Przed oszustwem ostrzegają siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, do którego należała s. Faustyna.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
„Relikwii krwi św. Siostry Faustyny w ogóle nie ma. To jest totalne fałszerstwo” – mówi s. Elżbieta Siepak. Rzeczniczka Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, które jest kustoszem grobu i relikwii Świętej, przypomina także, że s. Faustyna była chora na gruźlicę, zmarła 5 października 1938 roku; została pochowana jako skromna zakonnica i nikt wówczas nie myślał o tym, żeby pobierać od niej jakąkolwiek krew.
Fałszywe „relikwie krwi” można kupić na amerykańskim portalu aukcyjnym eBay.com za 2,5 tys. dolarów, czyli blisko 10 tys. zł. Do podrobionej kapsuły z „relikwiami” dołączono także certyfikat po łacinie z podpisem metropolity krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza.
Ks. Krzysztof Tekieli, wicekanclerz krakowskiej kurii, zaznacza, że prawo kanoniczne zabrania handlu relikwiami. Kapłan informuje także, że dokument sygnowany przed kard. Dziwisza jest fałszywy, gdyż okrągła pieczęć kardynalska nie jest autentyczna, a metropolita krakowski nie posługuje się również pieczęcią lakową ze swoim herbem.
Siostra Siepak zwraca uwagę, że to poważny proceder, bo nie chodzi o jednostkową aukcję. Na portalu znajduje się blisko dziewięćdziesiąt wpisów osób, które dziękują za relikwie. Chodzi o różnego rodzaju pamiątki (medaliki, różańce) i relikwie zarówno pierwszego, jak i drugiego i trzeciego stopnia, a także relikwie innych świętych. Samych „relikwii krwi” sprzedano już dwie; aktualna aukcja jest kolejną. „Widać, że to seryjna produkcja” – mówi s. Siepak.
„Pragnienie relikwii św. Siostry Faustyny jest bardzo duże, bo jest to święta niezwykle popularna na całym świecie i bliska ludziom, którzy przez jej wstawiennictwo upraszają wiele łask” – mówi rzeczniczka Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Podkreśla przy tym, że relikwie pierwszego i drugiego stopnia, czyli z ciała Świętej, i przedmiotów, których używała za życia, przeznaczone są do miejsc kultu – sanktuariów, kościołów, kaplic, gdzie szczególnie czci się Boże Miłosierdzie i jego Apostołkę.
„Jest to bardzo bolesne, że handluje się rzeczami świętymi – świętymi dla ludzi, bo de facto nie są to rzeczy święte, bo są sfałszowane” – podkreśla s. Siepak dodając, że choć w grę wchodzą pieniądze, to jest to przede wszystkim oszustwo duchowe.
Siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia zgłosiły oszustwo administracji portalu aukcyjnego a także zawiadomiły policję. „Zrobiłyśmy tyle, ile możemy, ale rzecz najważniejsza, to modlitwa za tych, którzy to robią, bo zaciągają ogromną winę przed Panem Bogiem i w największym zagrożeniu są ich dusze. Trzeba się modlić o ich nawrócenie, żeby nie zginęli na wieki” – apeluje s. Siepak.
Siostry z Łagiewnik przypominają, że autentyczne relikwie Apostołki Bożego Miłosierdzia I, II i III stopnia są dostępne wyłącznie w Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, które też udziela informacji na ich temat. Zasady przyznawania relikwii opisane są na stronie www.faustyna.pl. Za relikwie nie pobiera się żadnych opłat, jedynie za kapsuły, w których są one przekazywane, oraz za relikwiarze.
Warto przeczytać także rozmowę z dominikaninem o. Jackiem Szymczakiem: Relikwie: To nie jest magiczne przejęcie mocy