separateurCreated with Sketch.

Usłyszała w sercu: „Czy zatańczymy?”. Ten moment odmienił jej życie

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Dariusz Dudek - 12.02.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Taniec dla Marii był sposobem na ucieczkę od traum i nienawiści do własnego ciała. Pewnego dnia usłyszała w sercu pytanie, które ją odmieniło.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Trudna przeszłość i ucieczka w taniec

Maria od najmłodszych lat zmagała się z odrzuceniem swojego ciała. 

„Najtrudniejszym w mojej historii jest fakt, że jako mała dziewczynka doświadczyłam krzywdy, która sprawiła, że nienawidziłam swojego ciała. Nie chciałam w tym ciele żyć” – przyznaje Maria Magdalena.

Lustro stawało się narzędziem jej osobistego cierpienia. Widziana w nim sylwetka wywoływała tylko smutek i nienawiść do samej siebie. Jej jedynym ratunkiem stał się taniec.

Sportowe treningi taneczne dawały chwilowe ukojenie, pozwalały na moment zapomnieć o ciężarze traumy. Jednak pomimo tych chwilowych przebłysków radości, jej codzienność była pełna łez i wewnętrznej walki. Przełom nastąpił, dopiero gdy jako dorosła kobieta doświadczyła uzdrawiającej miłości Boga.

Spotkanie z Bogiem i nowa droga

Podczas rekolekcji z ojcem Johnem Bashoborą, Maria przeżyła moment, który na zawsze odmienił jej życie. 

„W czasie rekolekcji, po komunii, mieliśmy słuchać Boga w ciszy naszym serc” – wspomina Maria. „Nie do końca wiedziałam, jak to robić, ale starałam się. I wtedy usłyszałam to zaproszenie: «Czy zatańczymy?»”

Te proste słowa przeszyły jej wnętrze, otwierając oczy na prawdę, która do tej pory była przed nią zakryta: Bóg zna jej historię, pasje i marzenia. Wie o niej wszystko, a mimo to kocha ją taką, jaka jest. Choć w tamtym momencie fizycznie nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło, Maria poczuła się objęta Bożą miłością. Zrozumiała, że jej ciało jest świątynią Ducha Świętego, a każdy ruch może być aktem uwielbienia. To było prawdziwe uzdrowienie – odkrycie swojej godności i wartości, której nikt nie mógł jej odebrać.

Zobacz zdjęcia z warsztatów szkoły tańca Worship Style:

Taniec uwielbienia – Worship Style

Pragnienie podzielenia się tym doświadczeniem sprawiło, że Maria zaczęła prowadzić diakonię tańca uwielbienia, która z czasem przekształciła się w pierwszą w Polsce szkołę żywiołowego tańca chrześcijańskiego – Worship Style

Poprzez taniec i ruch do muzyki chrześcijańskiej pomagam kobietom przyjąć, pokochać i zaakceptować swoje ciało i zadbać o nie w zgodzie z wartościami chrześcijańskimi. Prowadzę takie zajęcia, warsztaty i też kursy online, tworząc alternatywę do świeckich zajęć tanecznych, które według mnie w dzisiejszych czasach często profanują ciało kobiety i są często nie do pogodzenia z szacunkiem należnym ciału człowieka – mówi z dumą w rozmowie z Aleteią.

Kobiety, które uczestniczą w jej zajęciach, doświadczają uzdrowienia nie tylko emocjonalnego, ale i duchowego. Wracają do życia sakramentalnego, odbudowują relację z Bogiem i odkrywają swoje piękno w oczach Stwórcy.

Bóg zna nasze pasje

Bóg przemówił do Marii tym, co tak mocno pokochała – tańcem. 

„Bóg wiedział, że trenuję taniec towarzyski – pełen energii i żywiołowości. Nie kazał mi go porzucić na rzecz tańców izraelskich” – śmieje się Maria.

W tym żywiołowym tańcu mogłam odkrywać piękno swojej kobiecości i mogłam doświadczyć radości z tego, jaka jestem w nim – mówi z radością.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!