separateurCreated with Sketch.

Papież Franciszek: Pielęgnujmy cnotę ustępowania w odpowiednim momencie

Pope-Francis-Angelus-prayer-at-St.-Peters-square-Jan-06-2023
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Warto, abyśmy pielęgnowali, jak Jan Chrzciciel, cnotę ustępowania, świadcząc, że punktem odniesienia naszego życia jest Jezus. Wykonałem tę misję, ustępuję i zostawiam miejsce dla Pana – mówił papież Franciszek.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Papież Franciszek w rozważaniu przed niedzielną modlitwą Anioł Pański nawiązał do fragmentu Ewangelii (J 1,29-34), ukazującego Jana Chrzciciela, który odsyła swoich uczniów do Jezusa.

Papież Franciszek na Anioł Pański

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Ewangelia dzisiejszej liturgii relacjonuje świadectwo Jana Chrzciciela o Jezusie po udzieleniu Mu chrztu w rzece Jordan. Mówi tak: „To jest Ten, o którym powiedziałem: «Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie»”.

To stwierdzenie ujawnia ducha służby Jana. Został on posłany, aby przygotować drogę dla Mesjasza i uczynił to nie szczędząc siebie. Po ludzku można by pomyśleć, że otrzymałby „nagrodę”, ważne miejsce w życiu publicznym Jezusa. Ale nie. Jan, po wypełnieniu swojej misji, umie ustąpić, wycofuje się ze sceny, aby uczynić miejsce dla Jezusa.

Widział, jak Duch Święty zstępuje na Niego (por. w. 33-34). Wskazał Go jako Baranka Bożego, który gładzi grzech świata. A teraz z kolei pokornie słucha, z proroka staje się uczniem. Głosił ludowi, zbierał uczniów i długo ich formował. A jednak nie wiąże nikogo ze sobą.

Prorok staje się uczniem

Jest to trudne, ale to cecha prawdziwego wychowawcy. Nie wiązać osób ze sobą. Jan tak czyni. Każe swoim uczniom iść za Jezusem. Nie jest zainteresowany, żeby mieć orszak dla siebie, aby zdobyć prestiż i sukces. Daje świadectwo, a następnie czyni krok wstecz, aby wielu mogło mieć radość ze spotkania z Jezusem. Możemy powiedzieć: otwiera drzwi i odchodzi.

Z tym duchem służby, ze swoją umiejętnością czynienia miejsca dla Jezusa, Jan Chrzciciel uczy nas czegoś ważnego. Wolności od przywiązań. Tak, ponieważ łatwo jest przywiązać się do ról i stanowisk. Do potrzeby bycia docenianym, uznawanym i nagradzanym. A to, choć naturalne, nie jest dobre. Służba wiąże się z bezinteresownością, troską o innych bez korzyści dla siebie, bez ukrytych motywów, nie oczekując odwzajemnienia.

Warto, abyśmy również pielęgnowali, jak Jan, cnotę ustępowania w odpowiednim momencie, świadcząc, że punktem odniesienia dla naszego życia jest Jezus. Odsunąć się na bok, uczyć się odchodzenia. Wykonałem tę misję, zorganizowałem to spotkanie, ustępuję i zostawiam miejsce dla Pana. Trzeba nauczyć się ustępować, nie brać czegoś jako odwzajemnienia się dla nas.

Papież o wolności w rozwoju

Zastanówmy się, jak ważne jest to dla kapłana, powołanego do przepowiadania i celebrowania, a nie do wybijania się na pierwszy plan czy czerpania korzyści, lecz aby towarzyszyć innym w drodze do Jezusa.

Pomyślmy, jak jest to ważne dla rodziców, którzy z wieloma wyrzeczeniami wychowują swoje dzieci, ale potem muszą dać im swobodę, aby mogły obrać własną drogę w pracy, w małżeństwie, w życiu. To dobrze i słusznie, że rodzice nadal zapewniają o swojej obecności, mówiąc dzieciom: „Nie zostawimy was samych”, ale dyskretnie, bez natarczywości. Wolność w rozwoju.

I to samo dotyczy innych obszarów, takich jak przyjaźń, życie małżeńskie, życie we wspólnocie. Uwolnienie się od przywiązań własnego ego i umiejętność ustąpienia kosztują, ale są bardzo ważne. Jest to decydujący krok, aby wzrastać w duchu służby, niczego nie oczekując w zamian.

Ojciec Święty o uwolnieniu od przywiązań

Bracia, siostry, spróbujmy zadać sobie pytanie: czy potrafimy uczynić miejsce dla innych? Wysłuchać ich, pozostawić im wolność, nie wiązać ich ze sobą, domagając się uznania? Także by czasem pozwolić im mówić. Nie mów: „Ależ ty nic nie wiesz!”. Trzeba pozwolić im mówić, zrobić miejsce dla innych.

Czy przyciągamy innych do Jezusa, czy do siebie samych? I znowu, idąc za przykładem Jana: czy umiemy się cieszyć z tego, że ludzie wybierają własną drogę i idą za swoim powołaniem, nawet jeśli wiąże się to z pewnym oddaleniem od nas? Czy cieszymy się z ich osiągnięć, szczerze i bez zazdrości? Na tym polega pozwolenie, aby inni wzrastali.

Niech Maryja, służebnica Pańska, pomoże nam uwolnić się od przywiązań, aby zrobić miejsce dla Pana i uczynić przestrzeń dla innych.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.