5 porad świętych, jak radzić sobie z lękiem przed zmianą

Zmiana jest nieuniknioną częścią życia, jednak niektórych z nas lęk przed zmianą paraliżuje i uniemożliwia normalne funkcjonowanie.  Wszyscy miewamy momenty, w których czujemy się niepewnie lub boimy się podjąć ryzyko. Być może musisz podjąć decyzję o zmianie pracy, rozważasz przeprowadzkę, bierzesz ślub lub rozpoczynasz naukę w nowej szkole. A może to zmiany mniejszego kalibru, lecz budzące obawy? Nowy zakres obowiązków w pracy, wejście w nowe środowisko, pożyczka? Obawa przed zmianą może powodować problemy ze snem lub powracać w postaci ruminacji (zadręczanie się myślami o tym, co może pójść nie tak).

W przypadku osób cierpiących na metatesjofobię - termin kliniczny oznaczający lęk przed zmianami - uczucia te są bardziej intensywne i wszechobecne niż w przypadku większości ludzi. Niektórzy mają nawet ataki paniki na znak jakiejkolwiek nadchodzącej zmiany - także niewielkiej jak np. zmiana fryzury.

To normalne, że ludzie odczuwają dyskomfort w obliczu zmian w życiu. Strach jest częścią instynktu samozachowawczego. Jeśli jednak twoje obawy stają się przytłaczające i zaczynają niszczyć zdolność normalnego życia, może warto udać się do specjalisty. Metatesjofobię leczy się jak każdy inny rodzaj fobii.

Jeśli lęk przed zmianami jest mniej dotkliwy, istnieją sposoby radzenia sobie z nim, które można stosować każdego dnia, aby go przezwyciężyć.  Zobaczmy, co radzą psycholodzy, ale też co o radzeniu sobie z lękiem mówią święci.

Prowadzenie dziennika może pomóc ci lepiej zrozumieć swoje lęki i zmienić je. Samo zapisanie tego, czego się obawiamy i wymyślenie nawet jednego drobnego kroku w celu wyeliminowania zagrożenia pomaga uzyskać poczucie większej kontroli nad sytuacją. Dziennik pozwala też lepiej śledzić zmiany. Jeśli prowadzimy go swobodnie i bez osądzania, umożliwiamy umysłowi rozładowanie napięcia i lepsze zrozumienie tego, co może nas powstrzymywać.

Pisanie dziennika było praktyką wielu świętych. Święta Faustyna Kowalska na przykład w swoim "Dzienniczku" zapisywała duchowe przeżycia, co pomagało jej w zrozumieniu i przezwyciężaniu trudności.

Jak pokazuje praktyka psychologiczna, medytacja może być również pomocnym narzędziem, gdy próbujesz przezwyciężyć lęk przed zmianą. Kiedy każdego dnia poświęcamy czas na autorefleksję (w tym też na rachunek sumienia),  możemy lepiej zrozumieć czego potrzebujemy a czego nam brakuje w życiu, co może z kolei pomóc nieco łatwiej zaakceptować zmiany.

W obliczu niepewności skup się na tym, co możesz kontrolować, zamiast martwić się o rzeczy, na które nie masz wpływu. Skup swoją energię na działaniach w zasięgu ręki, takich jak badanie opcji, planowanie i przygotowywanie się psychicznie, emocjonalnie i fizycznie. W ten sposób, gdy trzeba będzie podjąć decyzje, istnieje mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia reakcji paniki.

Wielu świętych podkreślało znaczenie zaufania Bogu i niezamartwiania się o przyszłość:

Omów swoje obawy z zaufanym przyjacielem lub członkiem rodziny. Mogą oni mieć podobne obawy i zaoferować wskazówki, jak sobie z nimi radzić na podstawie własnego doświadczenia.  Być może uznają twoje obawy za zbyt daleko idące, czarnowidztwo. To też ważna informacja zwrotna. Być może naprawdę katastrofizujemy, a wymiana zdań z kimś zaufanym pomoże przywrócić właściwą perspektywę.

Unikanie koniecznych zmian z powodu lęku prowadzi w rezultacie do narastania stresu, a zarazem na zasadzie samospełniającego się proroctwa do rzeczywistych negatywnych konsekwencji. Często lęk przed zmianą może przysporzyć więcej cierpienia, niż sama zmiana.

Zamiast patrzeć na to, co może się wydarzyć w negatywnym świetle warto przeformułować zmianę  jako zaproszenie do świata nowych możliwości. Często jakiekolwiek działanie jest lepsze niż brak działania.

Zmiana jest nieodłącznym elementem życia i można przestać się jej bać tak bardzo. Zamiast unikać tego, co nieznane, otwórzmy się na nowe możliwości, z odwagą i ufnością czerpiąc inspirację z mądrości świętych. Ich słowa mogą stać się inspiracją, przypominającą, że każda trudność może prowadzić do wzrostu, jeśli tylko damy sobie szansę na działanie i zaufanie Bożej opatrzności.