patrzył na mnie już tylko przez Oblicze Jezusa i przez Jego Serce gorejące Miłością.

„Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości” (Oz 11,4).

Święta Teresa od Dzieciątka Jezus nigdy nie wątpiła w Bożą Miłość do niej. Wiedziała bowiem, że tylko ten, kto pozna tę Miłość, pozwoli Jej się zachwycić, jest zdolny do największych poświęceń i tak naprawdę tylko ta odkupieńcza, zbawcza miłość Boga jest źródłem wszelkiego powołania.

Dzień II

Ofiaruję Ci także wszystkie zasługi Świętych (którzy są w niebie i na ziemi), ich akty Miłości, jak również Świętych Aniołów; wreszcie ofiaruję Ci, o Trójco błogosławiona, Miłość oraz zasługi Najświętszej Panny, mojej drogiej Matki, przez której ręce składam moją ofiarę, prosząc, by ją Tobie przedłożyła.

„Kto składa Mi ofiarę dziękczynną, ten Mi cześć oddaje, a postępującym bez skazy ukażę Boże zbawienie” (Ps 50, 23).

Patrząc tylko po ludzku na życie św. Teresy z Lisieux, można powiedzieć, że nie miała zbyt wielu powodów do dziękczynienia Bogu. Jednak niezachwiana wiara w Bożą miłość pozwalała jej żywić przekonanie, że dobry Bóg może dawać tylko dobre dary swoim dzieciom. Więc bez zastrzeżeń i wewnętrznego buntu przyjmowała wszystko to, co Opatrzność Boża raczyła jej zesłać. Więcej – była za to wdzięczna, mimo że nie wszystko do końca rozumiała.

Dzień III

Oblubieniec powiedział nam za dni swego śmiertelnego życia: „O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje”. Jestem więc pewna, że spełnisz moje pragnienia, o mój Boże (im więcej zamierzasz dać, tym więcej każesz pragnąć)! Czuję w mym sercu niezmierzone pragnienia, toteż proszę z ufnością, byś pospieszył zabrać na własność moją duszę.

„Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie” (Mk 10,21).

Bóg nie jest na miarę człowieka, ale nieskończenie ją przerasta, jak mówi Pismo. Jest większy od ludzkiego serca. Wiedziała o tym św. Teresa z Lisieux i to pozwoliło jej żywić, pielęgnować i nieustannie podsycać w sercu pragnienie świętości. Nie zrażała się tym, że jest tylko małą ptaszyną, która umie jedynie kwilić, tylko mówiła usilnie i wytrwale Bogu, że pragnie latać wysoko jak orzeł.

Dzień IV

Chciałabym Cię pocieszyć za niewdzięczność występnych i błagam, odbierz mi wolność czynienia czegokolwiek wbrew Twemu upodobaniu. Jeżeli przez słabość kiedyś upadnę, niechże Twoje Boskie wejrzenie natychmiast oczyści moją duszę, wyniszczając jej wszelkie niedoskonałości – jak ogień, który wszystko przemienia w siebie…

„Czyż milsze są dla Pana całopalenia i ofiary krwawe od posłuszeństwa głosowi Pana? Właśnie, lepsze jest posłuszeństwo od ofiary” (1 Sm 15,22).

Choć święta Teresa z Lisieux wiele cierpiała, wiele składała Bogu ofiar, to jednak wiedziała, że tylko usilne szukanie i pełnienie woli Bożej pozwala wzrastać i prawdziwie uświęca człowieka. Podobnie drzewo, rosnące wśród innych, które zdają się je ograniczać, rośnie prosto i pnie się cały czas w górę, ku słońcu. Natomiast to, które rośnie samotnie, na otwartej przestrzeni, wykrzywia się i rozrasta na wszystkie strony, stając się karykaturą.

Dzień V

Dziękuję Ci, o mój Boże! Za wszystkie łaski, jakimi mnie obdarzyłeś, a szczególnie za to, że mnie przeprowadziłeś przez próbę cierpienia. W dniu ostatecznym z radością będę patrzyła na Ciebie trzymającego berło Krzyża; skoro raczyłeś podzielić się ze mną tym drogocennym Krzyżem, ufam, że w Niebie będę podobna do Ciebie i na moim uwielbionym ciele ujrzę jaśniejące chwałą święte stygmaty Twej Męki… Niechaj to męczeństwo przygotuje mnie do stawienia się przed Tobą, a potem przyprawi mnie o śmierć, aby dusza moja mogła bezzwłocznie ulecieć w wieczyste objęcia Twej Miłosiernej Miłości…

„Wyście wytrwali przy Mnie w moich przeciwnościach. Dlatego i Ja przekazuję wam królestwo, jak Mnie przekazał je mój Ojciec” (Łk 22,28).

Święta Teresa z Lisieux nie bez powodu jest przedstawiana z krzyżem, który przyciska do piersi, i z płatkami róż. Wiedziała bowiem, że tylko to cierpienie, które łączymy z krzyżem Zbawiciela przybliża nas i upodabnia do Niego, ma prawdziwy zbawczy sens. Tylko to jarzmo może być prawdziwie lekkie i słodkie, bo ma zapach wieczności.


Dzień VI

Mam nadzieję, że po tym ziemskim wygnaniu pójdę radować się z Tobą w ojczyźnie; nie chcę jednak zbierać zasług na niebo, chcę pracować jedynie z Miłości ku Tobie, tylko w tym celu, by sprawić Ci radość, pocieszać Twoje Najświętsze Serce i ratować dusze, które będą Cię kochać przez całą wieczność. Pod wieczór życia stanę przed Tobą z pustymi rękoma, bo nie proszę Cię, Panie, byś liczył moje uczynki.

„Ale to wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę. I owszem, nawet wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego” (Flp 3,7-8).

Trzeba mieć wielką odwagę stanąć przed Bogiem z niczym, z pustymi rękami. Tak może postąpić tylko ten, kto wie, że bez łaski Bożej nie jest zdolny uczynić nic dobrego, więcej – jest w stanie popełnić każdy grzech. Wiedziała o tym św. Teresa z Lisieux i dlatego nie popadła w pychę i samouwielbienie, gdy spowiednik utwierdził ją w przekonaniu, że nigdy nie popełniła grzechu ciężkiego.

Dzień VII

W Twoich oczach czas jest niczym. Jeden dzień jest jak tysiąc lat, toteż w jednej chwili możesz przygotować mnie do stawienia się przed Tobą…

"«Któryż z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź, i ty czyń podobnie!»" (Łk 10,36-37).

Święta Teresa od Dzieciątka Jezus wiedziała, że każda chwila ziemskiego życia jest zbyt cenna, by można ją było marnować, goniąc za tym, co oddala od Boga, zatracając się w dobrach ziemskich, marnując czas na złość, uprzedzenia, nienawiść, dając się porwać emocjom i nieuporządkowanym uczuciom. Była przekonana o tym, że w każdą chwilę jest wpisana łaska Boża, która pomoże naszej miłości do Boga i bliźniego.

Dzień VIII

O mój Boże! Trójco błogosławiona, pragnę Cię kochać i starać się, by Cię kochano, pracować na chwałę świętego Kościoła, ratując dusze, które przebywają na ziemi, i wybawiając te, które cierpią w czyśćcu.

„Jeśliby ktoś posiadał majętność tego świata i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga?” (1J 3,17).

Święta Teresa była przekonana o tym, że choć stanie przed Bogiem z pustymi rękami, to jednak wiedziała również, że nie może do nieba przyjść sama. Musi ze sobą przyprowadzić jak największą liczbę dusz, by w niebie – jak się wyraziła – nie było pustych miejsc, ale wszystkie były zapełnione. Dlatego usilnie modliła się o nawrócenie zabójcy, Pranziniego. Odczuła nieopisaną radość, gdy dowiedziała się, że tuż przed śmiercią pojednał się z Bogiem. Mała Święta miała wielu takich duchowych synów.

Dzień IX

Wszelka sprawiedliwość nasza jest skażona w Twych oczach. Pragnę więc przyodziać się Twoją własną sprawiedliwością i jako dar Twojej miłości otrzymać wieczne posiadanie Ciebie samego. Nie chcę więc innego tronu ani innej korony, jedynie tylko Ciebie samego, o mój Umiłowany!…

„Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka, nie ubranego w strój weselny. Rzekł do niego: «Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego?» Lecz on oniemiał” (Mt 22,11-12).

„Lecz ojciec rzekł do swoich sług: «Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi!» (Łk 15,22).

Trzeba mieć bardzo dojrzałą wiarę, trzeba choć po części wiedzieć, kim i jaki jest Bóg, żeby nie pragnąć darów, nawet tych nadzwyczajnych, łask, ani żadnych innych gratyfikacji za wierną służbę Bogu, wierne przy nim trwanie, jak tylko Jego samego, bo nawet najwspanialsze dary można roztrwonić, albo się tak do nich przywiązać, że zapomni się o ich Dawcy, a to właśnie On jest najwspanialszym darem i ozdobą naszego życia.

Zakończenie nowenny

Pragnąc, aby całe moje życie było aktem doskonałej Miłości, poświęcam siebie na ofiarę całopalną Twojej Miłosiernej Miłości, błagając, byś mnie wyniszczał nieustannie, przelewając w mą duszę strumienie nieskończonej czułości, ukryte w Tobie, bym w ten sposób, o mój Boże, stała się Męczennicą Twej Miłości!

Św. Teresa z Lisieux wiedziała, że stanie się na powrót dzieckiem, wytrwanie na drodze dziecięctwa duchowego to ciężka, mozolna, wytrwała praca nad sobą, nad ciągle buntującą się i zranioną przez grzech naturą ludzką, własną słabością, egoizmem, pychą. Jednak pokazała to na własnym przykładzie, że ta praca z pomocą łaski Bożej, której trzeba się bez zastrzeżeń powierzyć, będzie uwieńczona sukcesem – sukcesem, któremu na imię świętość.

Źródła: rozważania br. Tomasza Kozioła OCD na kolejne dni nowenny (www.karmel.pl) wraz z fragmentami Aktu ofiarowania się Miłości Miłosiernej św. Teresy od Dzieciątka Jezus; modlitwa na każdy dzień nowenny ułożona na podstawie: http://www.totus2us.co.uk/podcasts/novenas/novena-to-st-therese-of-the-child-jesus/

Archiwalne zdjęcia nowenny: The 24 Gloria Patri Novena © Archives du Carmel de Lisieux www.archives-carmel-lisieux.fr

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!