Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Większość kultur (jeśli nie wszystkie) czciła w swej historii prastare drzewa. Wiele z nich robi to zresztą do dziś. Postrzegane jako mosty łączące to, co boskie, z tym, co ludzkie (w dobrym lub złym znaczeniu), drzewa uważane są za źródło wiedzy, życia, płodności, długowieczności. Nadużywanie, nieszanowanie lub wykorzystywanie w złym celu mocy tych drzew może doprowadzić do katastrofy, a w końcu przynieść śmierć. Tak jak w biblijnej opowieści o ogrodzie Eden, z jego drzewami życia i poznania dobra i zła (Rdz 2,9).
Kultyczne drzewa z kulturowych przekazów zawsze rzekomo różnią się od wszystkich innych drzew w lesie (lub ogrodzie). Z tego powodu traktowane są jako należące do osobnego, wyjątkowego, transcendentnego gatunku bytów. Opublikowane pod koniec stycznia br. badanie autorstwa trzech uczonych specjalizujących się w naukach biologicznych, środowiskowych i biologii ewolucyjnej, przygląda się roli, jaką stare, "legendarne" drzewa odgrywają w ekosystemach.
Opublikowana w "Nature" analiza wyjaśnia kluczową rolę prastarych drzew w rozwoju i utrzymaniu lasów na całym świecie. Wspomniani naukowcy (Charles H. Cannon z Morton Arboretum, Gianluca Piovesan z Uniwersytetu w Tuscii oraz Sergi Munné-Bosch z Uniwersytetu w Barcelonie) dowiedli, jak niewielka liczba starych drzew dostarcza genetycznych i ewolucyjnych korzyści reszcie lasu. Zwane w badaniu „drzewami życia”, prastare drzewa są zazwyczaj ok. 10-20 razy starsze niż wynosi średnia dla roślin w ich ekosystemach.
Pismo Święte zatacza koło w drzewie
Symbolika tych “drzew życia” odgrywa wielką rolę w większości religii i mitologii, począwszy od nordyckiego Yggdrasil, opisanego w islandzkich sagach, po św. Augustyna, odczytującego w Krzyżu Chrystusa prawdziwe Lignum Vitae, ostateczne Drzewo Życia, zapowiedziane w Księdze Rodzaju (Rdz 2,9).
W zasadzie to samo drzewo pojawia się ponownie w Apokalipsie jako część nowego ogrodu rajskiego. Ostatnia księga Biblii niejako powtarza tu i wypełnia słowa pierwszej księgi. W Apokalipsie drzewo to nie jest już zakazane, jako że jest związane z objawieniem się Boga w Chrystusie.
Św. Bonawentura napisał słynne słowa (dokładnie we własnym Lignum Vitae), że leczniczym owocem drzewa życia jest sam Chrystus. W podobnym tonie, w swoim komentarzu do Ewangelii wg św. Łukasza, nauczał św. Albert Wielki. Głosił, że Eucharystia jest owocem drzewa życia. Co więcej, św. Augustyn z Hippony (który poprzedzał ich obu) dogłębnie utożsamił drzewo życia z samym Chrystusem. W swoim znanym komentarzu O dosłownym znaczeniu Księgi Rodzaju Augustyn napisał:
„Wszystkie te rzeczy [czyli obrazy i postaci z Księgi Rodzaju – przyp. red.] oznaczają coś innego, niż są, ale jednocześnie były one rzeczywistościami materialnymi. I kiedy narrator o nich wspominał, nie sięgał po język metaforyczny, ale podawał konkretny obraz rzeczy, do których przyszłe odniesienia były metaforyczne. Tak więc Drzewo Życia było również Chrystusem […] i w rzeczy samej Bóg nie chciał, aby człowiek żył w raju bez tajemnic spraw duchowych zaprezentowanych mu w formie cielesnej. Stąd, jak inne drzewa dostarczały mu pożywienia, tak to sakramentu […]. Słusznie się Go nazywa wszystkim, co przyszło przed nim, aby Go wyrazić”.
Nauka potwierdza Księgę Rodzaju
Tak jak święci rozumieli, że drzewo życia naprawdę syci wierzących, tak współcześni naukowcy odkryli, że prastare drzewa utrzymują zdrowie otaczających je innych drzew. To one powstrzymują lasy przed wymarciem i utrzymują ich wzrost przez tysiąclecia. Badając wzory demograficzne prastarych lasów badacze udowodnili, że bardzo mała populacja drzew (mniej niż 1% wszystkich drzew w danym środowisku) „wyłania się jako zwycięzcy loterii w historii życia, którzy osiągają dużo starszy wiek, łączący cykle środowiskowe, które rozciągają się na wieki”.
"W naszych modelach te rzadkie, prastare drzewa okazują się być niezbędne dla długoterminowej wydolności lasu. Zasadniczo poszerzają one czasową rozpiętość ogólnej różnorodności genetycznej populacji” – wyjaśnia dr Cannon.
Badanie pokazuje, że te ekstremalnie stare „drzewa życia” przetrwały niezliczone zmiany środowiskowe. Ta wytrzymałość pozwoliła im przekazać swój materiał genetyczny reszcie organizmów rosnących wokół nich. Jednocześnie pochłaniają one znaczne ilości dwutlenku węgla, w porównaniu z innymi typowymi starymi drzewami w lasach. Niemniej podkreślić trzeba, że wytrzymałość "drzew życia" nie oznacza odporności na wycinanie lasów czy inne zagrożenia środowiskowe.
Ze szczegółowymi wynikami opublikowanego w "Nature" badania można zapoznać się tutaj.