Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Napisaliśmy tę Regułę, abyśmy przestrzegając jej w klasztorach, wykazali godziwe obyczaje i zaczątek życia monastycznego. Dla tego, który pragnie życia doskonałego, są nauki świętych Ojców. Pełnienie ich doprowadza człowieka na szczyt doskonałości. Czy jest strona, czy jest słowo o Bożej powadze w Starym i Nowym Testamencie, które by nie było najbardziej trafną formą życia ludzkiego? Albo też, która z ksiąg świętych Ojców katolickich nie wskazuje nam, jak prostą drogą można dojść do Stwórcy naszego? Tak samo i Rozmowy z Ojcami, Reguły i ich Żywoty oraz Reguła świętego Ojca naszego Bazylego, czy to nie są narzędzia cnót dla prawdziwie dobrych i posłusznych mnichów? My zaś leniwi, źle żyjący i niedbali, mamy powód, aby rumienić się ze wstydu. Kimkolwiek jesteś – ty, który spieszysz do ojczyzny niebieskiej, wypełnij z pomocą Chrystusa tę najskromniejszą Regułę napisaną dla początkujących. A wtedy dojdziesz pod opieką Bożą do najwyższych szczytów mądrości i cnoty, któreśmy poprzednio przypomnieli. Amen.
Rozdział 73, 1-9*
Ta Reguła nie zawiera całości życia sprawiedliwego
Myślę, że mnisi świętego Benedykta kochają to, co małe i co rośnie. Taka jest również ich Reguła, jak patrzył na nią jej Autor, a nasz Ojciec: „maleńka”, minima. Owszem, jest taka również w zestawieniu z wieloma innymi regułami mniszymi, obszerniejszymi materialnie – i zapewne świętemu Ojcu właśnie o to chodziło. Jednak idzie też na pewno o inny przelicznik rozmiarów: Reguła benedyktyńska właściwie nigdzie nie jest i nie chce być wykładem tego, co głębokie – jedynie prowadzi na głębię. Jest „maleńka” jak furtka do ogrodu. Tak naprawdę jest tylko, w każdym swoim fragmencie, miejscem wejścia, inchoationis. Robi wrażenie twardej ramy i nie potrzebuje być niczym więcej. A jednak idąc do ogrodu, powinieneś otworzyć furtkę, przekroczyć ją – i podziękuj temu, kto ją ustawił.
Szukającym pogłębienia i doskonałości mówi święty Ojciec Benedykt o Piśmie Świętym, Ojcach, konkretnych pismach monastycznych. Tak naprawdę wymienia te źródła, z których i do których urosła w nim samym Reguła. Ale oczywiście i one są jedynie „narzędziami”. Życie mnisze bowiem to nie studiowanie książek i nie wrastanie w książki; nawet nie w Księgę. W klasztorze nigdy nie będzie czasu na wrastanie w świat i książki. Jest to przecież dom tylko dla tych, którzy – tak teraz czytamy – „spieszą do ojczyzny niebieskiej”.
I tak kończy się Reguła: obietnicą, że jeśli wytrwamy w tym, co „maleńkie”, dojdziemy i do tego, co najwyższe, czyli adiuvante Christo. Obietnica zawarta w słowie „dojdziesz”, z łaciny pervenies, kończy Regułę, która zaczyna się od słowa: „słuchaj”, czyli w oryginale ausculta. Słuchaj, … a dojdziesz!
* Fragment "Reguły" św. Benedykta w tłumaczeniu o. Bernarda Turowicza OSB opublikowany w serii Źródła Monastyczne pt. "Reguła Mistrza. Reguła św. Benedykta"