Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
13 tys. km od Polski
Nastolatka mieszkająca na Śląsku przeglądała czat na grupie wsparcia. Tam zobaczyła wpis, na którym jakaś Australijka pisała o młodych chłopaku, który planuje samobójstwo. Z tego, co pisała wynikało, że liczy się każda minuta. Nastolatek, który potrzebował pomocy mieszkał jednak w Perth – 13 tys. km od Polski.
Polska nastolatka szybko poinformowała o tym swoją mamę, a ta – miejscową policję.
Akcja międzynarodowa
Dyżurujący funkcjonariusz szybko przystąpił do działania. O sytuacji zostali poinformowani kryminalni. Zebrali wszystkie niezbędne informacje: numer IP, adresy i nicki.
„Wykonaliśmy niezbędną pracę operacyjną” – opowiada o sytuacji podinspektor Marek Słomski z Komendy Powiatowej Policji w Gliwicach. „Kiedy mieliśmy już potrzebną wiedzę, przekazaliśmy pilnie prośbę o pomoc do Biura Współpracy Międzynarodowej Komendy Głównej Policji w Warszawie, skąd błyskawicznie skontaktowano się z policją australijską w Canberze”.
Ocalone życie
Policjanci z australijskiego Perth – do których zwrócili się funkcjonariusze z Canberry – szybko udali się pod wskazany adres.
„Tamtejsi mundurowi zastali nastolatka w skrajnym zagrożeniu życia. Udzielili mu pierwszej pomocy i przekazali pogotowiu ratunkowemu. Dzięki temu udało się chłopaka uratować” – podsumowuje Marek Słomski.
Źródło: tvn24.pl