separateurCreated with Sketch.

Jak operatorka telefonu alarmowego została matką chrzestną [wideo]

Charlotte Fatoma
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Cerith Gardiner - 11.01.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Dzięki spokojnej postawie Elyce Rivery malutka Elizabeth bezpiecznie dotarła na świat.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Charlotte Fantoma, mama dwójki dzieci i pielęgniarka, była w trakcie pracy, kiedy jej córeczka postanowiła przyjść na świat. Kobieta myślała, że uda jej się dotrzeć do szpitala na czas, ale maleństwo miało inne plany!

Poród postępował, gdy ruch na autostradzie po prostu ustał. Charlotte zdała sobie sprawę, że nie zdąży dojechać na czas. Zatrzymała się więc na poboczu i zadzwoniła pod numer alarmowy. Po drugiej stronie zgłosiła się Elyce Rivera. Operatorka pracowała w tym zawodzie dopiero od miesiąca i nigdy wcześniej nie pomagała w porodzie przez telefon.

"Kiedy zadzwoniła, myślałam, że miała wypadek samochodowy, ponieważ panikowała i była przerażona" – Rivera wspomina w rozmowie z "Today".

"Po prostu weź głęboki oddech!"

"Ona po prostu krzyczała. Powiedziałam jej, że to, co czuje, czuje także jej dziecko. Nie chciałam, żeby dziecko było w niebezpieczeństwie, dlatego powtarzałam jej: «Po prostu weź głęboki oddech»" – dodała.

Dla Charlotte wszystko stawało się coraz bardziej stresujące. "Skurcze pojawiały się teraz w odstępie dwóch minut i doszłam do punktu, w którym nie mogłam już tego znieść. Ale ona była bardzo spokojna. Więc to mnie uspokajało" – mówi.

Operatorka poinstruowała Charlotte, by przybrała optymalną pozycję porodową w samochodzie i przygotowała się na przybycie dziecka.

Czy zostaniesz chrzestną mojej córeczki?

Wkrótce potem Elizabeth Elyce – nazwana na cześć operatorki – pojawiła się na świecie. "Czułam się bardzo szczęśliwa. Czułam wielkie emocje. Oczy zaszły mi łzami" – o niezwykłych narodzinach opowiadała Rivera.

Charlotte podkreśla: "Elyce, operatorka 911, jest aniołem w przebraniu. Była wspaniała. Potraktowała mnie tak miło".

Aby okazać swoją wdzięczność, Charlotte nie tylko nazwała swoją córkę po operatorce 911, ale również poprosiła ją, aby została matką chrzestną dziewczynki. To zaszczyt, który na zawsze wpłynie na ich życie. Jak sama podkreśliła: "Zaczynałyśmy jako nieznajome, a teraz jesteśmy połączone na zawsze".

Tutaj możecie zobaczyć, jak wyglądało ich pierwsze spotkanie:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!