separateurCreated with Sketch.

71. cud Matki Bożej z Lourdes został uznany przez Kościół. „Zachęta dla nas wszystkich”

Matka Boża z Lourdes
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Sanktuarium Matki Bożej w Lourdes ogłosiło oficjalnie 71. cud, który się tu wydarzył. Odnosi się on do Johna Jacka Traynora, sparaliżowanego i cierpiącego na epilepsję mężczyzny, który został uzdrowiony w sposób niewytłumaczalny medycznie.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

25 lipca 1923 r. doszło w Lourdes do nagłego powrotu do zdrowia pewnego brytyjskiego żołnierza, który został ciężko ranny podczas I wojny światowej. Po 100 latach Kościół oficjalnie uznał jego uzdrowienie. 

Niezwykłe cuda w Lourdes 

W tym roku minie 167. rocznica objawień Matki Bożej w Lourdes we francuskich Pirenejach, które miały miejsce pomiędzy 11 lutego a 16 lipca 1858 r. 14-letnia Bernadetta Soubirous doświadczyła w tym czasie 18 spotkań z Maryją. 

Objawienia Niepokalanej zostały zatwierdzone 18 stycznia 1862 r. przez biskupa diecezji Tarbes, J.E. Laurence'a jako „autentyczne i niebudzące wątpliwości”. 

Od tamtej pory Kościół uznał 70 cudów, które dokonały się w tej małej wiosce. Ostatni z nich miał miejsce w 2018 r. Chodziło o niewytłumaczalne z lekarskiego punktu widzenia uzdrowienie s. Bernadette Moriau. Francuska zakonnica ze Zgromadzenia Oblatek Najświętszego Serca Jezusowego cierpiała na paraliż okolicy lędźwiowej i krzyżowej kręgosłupa. 79-latce towarzyszył niedowład kończyn dolnych oraz liczne zaburzenia nerwowe. Od 1987 r. siostra Moriau nie mogła się poruszać. Do cudownego jej uleczenia doszło 11 lipca 2018 r. Biskup Jacques Benoit-Gonin przekazał tę wiadomość 11 lutego, we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes. 

Ciężko ranny żołnierz uzdrowiony przez Maryję 

Teraz na liście cudów, które wydarzyły się we francuskim sanktuarium maryjnym znalazła się historia Johna Jacka Traynora, który został ciężko ranny podczas I wojny światowej. 

Podczas bitwy pod Gallipoli (obecnie Turcja) mężczyzna o mało co nie stracił życia w szarży na bagnety. Kula z karabinu maszynowego spowodowała u niego niedowład prawej ręki. Johnowi groziła także amputacja kończyny. Po tej kontuzji Traynor nabawił się również epilepsji. Przeszedł kilka operacji, które zakończyły się niepowodzeniem. Lekarze próbowali wyleczyć u niego padaczkę, ale przeprowadzona trepanacja doprowadziła dodatkowo do częściowego paraliżu nóg. 

Jego stan był bardzo zły. Wczesnym latem 1923 r. John został „wyznaczony do Hospicjum dla Nieuleczalnie Chorych. Przyjęcie do ośrodka zaplanowano na 24 lipca 1923 r. Mężczyzna postanowił, że wcześniej pojedzie do Lourdes. Błagał Matkę Bożą o łaskę zdrowia. Traynor został uzdrowiony za wstawiennictwem Maryi 25 lipca po zanurzeniu w basenach sanktuarium i wzięciu udziału w procesji eucharystycznej i błogosławieństwie chorych. 

Kiedy wrócił do domu, poddał się szczegółowym badaniom lekarskim. Medycy byli zdumieni. John całkowicie powrócił do zdrowia. Rany na jego ciele się zagoiły, a drgawki ustąpiły. Co ciekawe, otwór w jego czaszce, który powstał podczas jednej z operacji, również znacznie się zmniejszył. 

Gdy John był sparaliżowany, nie mógł mieć dzieci, których tak bardzo pragnął. Po uzdrowieniu, on i jego żona doczekali się ich kilkoro. 

Pierwszy brytyjski katolik 

Przedstawiciele służby zdrowia obecni z nim podczas pielgrzymki, zachęcali, by powrócił do Lourdes i zaświadczył o cudzie. John tak właśnie zrobił. 

„Moja matka zawsze uczyła mnie, że kiedy prosi się Matkę Bożą o przysługę lub pragnie okazać Jej jakąś szczególną cześć, należy złożyć ofiarę” – wspominał. 

Tłumaczył, że nie miał wtedy żadnych pieniędzy do ofiarowania, ponieważ wydał ostatnie kilka szylingów na różańce i medaliki dla swojej żony i dzieci, ale klęcząc przed Matką Bożą, złożył jedyną ofiarę, o jakiej mógł pomyśleć – postanowił rzucić papierosy. 

2 października 1926 r. w oficjalnym podsumowaniu przeprowadzonych badań, lekarze napisali, że uzdrowienie Traynora jest „absolutnie poza i ponad siłami natury i medycyny”. 

Mężczyzna założył firmę zajmującą się dostawą węgla. Był wolontariuszem „Hospitalite” i pracował na rzecz chorych osób. Przyjeżdżał do Lourdes co roku do 1939 r. 

Uznawany jest za pierwszego brytyjskiego katolika, który doznał uzdrowienia w Lourdes. Zmarł 8 grudnia 1943 r. 

„Wspaniała wiadomość dla całego Lourdes”

„To właśnie podczas setnej rocznicy naszej pielgrzymki do Lourdes w 2023 r. prezes Międzynarodowego Komitetu Medycznego w Lourdes (CMIL), dr Alessandro de Franciscis, poprosił dra Kierana Moriarty'ego, brytyjskiego członka CMIL, o odzyskanie akt Johna Traynora z archiwów” – wyjaśniono w oświadczeniu archidiecezji Liverpoolu. 

Raport medyczny żołnierza nigdy nie został przekazany do brytyjskiego episkopatu. „Odzwierciedla to powojenne trudności i warunki pracy, jakie wówczas panowały w sanktuarium” – powiedział dr de Franciscis w rozmowie z „La Croix”. 

Po roku badań i współpracy z biskupem Tarbes i Lourdes, Jean-Marc Micasem, 29 listopada zebrała się komisja kanoniczna, aby oficjalnie potwierdzić cud. 

8 grudnia 2024 r. o jego uznaniu przez Kościół poinformował biskup Malcolm McMahon, arcybiskup Liverpoolu. 

To wspaniała wiadomość dla całego Lourdes! Mimo, że historia Traynora jest stara, pozostaje zachętą dla wszystkich” – podkreślił dr Alessandro de Franciscis. 

Źródła: international.la-croix.com; krolowa.pl; catholicnewsagency.com; nczas.info; americamagazine.org; thecatholicthing.org. 

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!