“Jedna z wiernych uderzyła go figurką Chrystusa”. Atak nożownika na polskiego księdza we Francji

Sprawcą ataku okazał się 31-letni, zaburzony psychicznie mężczyzna, znany miejscowym parafianom. W momencie napaści wykrzykiwał on obraźliwe hasła pod adresem francuskiego prezydenta. Ostatnia niedziela była we Francji dniem II tury wyborów prezydenckich.

Jako że do ataku doszło tuż przed niedzielnym nabożeństwem, w kościele znajdowała się na szczęście pewna grupa wiernych. Najpierw w obronie kapłana stanęła 72-letnia siostra zakonna, Marie-Claude, która złapała za nóż napastnika, sama odnosząc głęboką ranę ręki.

Po chwili w sukurs ks. Rudzińskiemu przyszła 55-letnia Helene. Chwyciła ona pierwszy, znajdujący się pod ręką przedmiot i powaliła nim agresora. Przedmiotem tym okazała się być... figurka Chrystusa. "Można powiedzieć, że napastnik został powalony przez Chrystusa" – skomentował zdarzenie dziekan nicejskich parafii, ks. Gil Florini.

57-letni ks. Rudziński został ok. 20-krotnie ugodzony, m.in. w klatkę piersiową, obrażenia mają jednak charakter powierzchowny. Życiu jego ani bohaterskiej zakonnicy nie zagraża niebezpieczeństwo. Jak wskazuje francuska policja, na całe szczęście napastnik dysponował jedynie małym, nieprzystosowanym do walki nożem.

Wyrazy wsparcia dla poszkodowanych i wiernych z parafii św. Piotra przekazali m.in. minister spraw wewnętrznych Francji Gérald Darmanin oraz burmistrz Nicei Christian Estrosi.

Sprawca napaści został aresztowany, a następnie przekazany miejscowemu szpitalowi psychiatrycznemu. W momencie zatrzymania stwierdzić miał, że planuje zabić francuskiego prezydenta, Emmanuela Macrona. Wiadomo, że mężczyzna leczył się wcześniej z powodu choroby afektywnej dwubiegunowej.

W ostatnich latach w Nicei dochodziło do zamachów terrorystycznych motywowanych islamskim ekstremizmem. 29 października 2020 r. w jednym z kościołów w mieście powiązany z tzw. Państwem Islamskim dżihadysta zabił 3 osoby, a kolejne 6 ranił.

Do najtragiczniejszego ataku doszło jednak w Nicei 14 lipca 2016 r. Zamachowiec staranował wówczas ciężarówką tłum ludzi spacerujących po nadmorskiej promenadzie. W ataku zginęło 87 osób, a 202 odniosły obrażenia.