Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Koran (podyktowany zresztą rzekomo przez Archanioła Gabriela) imię Jezusa wspomina 26-krotnie. Czyni to więc rzadziej niż w przypadku Maryi, która na kartach świętej księgi muzułmanów pojawia się 34 razy. Choć jednak historia stosunków między wyznawcami islamu a chrześcijanami naznaczona jest konfliktami, a wyznawcy Chrystusa do dziś cierpią prześladowania w wielu krajach muzułmańskich, to jednocześnie Jezus pozostaje w islamie drugim najważniejszym prorokiem, tuż po Mahomecie.
Paradoksalnie jednak wzgląd powyższy sprawia, że islam postrzega chrześcijan jako nieprawowiernych. Oddają bowiem oni prorokowi cześć, która, zgodnie z ortodoksją, należna jest jedynie samemu Allahowi. Muzułmanie zaś, choć uznają niepokalane poczęcie Jezusa, negują jego naturę Syna Bożego. Allah bowiem, zgodnie z ich teologią, nie może mieć dzieci zrodzonych z niego samego. Z islamskiego punktu widzenia chrześcijaństwo jest religią politeistyczną.
Jak więc Koran określa rolę Jezusa (czy właściwie Isy ibn Marjama – "Syna Maryi") w religii muzułmańskiej? Przytoczmy tu cytat: Jezus będzie przykładem i nauką poprzedzającą zbliżenie Ostatecznego Sądu. Strzeżcie się wątpić o jego przyjściu (...). Skoro Jezus pokazał się wśród cudów na ziemi, rzekł do ludzi: «Przychodzę objawić wam prawdę, i oświecić was w wątpliwościach waszych. Bójcie się Boga, a mojej nauki trzymajcie się. On jest moim i waszym Panem! Służcie Mu, oto jest droga zbawienia» (Koran, 43:61-64).
Co ciekawe, Koran, podobnie jak Pismo Święte, stosuje wobec Chrystusa tytuł Mesjasza. W potocznym rozumieniu chrześcijańskim używany jest on dzisiaj często zamiennie z tytułem Zbawiciela. Muzułmanie jednak zachowują pierwotne znaczenie tego słowa, odnoszące się do człowieka namaszczonego, pomazańca. Zgodnie z tą teologią Jezus, jako namaszczony przez Allaha człowiek, przemawia w jego imieniu, wskazując ludziom drogę. W szczególności zaś Jego misją miało być nawrócenie plemion Izraela.
Wyjątkowy rodzaj posłannictwa Jezusa miał się też, według muzułmanów, wiązać z udzieleniem mu przez Allaha mocy czynienia cudów. Maurice Gaudefroy-Demombynes w swojej książce Narodziny islamu podkreślał wręcz, że: Mahomet stawiał Jezusa dużo wyżej ponad sobą samym, w ogóle ponad ludzkością, ponieważ przyznawał, że miał on moc czynienia cudów. Święta księga muzułmanów przytacza cztery takie uczynki Jezusa: tchnięcie życia w glinianą figurkę ptaka, uzdrowienie niewidomego i trędowatego, wskrzeszenie zmarłego oraz zastawienie stołu.
Co zaś z naszego punktu widzenia być może najważniejsze: muzułmanie odrzucają odkupieńczą, męczeńską śmierć Chrystusa. Koran pisze o tym następująco: I rzekli [Żydzi]: skazaliśmy na śmierć Mesjasza, Jezusa, Syna Marii, posłańca Bożego; lecz oni go nie skazali na śmierć i nie ukrzyżowali: postać pozorna ciała zwiodła ich okrucieństwa (...). Oni nie zabili rzeczywiście Jezusa; Bóg go wziął do siebie, ponieważ On jest potężny i mądry (Koran, 4:155). Wyznawcy islamu śmierć krzyżową uznali za zbyt hańbiącą, aby mogła ona spotkać namaszczonego przez Allaha proroka. Dodatkowo Bóg nie potrzebuje według nich współodkupicieli, a żaden człowiek nie jest w stanie przyjąć na siebie grzechów innego. Stąd zresztą muzułmanie odrzucają istnienie grzechu pierworodnego.
Podsumowując jednak, podkreślić należy przede wszystkim fakt, że wynikająca z Koranu teologia pozostaje wtórna wobec teologii judaistycznej i chrześcijańskiej, z których zapożyczyła nie tylko postaci Jezusa i Maryi, ale też Abrahama, Mojżesza czy Adama.
Źródło: prof. E. Sakowicz, Jezus – prorok czy Bóg? Bóg czy człowiek.