Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
"Dzień był cichy. Nie było słychać syren ani wybuchów" – napisało przedwczoraj (26.07) na swoim fanpage'u Pierwsze Stowarzyszenie Medyczne Lwowa. 8-letni syn pani Julii chciał pojeździć na deskorolce. Kobieta wyszła z nim na podwórko. W pewnym momencie w pobliżu rozległ się przeraźliwy wybuch. Julia padła na ziemię, przykrywając chłopca własnym ciałem. Nie była już jednak w stanie się podnieść.
Jak się okazało, duży odłamek artyleryjskiego pocisku utkwił w jej plecach. Szczęśliwie w domu był również mąż kobiety, który natychmiast zawiózł ją do szpitala w Zaporożu. Tam okazało się, że odłamki – prócz kręgosłupa – uszkodziły również wątrobę i płuca.
Po ustabilizowaniu jej stanu, Julia przewieziona została na dalsze leczenie do bezpieczniejszego Lwowa. Tam przechodzi obecnie rehabilitację i uczy się jeździć na wózku. Istnieje ryzyko, że do końca życia będzie sparaliżowana od pasa w dół. Jej największym pragnieniem jest powrót do pozostałych w Orichiwce męża i syna.
Bilans zbrodni rośnie…
Według (znacząco niepełnych, jak się podkreśla) danych Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) od początku rosyjskiej inwazji zginęło na Ukrainie 5237 cywili, a kolejnych 7035 zostało rannych. W liczbie tej zawiera się co najmniej 348 zabitych dzieci (stan na 25.07). Wyższe szacunki podaje jednak strona ukraińska, wedle której tylko w Mariupolu zginąć miało nawet 25 tys. mieszkańców.
16 marca Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze uznał rosyjską agresję na Ukrainę za nielegalną i zażądał jej natychmiastowego zakończenia. Na rozpatrzenie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym czeka oskarżenie o popełnianie przez Rosję zbrodni wojennych. Według stanu na 17 lipca, kraj ten podejrzewa się o dopuszczenie się ok. 23 tys. takich przypadków od początku inwazji. Przedstawiciele Rosji nie stawili się do tej pory na wysłuchaniu stron przed Trybunałem.
Do najbardziej krwawego w ostatnich dniach rosyjskiego ataku na cele cywilne doszło w mieście Czasiw Jar w obw. donieckim. W wyniku uderzenia pocisków rakietowych w blok mieszkalny (w sobotę, 9.07) śmierć poniosło 48 osób, w tym dziecko.
Módlmy się o pokój
Módlmy się o pokój słowami modlitwy św. Jana Pawła II:
Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim, i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
Usłysz krzyk wszystkich Twoich dzieci, udręczone błaganie całej ludzkości. Niech już nie będzie więcej wojny – złej przygody, z której nie ma odwrotu. Niech już nie będzie więcej wojny – kłębowiska walki i przemocy. Spraw, niech ustanie wojna [w Ukrainie], która zagraża Twoim stworzeniom na niebie, na ziemi i w morzu.
Z Maryją, Matką Jezusa i naszą, błagamy Cię, przemów do serc ludzi odpowiedzialnych za losy narodów. Zniszcz logikę odwetów i zemsty, a podaj przez Ducha Świętego nowe rozwiązania wielkoduszne i szlachetne, w dialogu i cierpliwym wyczekiwaniu bardziej owocne niż gwałtowne działania wojenne. Amen.