separateurCreated with Sketch.

Legendarny miecz, który pomógł pustelnikowi skończyć z rozpustą

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Daniel Esparza - 22.08.16
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Pamiętacie legendy o królu Arturze i Excaliburze? W Toskanii można podziwiać autentyczne ostrze tkwiące w kamieniu – pierwowzór opowieści.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Co, oprócz wspaniałych wzgórz lub wilii można zobaczyć podróżując po Toskanii? Jednym z miejsc godnych polecenia jest wioska Chiusdino, w której podziwiać można nie tylko znakomitą architekturę czy festiwale operowe, ale także prawdziwy miecz tkwiący nieporuszenie w kamieniu. Właśnie tak – tkwiący po rękojeść w skale miecz św. Galgano Guidottiego. Jedna z najbardziej intrygujących średniowiecznych relikwii znajduje się w kaplicy Montesiepi na terenie ruin gotyckiego opactwa cysterskiego.

W książce L’enigma di san Galgano Mario Moiraghi przedstawia historyczno-literacką biografię św. Galgano, porównując także jego życiorys z legendami o Parsifalu i królu Arturze. Na podstawie badań Moiraghi wysuwa hipotezę, że arturiańska legenda o mieczu wbitym w skałę była inspirowana właśnie mieczem z Toskanii. Święty Galgano urodził się przecież ok. 1148 r., a zmarł w 1181 r., więc na wiele lat przed opublikowaniem w XIII w. „Merlina” autorstwa Roberta de Borona.

Excalibur istnieje naprawdę!

Po przebadaniu próbek zespół naukowców z uniwersytetu w Pawii potwierdził, że jest to oryginalny miecz pochodzący z XII w. Zatem „włoski Excalibur” to autentyk.

W jaki sposób znalazł się w skale? Luigi Garlaschelli z uniwersytetu w Pawii przyznaje, że choć datowanie metalu jest niezwykle trudne, to skład fizyczny oraz styl wykonania broni są zgodne z okresem, do którego odnosi się legenda.

Udało nam się odeprzeć argumenty tych, którzy uważali, że to świeżej daty oszustwo – zapewnia.

Analiza danych z radaru użytego do zbadania kamienia wskazuje, że poniżej miecza znajduje się wgłębienie o wymiarach 2×1 m. Być może to nisza grobowa, miejsce pochówku rycerza. Zdaniem Garlaschellego, którego odkrycie opisał magazyn „Focus”, w celu uzyskania dalszych informacji należałoby przeprowadzić badania wykopaliskowe.

Według legendy, śmiałkowie próbujący wydobyć miecz ze skały, tracili ręce. Dwie zmumifikowane dłonie, które znajdują się w kaplicy w Montesiepi, pochodzą z XII w., co potwierdzają badania metodą węglową.

Miecz wetknięty w skałę stał się krzyżem, prawdziwym symbolem życia chrześcijańskiego. Narzędzie przemocy zostało znakiem miłości – pisze w swojej książce Moiraghi.

Ukazał mu się Michał Anioł

Przyjrzyjmy się więc postaci św. Galgano. Przyszedł na świat w rodzinie niepiśmiennego feudała. Uważany był za aroganckiego, samolubnego i poszukującego niebezpiecznych przygód młodzieńca. Jego życie całkiem odmieniło się, kiedy ukazał mu się Archanioł Michał.

Galgano został pustelnikiem. Podczas wspinaczki na górę, na której zamierzał oddać się kontemplacji, usłyszał głos napominający go do odrzucenia rozwiązłości. Na te słowa przyszły święty miał powiedzieć:

Łatwiej byłoby wbić się mieczem w skałę.

Kiedy dla potwierdzenia swoich słów spróbował wbić klingę miecza w kamień, ku jego zdziwieniu, skała ustąpiła.

Na ten widok Galgano uklęknął z przejęcia. Postanowił, że resztę swojego życia poświęci modlitwie. Został kanonizowany zaledwie cztery lata po śmierci, a w 1189 r. wokół miecza tkwiącego w skale wybudowano kaplicę Rotonda della Spada.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!