Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Twarze ofiar
Aleteia: Jest pan prezesem Fundacji Św. Benedykta od momentu jej powstania. Jak wyglądały początki działania?
Bogusław Kiernicki: Pierwszą dużą akcją Fundacji była kampania społeczna na rzecz obrony prześladowanych chrześcijan w 2005 roku. Wówczas pokazaliśmy twarze ofiar prześladowań z pierwszych lat XXI wieku. Plakaty te zawisły między innymi w tramwajach i autobusach komunikacji publicznej w Poznaniu, co wywołało głośne protesty środowisk lewicowych. Mimo to, kampania ta miała szeroki międzynarodowy oddźwięk, a jej echa do dziś rezonują w relacjach z prześladowanym Kościołem na świecie. Otrzymaliśmy wtedy podziękowania od wspólnot żyjących w ukryciu w krajach, gdzie wyznawanie wiary chrześcijańskiej jest zabronione pod karą śmierci.
Czyli od samego początku wzięliście się za tematy kluczowe dla przetrwania chrześcijaństwa?
Też dla przetrwania konkretnych osób. Dziesięć lat później zaangażowaliśmy się w zakończone sukcesem działania na rzecz uwolnienia Asii Bibi i odstąpienia od wykonania na niej kary śmierci. Członek Rady naszej Fundacji aktywnie uczestniczył w rozmowach prowadzonych na ten temat w Pakistanie, gdzie spotykał się między innymi z rodziną uwięzionej kobiety. Dzięki tym działaniom, udało się wywrzeć międzynarodową presję na pakistański rząd, co ostatecznie doprowadziło do uwolnienia Asii Bibi i odstąpienia od wykonania na niej kary śmierci.
Katharsis
To trochę jak z dobrym filmem - zaczyna się od wybuchu, a potem napięcie narasta?
Nie wszystkie nasze akcje są tak dramatyczne. Prowadzimy działania w zakresie promowania i rozwoju kultury, przypominając szczególnie o jej chrześcijańskich korzeniach. Najbardziej rozpoznawalnym naszym dziełem jest Festival Katharsis, który odbył się już sześciokrotnie. Nazwa nawiązuje do starożytnego pojęcia katharsis, czyli uszlachetnienia przez sztukę, przywrócenia ładu w odczytywaniu świata. Co ważne, katharsis to także wczesnochrześcijańska nazwa chrztu. Jak wiemy Chrzest Polski w roku 966, który prawdopodobnie miał miejsce na Ostrowie Tumskim w Poznaniu, to duchowe źródło polskiej tożsamości kulturowej. Dlatego co roku zapraszamy wybitnych muzyków z całego świata wykonujących muzykę dawną – głownie średniowieczną i napełniamy nią Poznań. To wydarzenie przyciąga bardzo wielu melomanów. W ubiegłym roku w wydarzeniach festiwalowych wzięło udział 1500 osób.
Dodam, że choć festiwal jest wydarzeniem jednorazowym, przez cały rok prowadzimy Szkołę Świętego Benedykta kształcącą adeptów śpiewu gregoriańskiego. Chorału nauczyć się może każdy i mamy tego dowody, dlatego zapraszamy, by śledzić naszą stronę internetową, gdzie pojawiają się ogłoszenia o kolejnych warsztatach.
Fundacja prowadzi też działalność wydawniczą?
Naszą dumą jest wydawany od 1998 roku kwartalnik „Christanitas” oraz Biblioteka Christianitas. To razem prawie 140 tomów ważnych dla chrześcijan lektur. Do tego trzy niezwykle ważne portale – christianitas. org, afirmacja.info koncentrująca się na obronie życia i rodziny, oraz, od niedawna, aleteia.pl.
Z aleteią wiążę duże nadzieje, ponieważ specyfiką tego portalu jest ukazywanie dobra i chrześcijańskiej perspektywy ważnych wydarzeń świata i kultury. To też wspaniałe i zróżnicowane grono wiernych czytelników. To wszystko wpisuje się w naszą fundacyjną troskę o chrześcijańskie dziedzictwo.
Wielka manifestacja na rzecz cywilizacji życia
Fundacja prowadzi liczne przedsięwzięcia, których listę umieścimy na końcu artykułu. Jakie są najważniejsze działania podejmowane obecnie?
Jedną z najważniejszych inicjatyw jest Narodowy Marsz Życia. Cel Marszu jest bardzo „aleteiowy” – jest pozytywnym, pełnym energii wydarzeniem. W marszu biorą udział rodziny z dziećmi, młodzież, osoby starsze, duchowni oraz przedstawiciele różnych organizacji pro-life. Marsz gromadzi tysiące osób z całej Polski, by wspólnie manifestować swoje poparcie dla ochrony życia od poczęcia oraz promować wartości rodzinne. Ludzie tego łakną, uczestnictwa w wydarzeniu, które jest optymistyczne i prorodzinne. Widzimy tego dowody co roku.
W bieżącym roku Narodowy Marsz Życia odbył się 14 kwietnia w Warszawie pod hasłem "Niech Żyje Polska". Wzięło w nim udział rekordowe 50 tysięcy uczestników, co uczyniło go największym marszem pro-life w historii Polski. Wydarzenie to potwierdziło rosnące poparcie społeczne dla ochrony życia i wartości rodzinnych i jesteśmy z tego naprawdę dumni.
Czy są jakieś projekty szczególnie bliskie pana sercu?
Wielką przygodą naszej fundacji było uczestnictwo w tworzeniu się klasztoru benedyktyńskiego w Starym Krakowie na Pomorzu. Fundacja najpierw użyczyła, a następnie przekazała zakonnikom nabyty przez nas budynek i teren na klasztor. Pomagaliśmy w jego utrzymaniu, a nasi wolontariusze regularnie wspierali mnichów pracą i uczestniczyli w ich życiu modlitewnym. To bardzo piękne dzieło.
Bardzo bliska mi jest też organizowana przez nas co roku pielgrzymka na uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Od lat organizujemy wyjazd młodzieży do Francji gdzie pieszo, modląc się pokonują trasę z Paryża do Chartres. Ta pielgrzymka, łącząca tradycyjną liturgię i duchowość, przyciągnęła w bieżącym roku aż osiemnaście tysięcy osób z całej Europy.
Fundacja Św. Benedykta na celowniku
Podejmujecie wiele inicjatyw, jesteście skuteczni. Czy nie budziło to jakieś kontrakcji środowisk niechętnych naszym wartościom?
Rzeczywiście. Mieliśmy kilka takich przypadków. Interesującym testem na współpracę katolickiej fundacji z publicznym uniwersytetem były Stypendia św. Benedykta. Podpisaliśmy umowę z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza na wspólne przedsięwzięcie, które promowało studentów za ich osiągnięcia naukowe, społeczne i religijne. Przekazaliśmy 6 stypendiów po 10 000 zł. Niestety, mimo udanej pierwszej edycji, Uniwersytet wycofał się ze współpracy po publicystycznych atakach jednej z ogólnopolskich gazet. Solą w oku okazała się też współpraca z Funduszem Sprawiedliwości w ramach programów związanych z profilaktyką przestępczości i wsparciem dla ofiar przestępstw. Zwłaszcza w kontekście ochrony życia od poczęcia i bezpieczeństwa w rodzinie.. Tak czy inaczej nie zaprzestajemy naszej działalności.
Jak by ujął pan misję Fundacji?
Krótko: Fundacja Św. Benedykta poprzez swoją działalność nieustannie wspiera i promuje wartości chrześcijańskie, edukacyjne i kulturalne, wpływając na rozwój społeczeństwa w Polsce. Nasza działalność skupia się na szeroko rozumianej kulturze chrześcijańskiej w duchu św. Benedykta – patrona Europy. Kluczowe obszary działalności to promocja rodziny, ochrona życia oraz obrona praw prześladowanych chrześcijan.
Kilka wybranych działań Fundacji.
W trakcie naszej działalności zorganizowaliśmy już jakieś 2000 wydarzeń. Trudno o nich wszystkich opowiedzieć. Chętnie jednak przywołałbym choćby: skierowaną do studentów Akademię Ordo Caritatis, prowadzoną w Warszawie przez 11 lat i kończoną przy grobie ks. Jerzego Popiełuszki Drogę Krzyżową w intencji prześladowanych za wiarę, popularny w Poznaniu Jarmark Mieszka I, sprawowaną w Złotej Kaplicy poznańskiej Katedry przez 12 lat Mszę Requiem za pierwszych władców Polski. Do tego wydarzenia jednorazowe: „Biały Marsz” w Poznaniu, (w kontrze do cróżnych zarnych marszy organizowanych przez strajk kobiet), manifestacje na Placu Wolności w Poznaniu (w obronie prawa do życia Alfiego Evansa i w akcie solidarności z chrześcijańskimi ofiarami muzułmańskiego fundamentalizmu w Libii), konferencja w stulecie rewolucji bolszewickiej „Dlaczego nie było Norymbergi komunizmu” połączona z wystawą na poznańskim lotnisku, Konferencja Kongres Wersalski w stulecie odzyskania niepodległości, Konferencja Ora et labora na 1050-lecie Chrztu Polski, międzynarodowy Kongres Św. Benedykta, który organizowaliśmy w Poznaniu i Gnieźnie czy piknik rodzinny „W rodzinie siła”, który zgromadził ok 2000 osób (bawiących się doskonale przy udziale zespołów muzyki tradycyjnej), konferencja „Podjąć dziedzictwo Ulmów” i związany z rocznicą genocydu Tydzień Ormiański.