separateurCreated with Sketch.

20 tys. euro od papieża Franciszka. Ojciec Święty dorzucił się do polskiej zbiórki na karetkę dla Lwowa

Pope-Francis-Audience-Ukraine-Ukrainian-Antoine-Mekary-ALETEIA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Karol Wojteczek - 23.03.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W ramach prowadzonej przez łódzkie instytucje publiczne kwesty zebrano już przeszło 260 tys. złotych. Aby jednak zakup pojazdu stał się możliwy, potrzebne jest jeszcze ok. 90 tys.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Trwająca zbiórka to wspólne przedsięwzięcie łódzkich radnych, lokalnej Okręgowej Izby Lekarskiej i miejscowej archidiecezji. "Karetki, które były na miejscu, zostały skierowane na front i służą do przewożenia żołnierzy. Lwów nie dysponuje teraz żadnym transportem medycznym. Ludziom nie jest udzielana pomoc lekarska" – wyjaśniał w rozmowie z radiem TOK FM Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi. Miasto zdecydowało się na pomoc akurat wobec mieszkańców Lwowa z uwagi na więzy partnerstwa, jakie łączą obie miejscowości od przeszło 20 lat.

W weekend na udostępnionym przez OIL koncie zbiórki pojawił się szczególnie hojny przelew, wg nieoficjalnych informacji opiewający na 20 tys. euro. "Dar na zakup karetki dla Ukrainy od Ojca Świętego Franciszka i Kardynała Krajewskiego" – brzmiał jego tytuł. "Bez wątpienia kwota, która wpłynęła, zrobiła na nas wrażenie. To wsparcie nie tylko finansowe, ale gest, który pokazuje, że wszyscy rozumieją, jak bardzo karetka jest potrzebna" – skomentowała na antenie TOK FM Justyna Kowalewska, rzeczniczka łódzkiej OIL.

W przeszło 700-tysięcznym Lwowie przebywa teraz dodatkowo ok. 200 tys. uchodźców z głębi kraju. Każdego dnia z miejscowych dworców odprawia się ok. 50 tys. osób, z których większość trafia do Polski. Na ich miejsce przyjeżdżają jednak kolejni uciekinierzy z bombardowanych przez Rosjan miast. "Ludzie nadal mają zawały, wylewy czy nagłe sytuacje, które wymagają szybkiej interwencji lekarza" – podkreśla prezes łódzkiej OIL, Paweł Czekalski. "Nie da się leczyć bez sprzętu. Karetka to jest coś absolutnie podstawowego" – dodaje Kowalewska. Tymczasem bez dostępu do interwencyjnej opieki medycznej w mieście i jego okolicach pozostało niemal milion osób.

"Gdy uzbiera się pełna kwota na zakup jednej karetki, ruszy zbiórka na kolejną" – zadeklarował w rozmowie z radiostacją Marcin Gołaszewski. Dalsze zapotrzebowanie dla tego rodzaju wsparcia zgłaszać miał jego lwowski odpowiednik, Markiyan Lopaczak. "Wasze nieustanne wsparcie i pomoc dają nam niezwykłą siłę. Serdecznie dziękuję w imieniu radnych Lwowa, mieszkańców Lwowa i wszystkich Ukraińców, dziękuję za pomoc nie tylko słowem, ale i czynem. Dziękujemy za to, że przyjmujecie nasze rodziny, że robicie wszystko, co jest możliwe, aby Ukraina była wolna i suwerenna. Mówią, że przyjaciół poznaje się w biedzie. My ich poznaliśmy na wojnie. Razem z wami na pewno zwyciężymy" – dziękował w niedawnym apelu ukraiński samorządowiec.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.