Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Holandia: eutanazja jako powszechna praktyka
Holandia, w której eutanazja została zalegalizowana w 2002 roku, odnotowuje stały wzrost liczby osób korzystających z tej procedury. W 2024 roku poddało się jej 9958 osób, co stanowi wzrost o 10% w porównaniu z rokiem poprzednim. Obecnie 5,4% wszystkich zgonów w Holandii następuje w wyniku eutanazji. Warto zwrócić uwagę, że coraz częściej obejmuje ona nie tylko osoby cierpiące na nieuleczalne choroby fizyczne, ale także pacjentów z zaburzeniami psychicznymi. W 2023 roku aż 139 osób z problemami natury psychicznej zdecydowało się na eutanazję, podczas gdy w 2010 roku były to jedynie dwa przypadki.
Profesor psychiatrii Damiaan Denys zwraca uwagę, że wzrost liczby wniosków o eutanazję wśród osób młodych, poniżej 30. roku życia, staje się szczególnie niepokojący. Mimo że holenderskie prawo nakłada ścisłe wymagania dotyczące procesu decyzyjnego, rzeczywistość pokazuje, że eutanazja przestaje być traktowana jako ostateczność, a coraz częściej staje się jedną z akceptowanych i społecznie normalizowanych form zakończenia życia.

Kanada: rekordowy wzrost liczby eutanazji
Jeszcze bardziej alarmujące są dane płynące z Kanady. Od momentu legalizacji eutanazji w 2016 roku liczba takich przypadków wzrosła trzynastokrotnie – z 1018 do 13 241 w 2022 roku. Warto zaznaczyć, że średni czas oczekiwania na eutanazję wynosi zaledwie jedenaście dni, a tylko 3,5% wniosków zostaje odrzuconych. W Kanadzie doszło także do rozszerzenia kryteriów umożliwiających poddanie się eutanazji – obecnie mogą z niej korzystać także osoby cierpiące na choroby psychiczne, nawet jeśli nie znajdują się w stanie terminalnym.
Według raportu niezależnego think tanku Cardus wzrost liczby przypadków eutanazji jest najszybszy na świecie. Portal „Tribune chrétienne” zwraca uwagę, że „banalizacja eutanazji” jest efektem utraty wiary, zaniku wartości chrześcijańskich i etycznych oraz powszechnego relatywizmu moralnego. W efekcie eutanazja przestaje być postrzegana jako wyjątkowe rozwiązanie w skrajnych przypadkach, a staje się jedną z powszechnie dostępnych opcji zakończenia życia.
Obecnie eutanazja jest czwartą najczęstszą przyczyną śmierci w Kanadzie – częściej umierają jedynie osoby chorujące na nowotwory i choroby układu krążenia oraz ofiary wypadków komunikacyjnych.

Co dalej?
Dynamiczny wzrost liczby przypadków eutanazji w Holandii i Kanadzie prowadzi do pytań o przyszłość tej praktyki w innych krajach zachodnich. Czy stanie się ona powszechnie akceptowaną formą zakończenia życia czy też społeczeństwa zaczną dostrzegać ryzyko związane z jej nadużywaniem?
Coraz częściej słychać głosy ostrzegające, że legalizacja eutanazji, choć początkowo motywowana chęcią niesienia ulgi cierpiącym, może prowadzić do sytuacji, w której osoby słabsze, starsze lub chore psychicznie będą czuły presję, by z niej skorzystać. W obliczu takich realiów rodzi się pytanie, czy zamiast promować eutanazję jako „wybór godnej śmierci” społeczeństwa zachodnie nie powinny skoncentrować się na poprawie opieki paliatywnej i wsparcia dla osób cierpiących.
Jedno jest pewne – eutanazja, która miała być wyjątkiem, coraz częściej staje się nową normą, a jej konsekwencje mogą sięgać znacznie dalej, niż nam się dzisiaj wydaje.
Eutanazja w nauczaniu Kościoła katolickiego
Kościół katolicki jednoznacznie sprzeciwia się eutanazji, uznając ją za moralnie niedopuszczalną formę pozbawienia życia. Katechizm Kościoła Katolickiego (KKK 2277) podkreśla, że eutanazja jest poważnym wykroczeniem przeciwko godności osoby ludzkiej oraz piątemu przykazaniu: „Nie zabijaj”. Kościół naucza, że życie ludzkie ma wartość niezależnie od stanu zdrowia czy stopnia cierpienia, a odpowiedzią na ból i trudności egzystencjalne powinno być towarzyszenie, troska i rozwój opieki paliatywnej, a nie skracanie życia. Papież Jan Paweł II w encyklice Evangelium Vitae podkreślał, że eutanazja jest „fałszywym współczuciem” i „poważnym zagrożeniem dla cywilizacji życia”. Kościół przypomina, że cierpienie może mieć głębszy sens i wartość, a prawdziwie humanitarne podejście polega na jego łagodzeniu, a nie eliminowaniu osoby cierpiącej.