separateurCreated with Sketch.

Książka, która odkrywa na nowo kobiecość? Gertrud von le Fort po polsku [wywiad]

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
O kobiecości w twórczości Gertrud von le Fort i jej książce, przełożonej na język polski po raz pierwszy z tłuaczką, Anną Maternowską-Frasunkiewicz rozmawia Maria Gierszewska.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Aleteia: Kim dla Ciebie jest Gertrud von le Fort?

Anna Maternowska-Frasunkiewicz: Jest ona fenomenalną pisarką, która wiele uwagi poświęca kobietom. Ujmuje mnie jej precyzja, z którą szkicuje postaci swoich bohaterek, pokazuje ich rozwój, stawia przed nimi wyzwania i szkicuje ich drogę do podjęcia często niezwykle trudnych decyzji. Pisarka ta dostrzega w kobietach szczególny potencjał. Jest nim niezwykła zdolność do miłości, która może – choć w sposób ukryty – kierować losami świata.

Współcześnie takie pojęcia jak miłość i kobiecość zostały pozbawione swojego pierwotnego znaczenia. Ich dzisiejsze rozumienie jest tak zrelatywizowane, że człowiek XXI wieku ma problem z ich zdefiniowaniem. Gertrud von le Fort jest dla mnie przykładem ancilla Domini (służebnicy Pańskiej), której twórczość staje się remedium na wiele kwestii dotyczących roli kobiet w życiu społecznym i religijnym.  Gertrud mnie fascynuje również dlatego, że mówimy jednym językiem. Jest dla mnie kimś bliskim, kogo chciałabym przedstawić współczesnym kobietom.

Czy możesz przybliżyć jej sylwetkę naszym czytelnikom?

Gertrud von le Fort to niemiecka pisarka ruchu odnowy katolickiej „renouveau catholique”, siedmiokrotnie nominowana do Literackiej Nagrody Nobla. Mimo że kiedyś była popularna, dziś jest znana wyłącznie w wąskich kręgach. 

Urodziła się w 1876 roku i dorastała w rodzinie protestanckiej. Studiowała teologię protestancką i przeszłana katolicyzm w wieku 50 lat. Ten ważny moment zbiegł się z jej debiutem literackim. 

Pisarka przyjaźniła się duchowo z Edytą Stein, św. Teresą Benedyktą od Krzyża. Obie kobiety poznały się dzięki polskiemu duchownemu, ojcu Erichowi Przywarze, który był spowiednikiem Edyty Stein. Obie niewiasty wyróżniał niezwykły intelekt, łączyła wielka miłość do Chrystusa oraz fakt, że obie były konwertytkami.

W czasach relatywizmu i politycznej poprawności konwertytki minionej epoki przypominają nam, że to nie jest bez znaczenia, w co wierzymy, a jeśli ktoś w innym wyznaniu niż katolickie odnajdzie cień prawdy, to doprowadzi on go właśnie do Kościoła katolickiego. Gertrud dostrzega wszędzie głęboki porządek ustanowiony przez Boga. Jej opowiadania i nowele są niezwykle aktualne. Mimo że przyodziane są często w historyczne szaty, stanowią odbicie współczesnych nam problemów. Gertrud von le Fort powiedziała przed śmiercią, że pragnie, by jej książki czytane były za sto lat. Od śmierci pisarki minęło 50 lat, a ja mam wrażenie, że jej twórczość nigdy nie była tak potrzebna kobietom jak dzisiaj.

Jak trafiłaś na jej twórczość? Czy pamiętasz pierwsze zetknięcie?

Po raz pierwszy trafiłam na zbiór esejów Gertrud von le Fort w sierpniu 2022 roku, gdy przeglądałam ofertę książek dla kobiet na Amazonie. Angielski tytuł „The Eternal Woman” przykuł moją uwagę. Dodatkowym atutem był wstęp napisany przez Alice von Hildebrand – kolejną wspaniałą kobietę, niemiecką filozof i teolog. Zasadniczo zamówiłam tę książkę ze względu na tytuł dedykowany kobietom i wstęp Alice.

W pierwszej chwili nie byłam jednak zachwycona tą lekturą. Miałam wrażenie, że język którym była pisana, jest dość skomplikowany. Była to reedycja tłumaczenia książki z 1954 roku. Dopiero gdy się zorientowałam, że francuskobrzmiące nazwisko von le Fort należy do Niemki, postanowiłam sięgnąć po tę książkę w oryginale i to był ten moment przełomowy - było to w maju w roku 2023. Byłam zachwycona i wzruszona fragmentami książki „Die ewige Frau”, czyli „Niewiasty Wiecznej”.

Postanowiłam na bieżąco dzielić się moją fascynacją z innymi na moim osobnym instagramowym profilu, poświęconym twórczości Gertrud. Cytaty w moim tłumaczeniu zostały przyjęte z takim zachwytem, że pod postami pojawiły się pytania o wydanie całego dzieła, a nawet propozycje zrzucenia się na wydruk tej książki. Byłam bardzo miło zaskoczona. Choć początkowo planowałam dzielić się wyłącznie fragmentami książki, to jednak szybko się zorientowałam, że dzieło usiane jest złotymi myślami i warto je przetłumaczyć w całości. 

„Niewiasta Wieczna” tłumaczona była na wiele języków, ale w języku polskim przetłumaczony był wyłącznie dłuższy fragment pierwszego eseju w katolickim czasopiśmie z lat 70tych. Dowiedziałam się również od pań z Instytutu Kardynała Wyszyńskiego, że ich założycielka, Maria Okońska, inspirowała się „Niewiastą Wieczną”, że posiadała jakieś zapiski z tłumaczeniami fragmentów tej książki na język polski. Dostrzegam w tej książce solidny fundament duchowy dla współczesnych kobiet, które dziś żyją w potężnym kryzysie kobiecości.

Dlaczego zdecydowałaś się promować jej twórczość?

Literatura odnowy katolickiej „renouveau catholique” rozwijała się do lat 60tych i została zastąpiona literaturą społecznie krytyczną, a pisarze przestali czerpać inspirację z wiary chrześcijańskiej. Większość współczesnych studentów germanistyki nie zna takich nazwisk jak Gertrud von le Fort. Wszystkich pisarzy ruchu odnowy chrześcijańskiej łączy ten sam los nieobecności w księgarniach, w literaturoznawstwie i w powszechnej świadomości. Dlatego chciałam przywrócić pamięć o Gertrud von le Fort. 

Poza tym od kilku lat obserwuję rynek wydawniczy i książki dedykowane kobietom nie napawają optymizmem, za to pompują postawę egoizmu. To co w kobiecie najpiękniejsze, a mianowicie powołanie do macierzyństwa (na wielu płaszczyznach) zostało wykorzystane i skierowane przeciwko niej samej, jednocześnie prowadząc do destrukcji całych społeczeństw. Widać to było na przykładzie niedawnych „czarnych protestów”, na roszczeniu sobie prawa do powoływania do życia i do usuwania życia, gdy się to kobiecie podoba. Tymczasem twórczość Gertrud przywraca kobiecie jej należną godność. O przywrócenie tej godności pragnę walczyć poprzez moje tłumaczenia i udostępnianie ich szerszemu kręgowi zainteresowanych kobiet.

Co takiego szczególnego jest w książce “Niewiasta Wieczna”? Do kogo jest skierowana?

Książka „Niewiasta Wieczna” jest szczególna pod wieloma względami. Mówi o symbolu kobiecości i o tym, że jeśli kobieta porzuci ten symbol, to nie oznacza to, że symbol przestanie istnieć, albo zmieni swoje znaczenie. 

Treść książki zawarta jest w trzech esejach: „Niewiasta Wieczna”, „Niewiasta w czasie” i „Niewiasta ponadczasowa”. Niewiasta Wieczna to Maryja, uważana za wzór do naśladowania i archetyp wszystkiego, co kobiece. Niewiasta w czasie to dziewica i oblubienica – innymi słowy panna i mężatka, zaś kobieta ponadczasowa to matka. 

Te trzy drogi kobiecego powołania: dziewica, oblubienica, matka (virgo, sponsa i mater) zawierają się w jednej postaci Matki Zbawiciela i mają przyświecać nam jako wzór. Co więcej, nie stanowią odrębnych stanów, ale łączą się w jedno, ponieważ matka powinna dążyć do tego, by stać się duchową dziewicą, a dziewica, by stać się duchową matką. Książka nie należy do lekkich lektur do kawy. Jest książką, która daje do myślenia. Warto ją czytać po krótkim fragmencie, by później rozważać ten fragment godzinami.

W tej książce odnajdzie się każda kobieta: dziewica, żona, matka, kobieta wielodzietna, taka która dzieci mieć nie może, bądź która dziecko straciła, zakonnica, która jest matką duchową dla innych, matka zastępcza, praktycznie nie ma takiej kobiety, która nie znalazłaby ukojenia w tej lekturze.

Gdybyś miała wybrać ulubiony cytat…

W książce “Niewiasta wieczna” znajdziemy mnóstwo pięknych cytatów! Te najbardziej wartościowe postanowiłam wyróżnić poprzez ich wyodrębnienie na osobnej stronie. Taka forma na pewno spodoba się kobietom, które nie mają czasu na czytanie. Przejrzenie kilku cytatów staje się krótkim, acz owocnym czasem spędzonym z lekturą. Często wracam w myślach do słów Gertrud:

„Niewiasta współczesna, która z czasem stanie się kobietą czasów ostatecznych, nie jest „wielką nierządnicą Babel” z Objawienia św. Jana, demoniczną uwodzicielką królów-odstępców, lecz raczej małą kobieciną w szarej codzienności, która opuszcza Boski porządek, kobietą, która porzuca swój wieczny symbol kobiecości”.

„Matka jest obrazem ziemskiej nieskończoności”.

„Nie istnieje prawo kobiety do posiadania dziecka, lecz istnieje prawo dziecka do posiadania matki”.

Co sprawiło, że zdecydowałaś się założyć własne wydawnictwo?

Mam wrażenie, że założenie wydawnictwa nie było niczym nowym. Ono było we mnie. Od dłuższego czasu dzieliłam się fragmentami wykonywanych tłumaczeń. Po prostu przyodziałam moją dotychczasową działalność w odpowiednią formę prawną i wydrukowałam tłumaczenie, nadając mu kształt książki. W ramach wydawnictwa łączy się jednak kilka ważnych dla mnie elementów: wielka pasja do języków i tłumaczeń, służba Bogu i ukłon względem Najświętszej Maryi Panny. 

Sama nazwa wydawnictwa „Ancilla” to „Służebnica” od słów Maryi „Ecce Ancilla Domini” (Ł 1,38), a pierwszej wydanej książce patronują słowa św. Teresy z Avila: ”Twoją jestem na zawsze, od Ciebiem życie wzięła, powiedz mi więc, o Boże, co chcesz, abym czyniła?”. Tak jak mojej rodzinie chcę służyć jako żona i mama, tak naszemu społeczeństwu chcę służyć jako tłumaczka dobrej literatury katolickiej.

Jakie inne pisarki Cię inspirują?

Inspirują mnie pisarki, do których nawiązuje sama Gertrud von le Fort, choćby Elisabeth Langgässer, czy laureatka Literackiej Nagrody Nobla, Sigrid Undset. W książce „Niewiasta Wieczna” znajdujemy spory fragment poświęcony powieści „Ida Elżbieta”, czy „Krystyna, córka Lavransa”. Nie ukrywam, że Sigrid Undset wzbudziła we mnie pragnienie nauczenia się języka norweskiego i fascynację jej powieściami i esejami.

Jakie są Twoje plany na rozwój wydawnictwa?

Z jednej strony mam wielkie plany, z drugiej żadnych planów. Życie jest nieprzewidywalne. Staram się wykonywać wszystkie moje codzienne obowiązki i planować tylko to, co najistotniejsze, jak obiad dla rodziny. Wplatam w codzienność tłumaczenie i działalność wydawnictwa. Jeśli taka będzie wola Boża, to chętnie przetłumaczę więcej tak pięknych książek jak „Niewiasta Wieczna”.

Gertrud von le Fort

Anna Maternowska-Frasunkiewicz - katoliczka, żona i mama, lingwistka, tłumaczka języków niemieckiego i rosyjskiego, właścicielka Wydawnictwa Ancilla. Właśnie wydała w nim pierwszą książkę Gertrud von le Fort. Na instagramie prowadzi profil "Mama lingwistka"

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!