separateurCreated with Sketch.

Muzyka elektroniczna i… chrześcijańska medytacja? „Bóg daje wolność!”

Zespół Bonoboco
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 11.05.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Chcemy tworzyć dla Boga i służyć mu tym, co potrafimy robić. Staramy się pobudzić słuchaczy do refleksji i głębszego spojrzenia w siebie. Przełamać profil osoby wierzącej” – mówią muzycy z BONOBOCO.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Zespół BONOBOCO powstał niedawno. Wykonuje muzykę elektroniczną o treściach chrześcijańskich. Artyści chcą, by ich twórczość pomagała ludziom w modlitwie i przybliżała ich do Boga. W Wielką Sobotę 2022 roku wydali nowy utwór, w którym nawiązują do Zmartwychwstania Pańskiego. Jego tytuł to Hizop.

Redakcja: Muzyka elektroniczna o treściach chrześcijańskich – połączenie brzmi egzotycznie. Skąd taki pomysł? 

Natalia Piechnik: Jest to spójne z nami, bo jeżeli takiej właśnie muzyki słuchamy, a chcieliśmy też tworzyć coś, co będzie się odnosiło do naszej relacji z Bogiem, to dlaczego tego nie połączyć? Uważam, że jesteśmy kościołem tacy jacy jesteśmy i nie musimy wpasowywać się w zasady, jakie dotychczas panowały w muzyce chrześcijańskiej. Możemy w tym być sobą, a tym jeszcze lepiej pokazywać, że Bóg – wbrew temu co często się sądzi – daje wolność!

Bóg daje wolność!

Skąd w ogóle narodził się pomysł na zespół BONOBOCO

Kuba Piechnik: Powstał spontanicznie. Od jakiegoś czasu tworzę muzykę i miałem kilka otwartych już projektów. Znajoma powiedziała, że jest taki konkurs na piosenkę chrześcijańską w ramach Festiwalu młodych „Vincentiana”. Jest on organizowany przez Zgromadzenie Księży Misjonarzy. Zabraliśmy się więc do napisania tekstu i tak powstał Hizop. Cały proces spodobał nam się na tyle, że postanowiliśmy, że będziemy to ciągnąć dalej.

Co oznacza wasza nazwa? Też brzmi egzotycznie.

Jasiek Piwowarczyk: Historia nazwy zespołu jest bardzo krótka i wyszła całkowicie przypadkiem. Kuba, produkując jeden z utworów, zapisał go na swoim komputerze pod roboczym tytułem Bonobo, dlatego, że skojarzyło mu się z brytyjskim producentem muzycznym o tej właśnie nazwie. Dodaliśmy zatem końcówkę „co” i tak już zostało (Bo... no bo co...?).

Muzyka elektroniczna i… medytacja?

Chcecie, by wasza twórczość pomagała w modlitwie, przybliżała do Boga. Elektroniczna muza i modlitewna medytacja?

NP: Nie skupiamy się na tworzeniu muzyki, która miałaby służyć tylko modlitwie. Raczej nastawiamy się na to, żeby tworzyć dla Boga i służyć mu tym, co potrafimy robić. Staramy się pobudzić słuchaczy do refleksji i głębszego spojrzenia w siebie. Chcemy przełamać profil osoby wierzącej. Wyobrażam sobie, że ktoś (niekoniecznie wierzący) po prostu w ciągu dnia w domu, w pracy albo w samochodzie ma ochotę posłuchać czegoś nowego i sięga właśnie po jakieś nasze wydanie i dostaje coś wartościowego, zarówno dla ucha, jak i duszy.

W Wielką Sobotę wydaliście nowy utwór, który nawiązuje do Świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Co oznacza tytuł Hizop

JP: Tytuł nie nawiązuje bezpośrednio do tekstu utworu, ale ma ukazać przesłanie, które chcemy przekazać w tej piosence. Hizop w Starym Testamencie symbolizował oczyszczenie, a Izraelici, by odróżnić swoje domy od domów Egipcjan, podczas Paschy kropili swoje drzwi krwią baranka. Tak samo i my dzisiaj chcemy być oczyszczeni krwią Baranka, krwią Zmartwychwstałego.

Doświadczenie miłości Boga

Czym dla was jest Zmartwychwstanie?

JP: To bardzo trudne pytanie. Myślę, że jest przede wszystkim wielkim doświadczeniem miłości Boga. Boga, który oddał swego Syna na odkupienie naszych grzechów. Te słowa mogą wydawać się już oklepane, bo zawsze słyszymy je jako główną definicję Zmartwychwstania. Jednak każde z naszej trójki co roku na nowo w jakiś sposób zagłębia się w tę tajemnicę, próbując być bardziej świadomym tego, co się dokonało. Zwykle każde z nas aktywnie spędza czas Wielkiego Postu czy świąt paschalnych, chociażby poprzez uczestnictwo w liturgii Wielkiego Tygodnia. Posługujemy w różnych miejscach, nie tylko tam gdzie mieszkamy. Tegoroczne święta były wyjątkowe u Natalii i Kuby, ponieważ w odpowiedzi na obecną sytuację na Ukrainie postanowili przeżywać je na granicy polsko-ukraińskiej. Tam pomagali uchodźcom.

Jakie macie muzyczne plany na najbliższy czas? 

KP: Przede wszystkim chcemy pracować nad nowym materiałem. Mamy też kilka koncertów w najbliższym czasie. Czeka nas sporo pracy, żeby się do nich przygotować. Może niedługo wypuścimy też jakiś singiel?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.