Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Jednak w liturgii wciąż widoczne są ślady czasów, gdy Popielca nie było. Przejawia się to przede wszystkim w dawnych zwyczajach, choć jeden z nich przetrwał także w liturgii zreformowanej. Jest on zachowany w księgach, lecz przeciętnemu wiernemu zapewne trudno będzie zetknąć się z nim „na żywo”.
Dawne tradycje
Jakie elementy wskazują na te bardzo dawne zwyczaje? Przede wszystkim odnajdujemy je w Liturgii Godzin. W dawniejszym zwyczaju rzymskim, a także w jego wariantach zakonnych, teksty wielkopostne – hymny, responsoria, wersety – pojawiają się dopiero wraz z I nieszporami I Niedzieli Wielkiego Postu. W samą Środę Popielcową i aż do modlitwy popołudniowej w sobotę stosowano jeszcze teksty z okresu w ciągu roku. Oczywiście nie śpiewano już Alleluja. Słowo to w dawniejszej liturgii nie było stosowane od tzw. Niedzieli Siedemdziesiątnicy, czyli trzeciej niedzieli przed Popielcem. Ten okres dwóch i pół tygodnia nazywa się Przedpościem. Nie śpiewa się wówczas Gloria we Mszy niedzielnej oraz używa się szat liturgicznych koloru fioletowego.
W wyniku zmian dokonanych w Liturgii Godzin po ostatniej reformie teksty wielkopostne obowiązują w niej już od Popielca. Jednak tam, gdzie Oficjum jest sprawowane wspólnotowo, czyli – jak dawniej mówiono – w chórze, podczas jednej z godzin powinna być odczytywana lekcja z księgi liturgicznej zwanej Martyrologium. Zawiera ona krótkie notki, zwane elogiami, o świętych, których wspomnienie przypada dnia następnego. Księga przewiduje także kilkanaście elogiów dla celebracji ruchomych, czyli takich, które zależą od cyklu tygodniowego (np. I Niedziela Adwentu, Niedziela Świętej Rodziny, Niedziela Chrystusa Króla) lub od cyklu wielkanocnego. Do tej drugiej grupy, oprócz samej Wielkanocy czy Zesłania Ducha Świętego, należy również Środa Popielcowa. Tak jest także w wersji Martyrologium z 2004 roku, zrewidowanej jako bodaj ostatnia księga liturgiczna obrządku rzymskiego.
Popielcowe lektury
We wtorek poprzedzający Środę Popielcową, podczas lektury najnowszego Martyrologium, przed elogiami o świętych należy odczytać następujący tekst:
"Popielec i równocześnie początek świętego Wielkiego Postu: oto nadchodzą dni pokuty na odkupienie grzechów, na zbawienie dusz; oto czas upragniony, gdy wchodzi się na świętą górę Paschy."
Pomimo wspomnienia początku Postu to samo Martyrologium zaleca rozpoczęcie sobotniej lektury od następującej wzmianki:
"Pierwsza Niedziela Wielkiego Postu, podczas której za przykładem naszego Pana Jezusa Chrystusa rozpoczyna się czcigodne uświęcenie corocznego umartwienia wielkopostnego."
Jest to właśnie ostatni zachowany ślad czasów, gdy I Niedziela była początkiem okresu Wielkiego Postu w nowszym zwyczaju rzymskim.
Tymczasem w Mediolanie
Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że pośród świeckich mało kto ma okazję być świadkiem liturgicznego odczytywania Martyrologium. Dlatego napisałem wyżej, że ślad dawnych czasów bez Popielca jest trudny do zaobserwowania. Można go jednak dostrzec, przenosząc się w przestrzeni – na przykład do Mediolanu. W tej diecezji, w ramach szeroko rozumianego obrządku łacińskiego, obowiązuje bowiem ryt odmienny od rzymskiego, zwany ambrozjańskim – od imienia św. Ambrożego, wielkiego biskupa Mediolanu z IV wieku.
Jeśli chodzi o układ roku kościelnego, różnice dotyczą zwłaszcza okresów przygotowania do głównych świąt chrześcijańskich: Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Adwent ambrozjański obejmuje sześć niedziel, natomiast Wielki Post nie zna Popielca i zaczyna się w I Niedzielę.
Chcąc zetknąć się z tym rytem, należy jedynie uważać, aby udać się do kościoła diecezjalnego. W kościołach zakonnych stosuje się bowiem ryt rzymski.