Święty Benedykt, pisząc ponad 1500 lat temu swoją Regułę, nawet pewnie nie podejrzewał, jak wielu ludzi będzie widziało w nim swojego ojca.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Deus caritas est. Bóg jest miłością. Kreatywny napis, którego projektu nie powstydziliby się dzisiejsi graficy, od prawie stu lat wita gości poszlacheckiego dworku, znajdującego się kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy.
Matka Wincenta nabyła tę ziemię w 1931 roku z myślą, aby z dala od miasta, w ciszy młode siostry nowicjuszki przygotowywały się do podjęcia życia zakonnego i samarytańskiej posługi w naszym zgromadzeniu. Dla każdej z nas jest to wyjątkowe miejsce pierwszych chwil spędzonych w zgromadzeniu, przywołujące miejsce spotkania i rozpoznania Jezusa, dialogu miłości, który owocuje pełnieniem misji tam, gdzie On sam nas posyła – opowiada siostra Anuncjata, matka generalna Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek Samarytanek Krzyża Chrystusowego.
Rodzina benedyktyńska
Święty Benedykt, pisząc ponad 1500 lat temu swoją Regułę, nawet pewnie nie podejrzewał, jak wielu ludzi będzie widziało w nim swojego ojca. Leon Knabit, benedyktyn, to dla większości internautów pierwsze skojarzenie, kiedy słyszą “rodzina benedyktyńska”. Tymczasem w Polsce do tej rodziny należą także trzy czynne zgromadzenia żeńskie, zgromadzenia kontemplacyjne oraz świeccy oblaci.
Czytaj także:
Anioły w habitach. Siostry samarytanki w służbie niepełnosprawnym dzieciom
„Być częścią rodziny to współtworzyć całość, to przeżywać tożsamość, być in unum (w jedności – red.). Jest to wyjątkowe doświadczenie przynależności, które wyraża się przez życie według tej samej Reguły, przez wspólną modlitwę, charakterystyczny strój, wspólne zwyczaje” – tłumaczy s. Anuncjata. I dodaje: „Reguła św. Benedykta ma ponad 1500 lat. Jej ewangeliczny charakter sprawia, że to, co istotne, jest niezmienne, tak jak Ewangelia”.
Benedyktyński ład i pokój
Ordo et Pax, czyli ład i pokój. To hasło benedyktyńskie, którym posługują się wspólnoty należące do benedyktyńskiej rodziny. Czy to oznacza, że Perfekcyjna Pani Domu nie miałaby nic do roboty w klasztorach? Bardzo możliwe, jednak rozumienie tego hasła przez św. Benedykta prowadzi do porządku o wiele dalszego niż brak kurzu i bałaganu na biurku.
Reguła św. Benedykta wskazuje, jak bardzo ważny jest każdy element życia, każda chwila, która albo mnie przybliża do Boga, albo oddala. Św. Benedykt pragnie, by wszystko, co jest udziałem mnicha, prowadziło go do Boga – tłumaczy matka generalna.
Samarytanki – tak określa się w skrócie siostry z jej zgromadzenia – czerpią życiowe inspiracje nie tylko od swojego duchowego ojca. Konstytucja (czyli prawo) wspólnoty mówi: „Charakterystyczną cechą każdej z nas ma być głęboka wiara, szczera skrucha i natychmiastowe poddanie się działaniu łaski, jakie widzimy u ewangelicznej Samarytanki”.
Samarytanka uczy miłosierdzia
Matka Wincenta Jaroszewska, założycielka Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek Samarytanek Krzyża Chrystusowego, nie spodziewała się zapewne, że kilkadziesiąt lat później papież Franciszek ogłosi w Kościele rok jubileuszowy poświęcony Bożemu miłosierdziu.
„Samarytanka jest dla nas nauczycielką, jak wejść w logikę spotkania Boga w konkrecie swojego życia, które często jest uwikłane w grzech” – opowiada s. Anuncjata, która przez wiele lat pracowała jako opiekunka niepełnosprawnych dzieci w jednym z Domów Pomocy Społecznej prowadzonych przez zgromadzenie. „Samarytanka jest obrazem człowieka zagubionego, który potrzebuje Bożego miłosierdzia i odnajduje, otrzymuje je w Jezusie” – dodaje.
Czytaj także:
Kto powiedział, że siostry klauzurowe się nudzą?
Pokój i ład, modlitwa i praca. To rzeczywistości, które obficie wypełniają każdą godzinę, każdy dzień życia sióstr Samarytanek. Nawet krótki pobyt w ich towarzystwie, kilka minut spędzonych na wspólnej modlitwie w kaplicy, kilka słów zamienionych przed wejściem do klasztoru potrafią zmotywować do spojrzenia na świat z innej, Bożej perspektywy. A dla sióstr to wielka radość. Bo, jak mówi s. Anuncjata, kiedy grzesznik wraca do Boga, to cały kosmos się porządkuje.