separateurCreated with Sketch.

Zamurowani za życia

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Tomasz Reczko - 16.07.16
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Niezwykła historia o tym, jak kreatywne potrafi być dobro.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Kiedy Włochy dostały się pod niemiecką okupację, a Rzym został sterroryzowany przez nazistowskich żołnierzy, ojcowie redemptoryści ze stołecznego kościoła świętego Joachima zaczęli udzielać schronienia Żydom.

Strach przed okupantem był tak wielki, że zdecydowano się zamurować ukrywające się osoby na poddaszu kościoła. Zostały w ten sposób odcięte od świata na 7 miesięcy. O tym, jak wyglądało ich codzienne życie, można było dowiedzieć się z rysunków, które pozostawił jeden z rezydentów kryjówki bez wyjścia, prof. Luigi De Simoni.

4 osoby, które były bohaterami tej nieprawdopodobnej historii, zostały uhonorowane medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” przez Instytut Yad Vashem.



Czytaj także:
Rodzina Ulmów. Bohaterowie z Markowej


RODZINA KOWALSKICH
Czytaj także:
Spaleni za przyjaźń z Żydami. O rodzinie Kowalskich

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!