Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Źródłem informacji o pomyłce był ks. Krzysztof Pożarski. Na swoim Facebooku odniósł się on do czarno-białego zdjęcia 18-letniej Heleny Kowalskiej, na którym przedstawiona jest ona wraz ze swymi dwiema siostrami: Józefą i Genowefą. Jak napisał duchowny, przyszła święta miałaby na fotografii stać pomiędzy swymi siostrami, a nie jako pierwsza z lewej, jak powszechnie do tej pory przyjmowano.
Swoje przypuszczenia ks. Pożarski opierał na znalezionej w internecie reprodukcji dowodu osobistego s. Faustyny, wydanego 2 marca 1931 roku. W opisie cech zewnętrznych Heleny Kowalskiej podano w nim m.in., iż ma włosy koloru blond.
Oświadczenie Zgromadzenia
Zapytana przez Aleteię o wspomniane zdjęcie rzecznik prasowa Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia s. M. Gaudia Skass ISMM stanowczo zdementowała wczorajsze rewelacje. W oświadczeniu opublikowanym dziś na stronie zgromadzenia czytamy, że identyfikacji Heleny Kowalskiej na zdjęciu dokonała jej rodzona siostra, było też ono pod tym kątem przebadane przez specjalistów.
![Tu dorastała Faustyna Kowalska. Od przebierania lalek wolała strojenie ołtarzy [galeria]](https://wp.pl.aleteia.org/wp-content/uploads/sites/9/2022/10/glogoczow-dom-swieta-faustyna-kowalska.png?resize=300,150&q=75)
„Jedyne zdjęcie św. siostry Faustyny przed wstąpieniem do klasztoru, wykonane w Łodzi w roku 1923 lub 1924, Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia ofiarowała Natalia Grzelak, rodzona siostra św. Faustyny w klasztorze w Białej koło Płocka, gdzie spędziła ostatnie lata swego życia. To ona wskazała, którą z trzech osób na zdjęciu jest jej starsza siostra Helena” – czytamy na stronie faustyna.pl.
„Dla pewności, że osoba wskazana na zdjęciu jest rzeczywiście św. Siostrą Faustyną, przed publikacją fotografii w książce Ewy Czaczkowskiej pt. „Siostra Faustyna. Biografia Świętej”, poddano je badaniom w Polskim Towarzystwie Kryminalistycznym. Ekspertyzę przeprowadził profesor Bronisław Młodziejowski, antropolog sądowy, na podstawie dostarczonych mu sześciu innych zdjęć Apostołki Bożego Miłosierdzia, wskazując z dużym prawdopodobieństwem tożsamość wskazanej osoby na zdjęciu po świecku i kornecie zakonnym. Opis tych badań zamieszcza Ewa Czaczkowska w biografii św. Faustyny” – dodała rzecznik zgromadzenia.
„Zdjęcie, o którym mowa, jest czarno-białe, więc trudno stwierdzić, jaki kolor włosów ma sfotografowana osoba. W dowodzie osobistym św. siostry Faustyny co prawda zaznaczono, że była blondynką, ale siostry, które ją znały w swoich wspomnieniach, pisały, że miała włosy blond wpadające w kolor rudy. Dziwię się zatem, że ks. Krzysztof Pożarski, nie sięgając do źródeł, na podstawie koloru włosów na zdjęciu czarno-białym wysunął tak poważny wniosek i go opublikował jako „sensacyjne odkrycie”. Zresztą, po moim komentarzu, a także merytorycznych komentarzach innych osób usunął swój wpis z Facebooka” – skonkludowała s. M. Gaudia Skass ISMM.
Sam ks. Krzysztof Pożarski, który jest wielkim czcicielem Bożego Miłosierdzia i s. Faustyny, napisał na swoim profilu na Facebooku: „W związku z różnymi kontrowersjami wokół tematu dotyczącego fotografii s. Faustyny z 1923 roku post zdecydowałem się usunąć. Może być zbyt pośpiesznie doszedłem do jakichś wniosków”.
Biografka s. Faustyny też miała wątpliwości
Wcześniej, w udzielonym w 2018 roku agencji PAP wywiadzie, o zdjęciu mówiła sama Ewa Czaczkowska. „Roześmiana dziewczyna w kraciastym żakiecie wydawała mi się tak bardzo niepodobna do św. Faustyny, że na początku pracy zakładałam pomyłkę w opisie fotografii. Przekazałam ją do Towarzystwa Kryminalistycznego. Prof. Bronisław Młodziejowski porównał to zdjęcie z kilkoma fotografiami s. Faustyny z okresu zakonnego i orzekł, że to jednak ona. Habit, welon oraz choroba zmieniły twarz Heleny, natomiast malarze – autorzy kolejnych portretów świętej trochę ją «ulizali»” – powiedziała dziennikarka.