Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Instytut Polonika przeprowadził pierwsze analizy w kościele pw. Ducha Świętego w Wilnie. Organizacja zbadała m.in. podziemia świątyni, a wyniki jej prac można uznać za sensacyjne. Archeologowie natrafili bowiem na zarys świątyni z czasów Aleksandra Jagiellończyka.
Wileńskie królestwo zmarłych
Pracom przewodniczyli wykładowcy z warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego – prof. Fabian Welc (Instytut Archeologii) oraz prof. Anna Sylwia Czyż (Instytut Historii Sztuki). Kierowanemu przez nich zespołowi udało się odsłonić dwukondygnacyjne ceglane podziemia. Ich powstanie badacze datują na czas po wielkim pożarze Wilna w 1610 r. – poinformował Instytut Polonika.
Jak podaje w swoim komunikacie Instytut, podziemia te uznać należy za unikalne w skali całej Litwy. Spoczywa w nich, w tzw. wileńskim królestwie zmarłych, kilka tysięcy osób. W 2022 r. wykonano pierwsze w historii pomiary geofizyczne katakumb, połączone z ich laserowym skanowaniem.
Analiza pomiarów wykazała obecność pewnych anomalii, których istnienie potwierdzało hipotezę o istnieniu w tym miejscu dwóch kondygnacji. Skanowanie umożliwiło zaś uzyskanie dokładnego planu kościoła, ujawniając nie tylko duże zróżnicowanie wnętrza, ale również to, jak bardzo dotychczasowe rzuty świątyni były uproszczone i dalekie od rzeczywistości.
Układ podziemi powtarza "kształt murowanej, pierwszej świątyni dominikanów z czasów Aleksandra Jagiellończyka. (…) Podczas badań udało się także częściowo odsłonić mury fundamentu z czasów Aleksandra Jagiellończyka oraz biegnący poprzecznie do kościoła ceglano-kamienny mur” – podkreśla prof. Fabian Welc.
„O tym, że podziemia kościoła Ducha Świętego mają kilka poziomów, wiedziałam już wcześniej. Jednakże ustalenie zarysów świątyni z czasów Aleksandra Jagiellończyka jest dla mnie sensacją” – powiedziała w rozmowie z PAP Dorota Lewko, wileńska przewodniczka.
Czy wiedzieliście, że w Wilnie są... mumie?
Wileński kościół Ducha Świętego – piękny zabytek późnego baroku – to jedyna w Wilnie świątynia, w której msze święte sprawowane są wyłącznie w języku polskim. Pierwotnie była to budowla drewniana, wzniesiona za panowania króla Władysława Jagiełły. Spłonęła jednak w 1441 r., odbudowy doczekując się w czasach Kazimierza Jagiellończyka.
W roku 1501 Aleksander Jagiellończyk sprowadził do Wilna dominikanów, budując dla nich przykościelny klasztor. W latach 1679-88 świątynię rozbudowano i odnowiono. Po pożarze w roku 1748 dokonano kolejnej przebudowy, nadając kościołowi obecny wygląd i wystrój.
Katakumby obiektu, mimo że zamknięte dla zwiedzających, od lat wzbudzają zainteresowanie. Znajdują się w nich krypty z tysiącami szczątków ofiar wojen i epidemii, w tym 23 zmumifikowane ciała. Zachowały się one dzięki niskiej temperaturze i łagodnej wentylacji. „Kilkakrotnie byłam w podziemiach. Robią wrażenie. Zachowały się m.in. ubrania na mumiach" – stwierdza Dorota Lewko.
Przed kilkoma laty litewscy i zagraniczni naukowcy przeprowadzili badania znajdujących się w podziemiach szczątków. Antropolog Dario Piombino-Mascali, który bada mumie od 2011 r., zauważył m.in., że mieszkańcy dawnego Wilna „jedli mało warzyw i owoców, natomiast spożywali sporo mięsa i gotowali na tłuszczu”. Pobrane z ciała zmumifikowanego dziecka próbki pozwoliły zaś określić kierunek mutowania wirusa czarnej ospy.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/tebe
Źródło: https://naukawpolsce.pap.pl/
Tytuł, śródtytuły i skróty pochodzą od redakcji Aletei Polska.