separateurCreated with Sketch.

Ed Sheeran szczerze o chorobie żony i depresji. „Pisanie piosenek jest moją terapią”

ED SHEERAN

Ed Sheeran z żoną Cherry Seaborn

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Dolors Massot - 10.03.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Fani z niecierpliwością oczekują na majową premierę nowego albumu Eda Sheerana – „Subtract”. Jak się okazuje, brytyjski piosenkarz zawarł na płycie swe bolesne przeżycia związane z cierpieniem bliskich mu osób.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Twoje życie może układać się wspaniale: masz pieniądze, odnosisz sukcesy, otaczają cię serdeczni, bliscy ludzie. Nagle twoja żona, która nosi pod sercem wasze drugie dziecko, słyszy od lekarza diagnozę, że ma guza. Niedługo potem umiera twój najlepszy przyjaciel. A w dodatku w tym samym czasie musisz bronić w sądzie swej uczciwości i dobrego imienia...

Cierpienie nie ominie nas dlatego, że cieszymy się światową sławą. Wywołani do tablicy, jesteśmy zobligowani do szukania odpowiedzi na palące nas pytania. Ed Sheeran nie jest wyjątkiem. W jego przypadku trudne doświadczenia stały się następnym etapem w procesie jego dojrzewania jako artysty.

Ed Sheeran o swoim załamaniu

Pod koniec lutego popularny także nad Wisłą muzyk odważnie opowiedział o czarnym okresie, jaki przeszedł na początku 2022 roku. „Seria wydarzeń zmieniła moje życie, moje zdrowie psychiczne i, w sposób całkowity, moje postrzeganie muzyki i sztuki” – napisał na swoim profilu na Instagramie.

Moja ciężarna żona otrzymała informację, że ma guza i że nie można przystąpić do leczenia, dopóki nie urodzi dziecka” – ujawnił Brytyjczyk. Kiedy bał się o jej życie, otrzymał kolejny cios – zmarł jego przyjaciel Jamal Edwards, którego traktował jak rodzonego brata. W dodatku w tamtych dniach Sheeran musiał stanąć przed sądem w związku z oskarżeniem, że jeden z jego hitów, „Shape of You”, jest plagiatem.

Nieszczęścia silnie odcisnęły się na kondycji psychicznej piosenkarza. „Krążyłem po spirali lęku, depresji i niepokoju. Czułem się, jakbym tonął, z głową pod powierzchnią wody, patrząc w górę, ale nie mogąc zaczerpnąć powietrza”.

Tworzenie piosenek jak terapia

Ratunkiem dla Sheerana stało się pisanie piosenek. Traktował to zajęcie jak terapię, która pomaga mu zrozumieć własne uczucia.

W tym czasie muzyk kompletował materiał na swój nowy album. Jak sam przyznał, nad krążkiem Subtract pracował od 10 lat. Z myślą o nim nagrał „setki piosenek” i miał „jasną wizję” co do tego, jaki powinien on być. Jednak, pod wpływem trudnych doświadczeń, zrezygnował z przygotowanych wcześniej utworów po to, by odzwierciedlić na krążku swoje przeżycia z tego czasu. „W nieco ponad tydzień zastąpiłem dekadę swojej pracy moimi najgłębszymi, najczarniejszymi myślami”.

Ed Sheeran o nowym albumie: „Otwiera drzwi do mojej duszy”

Sheeran podkreślił, że w wyniku tej decyzji jego nowa płyta stała się wyjątkowo autentyczna. „Ona otwiera drzwi do mojej duszy. Po raz pierwszy nie próbuję tworzyć albumu, który spodoba się ludziom. Po prostu publikuję coś, co jest szczere i spójne z tym, gdzie jestem w moim dorosłym życiu”.

O tych bolesnych wydarzeniach Sheeran opowiedział dopiero teraz. On i Cherry Seaborn pobrali się w roku 2019. Ich druga córka, Jupiter, urodziła się szczęśliwie w maju 2022 roku. Piosenkarz nie podał jak dotąd informacji o obecnym stanie zdrowia żony.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!