separateurCreated with Sketch.

Bóg nie będzie milczał [notatki do Reguły Św. Benedykta]

notatki do Reguły Św. Benedykta
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Paweł Milcarek - 29.09.24
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Bóg znajdzie nas w zaułku grzechu, ale jeśli znajdzie nas przekonanych, że „nic się nie stało”, nawet Jego miłosierna wszechmoc nic już nam nie pomoże.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Trzeba się więc wystrzegać złych pragnień, gdyż śmierć stoi u progu do rozkoszy. Pismo zaleca w tych słowach: Nie idź za swym pożądaniem. Jeśli więc oczy Pana patrzą na dobrych i złych i Pan spogląda zawsze z nieba na synów ludzkich, by zobaczyć, kto jest rozumny i szuka Boga – jeśli aniołowie do nas przysłani codziennie we dnie i w nocy donoszą o naszych czynach, to czuwajmy, bracia, o każdej porze – jak mówi prorok w psalmie; aby pewnej godziny Bóg nie ujrzał, jak popadliśmy w grzech i staliśmy się nic nie warci. A jeśliby do czasu nam pobłażał, bo jest dobry i czeka, byśmy się poprawili, to oby nie powiedział nam w przyszłości: Tak postępowałeś, a Ja milczałem.

Rozdział 7, 24-30*

Zapomnienie o Bogu prowadzi do zwrócenia się ku złu

Przychodzi czas na coś w rodzaju podsumowania dotyczącego całego wykładu o pierwszym stopniu pokory, ale też w ogóle fundamentalnej roli pokory, z jej pamięcią o Bogu. Napomnienie, by „pilnować się każdej godziny”, brzmi stanowczo i nawet groźnie. Rzecz jasna powinniśmy je czytać razem z dwoma powiązanymi z nim elementami. Pierwszy: „pilnować się” powinniśmy nie dlatego, że Bóg chce nas zaskoczyć, lecz dlatego że zapomnienie o Bogu prowadzi stopniowo do „zwrócenia się ku złu”. Groźne samo w sobie jest to zwrócenie się ku złu, a wcześniejsza dystrakcja duchowa jest tylko drogą do tego. I rzecz druga: jeśliby nawet zdarzyło się to, co jest samo w sobie złem, Bóg „dziś nas jeszcze oszczędza, bo jest łaskawy”. Największą katastrofą jest więc stan, w którym obróciwszy się do zła, zgodzilibyśmy się, by w tym trwać. To właśnie w tym kontekście padają te bolesne słowa wyrzutu: „Ty to czynisz, a Ja mam milczeć?”.

Nic się nie stało?

Stare przysłowie powiada, że errare humanum est, sed perseverare in malo diabolicum – błądzenie jest rzeczą ludzką, lecz pozostawanie w błędzie diabelską. Doprawdy, łaskawy Bóg znajdzie każdego z nas także w tym czy innym zaułku grzechu. Jednak, jeśli wtedy znajdzie nas przekonanych, że „nic się nie stało” i usiłujących sobie wytłumaczyć, że „tak być musi” lub „ostatecznie nie jest to takie wielkie zło”, wówczas nawet Jego miłosierna wszechmoc nic już nam nie pomoże. Można ostatecznie wynieść wierzgającego koziołka z pułapki, lecz nie można uwolnić od zła duszy, która sama go nie chce porzucić.

* Fragment "Reguły" św. Benedykta w tłumaczeniu o. Bernarda Turowicza OSB opublikowany w serii Źródła Monastyczne pt. "Reguła Mistrza. Reguła św. Benedykta"

Prosta Droga