Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Jeśli byliście kiedyś w Londynie, to być może znacie komunikat "mind the gap", który często słyszy się w londyńskim metrze. Dla większości podróżnych jest to zwyczajny komunikat, ale dr Margaret McCollum pomógł on w żałobie po jej mężu Oswaldzie, który zmarł w 2007 roku.
W 1950 r. Oswald nagrał komunikat, który nadal jest używany w metrze. Po jego śmierci McCollum, emerytowana lekarka medycyny ogólnej, codziennie chodziła na lokalną stację i słuchała głosu męża.
Wdowa na stacji metra
Wdowa siadała na ławeczce i co kilka minut, za każdym razem, gdy nadjeżdżał pociąg, słyszała ten dobrze znany jej głos. Przynosiło jej to ukojenie.
Jednak w 2012 r. nagranie zostało ostatecznie zastąpione wersją elektroniczną. McCollum zwróciła się więc do londyńskiego przedsiębiorstwa transportowego z pytaniem, czy mogliby przekazać jej kopię oryginalnego nagrania.
Pracownicy londyńskiego metra zadali sobie wiele trudu, aby odnaleźć oryginalny dźwięk. Proces digitalizacji oznaczał, że wszystkie nagrania z metra zostały umieszczone w archiwach i trzeba było wykonać nie lada pracę, aby odnaleźć ten "głos".
Jednak zamiast przekazać kopię wdowie, firma poszła o krok dalej. Byli tak poruszeni historią McCollum, że postanowili przywrócić nagranie Oswalda na stacji, którą McCollum może nadal codziennie odwiedzać.
Miłość, która się nie kończy
Według "All on the Board", motywacyjnego konta na Instagramie prowadzonego przez dwóch graficiarzy londyńskiego metra, jest to jedyna stacja w sieci metra na linii północnej, na której odtwarzane jest to nagranie. Co więcej, na każdym pociągu wjeżdżającym na stację wiadomość Oswalda jest powtarzana trzykrotnie, co musi być szczególnie poruszające dla wdowy.
Fakt, że obsługa metra zadała sobie tyle trudu, aby ukoić tęskniącą za swym mężem kobietę, pokazuje ludzką stronę tej bardzo dużej organizacji. Cieszy również fakt, że kilka lat po śmierci męża jego żona wciąż znajduje sposób, by podtrzymać łączącą ich więź – aż do chwili, gdy znów się spotkają, już po drugiej stronie.