„Gościowi nie wystarczy po prostu usłużyć, nakarmić go, zadbać o niego na wszelkie sposoby. Należy przede wszystkim go wysłuchać” – powiedział papież przed modlitwą Anioł Pański w niedzielę, 17 lipca. Nawiązał w ten sposób do odczytywanego tego dnia w kościołach fragmentu Ewangelii według św. Łukasza o dwóch siostrach, Marcie i Marii, które w odmienny sposób przyjmowały w domu Jezusa. „Gość ma być wysłuchany jako osoba, z jej historią, jej sercem pełnym uczuć i myśli, aby mógł się naprawdę poczuć jak w domu” – tłumaczył Franciszek.
Przypomniał następnie, że gościnność jest dziełem miłosierdzia, a także cnotą ludzką i chrześcijańską. Niestety cnota ta bywa w dzisiejszym świecie zapominana. Z jednej strony bowiem przybywa różnych domów opieki, instytucji zajmujących się samotnymi, zmarginalizowanymi czy też uchodźcami, a z drugiej coraz mniejsze są szanse, by ludzie ci znaleźli kogoś, kto ich po prostu wysłucha. „Nawet we własnym domu, wśród swych najbliższych może się zdarzyć, że łatwiej można znaleźć różne usługi i terapie różnego rodzaju niż wysłuchanie i akceptację” – mówił dalej biskup Rzymu.
Zwrócił się następnie bezpośrednio do wiernych i począł zadawać pytania: „Czy ty, mężu, masz czas na wysłuchanie swej żony? A ty, kobieto, czy masz czas, aby wysłuchać swego męża? A wy, rodzice, czy macie czas, czas do stracenia, aby posłuchać swych dzieci? Lub swoich dziadków, starców?”. Zdaniem Franciszka wszyscy bez wyjątku potrzebujemy wysłuchania. „Proszę was, abyście nauczyli się słuchania i poświęcali sobie więcej czasu. W zdolności słuchania tkwi korzeń pokoju” – wołał papież.
Rozważanie – tradycyjnie wygłoszone z okna Pałacu Apostolskiego w Watykanie – Franciszek zakończył modlitwą: „Niech Maryja Panna, Matka wysłuchania i troskliwej służby, nauczy nas otwartości i gościnności wobec naszych braci i sióstr”.
KAI/KS
Dziś świętujemy...