Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Kultura odrzucenia
Papież Franciszek i liczni kardynałowie zwracają uwagę, że jednym ze współczesnych trendów życiowych jest swoista „kultura odrzucenia”. Oznacza ona nie tylko dążenie do egzystencji łatwej i przyjemnej oraz wykluczanie wszystkiego, co staje na drodze do jej realizacji, ale także niechęć do wzięcia trwałej odpowiedzialności za cokolwiek. Niechęć ta nie bierze pod uwagę, że w naszej codzienności możemy stanąć przed wyzwaniami i sytuacjami o charakterze granicznym, w których nie jest łatwo znaleźć proste i uniwersalne rozwiązania. Kultura odrzucenia to także niechęć do pogodzenia się z tym, co przynoszą nam koleje losu, zwłaszcza takie, na które nie mamy wpływu. Proponuje przy tym proste i niekiedy wydawałoby się logiczne rady. Nie zawsze przy tym dotyczy to decyzji aż tak dramatycznych, a zaczyna się od spraw mniejszego kalibru. Coś cię męczy lub drażni? Porzuć to! Nuży nas jakaś relacja osobista, rodzinna, zawodowa? Odwróćmy się od ludzi i miejsc z tym znużeniem związanymi! Nie zgadzasz się z opiniami drugiego człowieka w mediach społecznościowych? Zablokuj go, lub usuń ze znajomych!
Wydawać by się mogło, że mamy dzisiaj poważny problem z zaakceptowaniem tego, co przynosi życie. Trudno zgodzić się nam nie tylko z wolą Bożą, ale także z oczekiwaniami i wymaganiami drugiego człowieka. Mylimy przy często tym taką zgodę z postawą słabości i życiowej apatii. I nie kto inny, jak święty Józef pokazuje, że tego rodzaju podejście jest błędne. Posłuszeństwo Bogu oznacza nie mniej, nie więcej tylko zachętę do twórczej aktywności, otwiera nowe, nieznane horyzonty, zgodnie ze starym powiedzeniem, że człowiek powinien rozwiązywać problemy, a nie je tworzyć.
Mężczyzna na zakręcie
Niezależnie od tego, jak za pomocą narzędzi biblistyki oraz refleksji nad apokryfami analizowalibyśmy postać św. Józefa i wszelkie związane z nią niuanse – bez wątpienia sytuacja, która nastąpiła w jego życiu po Zwiastowaniu była niezwykle trudna i delikatna w ramach obowiązującego w Izraelu porządku społecznego. Jego zasady były proste – zawierano małżeństwo, po jakimś czasie kobieta zachodziła w ciążę i rodziło się potomstwo. Józef stanął przed sytuacją niestandardową, rozsadzającą te ramy. Słyszy we śnie wezwania do nieoddalenia swojej małżonki, a więc mógł zbyć je wzruszeniem ramion lub zrzucić na karb przeżywanej właśnie burzy emocji. Wiedziony posłuszeństwem i głęboką wiarą, pomimo naturalnych i ludzkich wątpliwości przyjmuje jednak wolę Bożą, ale co najważniejsze – nie pozostaje w postawie biernego oczekiwania, tylko stara się znaleźć w tych trudnych okolicznościach rozwiązanie.
Drogowskaz w trudnościach
Rzadko zwraca się uwagę, że w dzisiejszym świecie św. Józef może być wiernym patronem i drogowskazem dla mężczyzn i rodzin zmagających się z niestandardowymi, choć występującymi coraz częściej poważnymi problemami. Jednym z nich może być bezpłodność. Tylko ci, co doświadczyli jej osobiście, mogą to ciężkie doświadczenie, niekiedy wręcz prowadzące do kwestionowania przeżywania swojej integralnej męskości i kobiecości, w pełni zrozumieć. W sanktuarium św. Józefa w Kaliszu znajdziemy liczne świadectwa rodziców, którym często po latach bólu i starań udało się dzięki wstawiennictwu Żywiciela Syna Bożego udało się począć dziecko, niekiedy w późnym wieku.
Ale też drogowskaz, którym jest święty Józef nie zawsze musi prowadzić do spektakularnych cudów. Te wręcz są dalekie od cichej i skromnej osobowości świętego. Szczególne nabożeństwo do św. Józefa pozwala wielu mężczyznom i kobietom borykających się z bezpłodnością znaleźć nowe rozwiązania. Na przykład pomaga w podjęciu niełatwej i niekiedy heroicznej decyzji o adopcji lub poświęceniu się pomocy dzieciom w innej formie, np. regularnego zaangażowania charytatywnego i wolontariatu. Co więcej, św. Józef wielu mężczyznom otwiera drogę do decyzji w jakimś wymiarze podobnej do swojej – objęcia troskliwym ojcostwem i dozgonnym wsparciem miłości małżeńskiej kobiet do tej pory samotnie wychowujących dzieci.
Św. Józef uczy nas dwóch praktycznych rzeczy – że w życiu nie ma tak naprawdę sytuacji bez wyjścia, a otwarcie się na wolę Bożą zawsze wiąże się z otwarciem na drugiego człowieka.