separateurCreated with Sketch.

Chrzest – powinno się go narzucać czy pozostawić wybór dziecku?

NIEMOWLĘ
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Edifa - 14.11.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Część rodziców nie chce chrzcić swoich dzieci, aby pozostawić im później możliwość wyboru własnej religii. Inni z kolei chcą to zrobić tak szybko, jak to możliwe. Jaka jest właściwa postawa wobec tak ważnej kwestii?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Wśród wielu rodziców pojawia się uzasadniona troska, by nie warunkować swoich dzieci, by ich nie „formatować”, by pozwolić im kształtować swoje życie w osobistej wolności. Często zresztą możemy usłyszeć: „Później same zdecydują!”. Kłopot w tym, że czego by nie zrobili rodzice, ich wybór ma wpływ na życie ich małych dzieci.

 

Dziecko kształtuje się poprzez naśladowanie

Jeśli rodzice zdecydują się ochrzcić dziecko, rzeczywiście ma miejsce pewne uwarunkowanie w wymiarze religijnym. Jednak nie prowadząc go do chrztu, również wpływają na swoje dziecko. Pozwalają mu myśleć, że chrzest jest rzeczywistością bez znaczenia, skoro nie warto było go ochrzcić. Pewien człowiek powiedział mi któregoś dnia: „Nie ochrzczę moich dzieci z szacunku do ich wolności. Nie zgadzam się na to, by narzucać im ten chrzest. One jednak będą widzieć mój sposób życia”. Moja odpowiedź była prosta: „Uważaj, twój sposób życia to właśnie najsilniejsze uwarunkowanie”.

Małe dziecko kształtuje się poprzez naśladowanie. Jest niczym dziewiczy wosk, w którym odbija się sposób działania jego otoczenia. Uczymy je mówić, jeść przy pomocy łyżki, zachowywać się zgodnie z zasadami savoir-vivre’u. Działając w taki sposób, właśnie je warunkujemy, świadomie lub nie. A rolą rodziców jest przecież przekazanie dziecku tego, co uważają za najlepsze dla niego.

Jeśli uważają, że chrzest nie jest tylko okazją do świętowania narodzin dziecka i wyboru szczodrych rodziców chrzestnych, ale przede wszystkim jest cudownym wszczepieniem w Chrystusa, aby ich dziecko mogło stać się, tak jak On, umiłowanym Synem Bożym, jeśli uważają, że chrzest jest zaczątkiem życia, które stanie się życiem wiecznym, nie mogą go pozbawić swojego dziecka…

 

Wiara otrzymana staje się później wiarą z wyboru

To powiedziawszy, należy zrozumieć mądrość Ewangelii, która wymaga, aby dziecko pewnego dnia potwierdziło ten gest, który został mu narzucony. To właśnie jest cały sens wyznania wiary: „Rodzice ochrzcili cię, wierząc, że dobrze czynią. Czy teraz, gdy jesteś w wieku, który pozwala ci zrozumieć i wybierać, chcesz w pełni przylgnąć do tej wiary? Od ciebie zależy czy to, co zostało ci przekazane, uznasz za warte tego, by to zachować”.

Cieszymy się, widząc dzisiaj młodych, którzy przychodzą później po sakrament bierzmowania. To wspaniały dzień, w którym w pełni i w wolności przyjmują wiarę, niegdyś otrzymaną, która stała się ich wiarą, światłem złożonym przez Boga w głębi ich serc w dniu chrztu.

Denis Sonet


BAPTISM,BABY,PRIEST
Czytaj także:
Nowe wymagania dla rodziców chrzestnych. Muszą podpisać specjalne oświadczenie



Czytaj także:
Jak dobrze wybrać ojca chrzestnego i matkę chrzestną – pięć kluczowych kryteriów

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!