Franciszek rezygnuje z letniej rezydencji w Castel Gandolfo. Ta zaskakująca decyzja zrywa z 420-letnią tradycją!
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Po tym, jak 2 lata temu otwarto dla turystów przepiękne ogrody tego zamku, papież Franciszek zdecydował się umożliwić licznym zwiedzającym wizytę w prywatnych apartamentach tej wyjątkowej letniej rezydencji, rezygnując bezpowrotnie z wykorzystywania jej na osobisty wypoczynek, tak, jak to mieli w zwyczaju jego poprzednicy.
Począwszy od 21.10.2016 będzie można podziwiać komnaty udekorowane adamaszkowymi kotarami w kolorze purpury i złota, które swoim wystrojem nawiązują do wnętrz Pałacu Apostolskiego w Watykanie.
Tę oazę spokoju szczególnie upodobał sobie Benedykt XVI. Właśnie do tej rezydencji emerytowany papież udał się 28 lutego 2013 po złożeniu rezygnacji z urzędu i przebywał tam aż do wyboru swojego następcy i zakończenia prac remontowych w swoim obecnym mieszkaniu mieszczącym się w klasztorze Mater Ecclesiae na terenie Ogrodów Watykańskich.
Kres 420-letniej tradycji
Rezydencja w Castel Gandolfo trafiła w ręce Stolicy Apostolskiej w 1596 roku za papieża Klemensa VIII w ramach spłaty długu rodziny Gandolfo-Savelli. Zamek przekształcono natomiast w letnią rezydencję papieską w roku 1626 za pontyfikatu Urbana VIII (1623-1644).
Nie gdzie indziej, jak w Castel Gandolfo, zmarło dwóch papieży: w roku 1958 Pius XII oraz dwadzieścia lat później Paweł VI.
Jan XXIII i Jan Paweł II (który żartobliwie nazywał to miejsce „Watykanem nr 2”) każdego lata szukali tutaj schronienia przed palącym rzymskim słońcem.
Papież Franciszek jednak, jak wszyscy wiemy, ogranicza swój wypoczynek do absolutnego minimum. Kiedy już naprawdę musi odpocząć, odwołuje jakieś pojedyncze zaplanowane spotkanie, wykorzystując tę chwilę na relaks w swoich apartamentach w Domu Św. Marty, który jego decyzją stanowi obecnie główne miejsce zamieszkania głowy Kościoła katolickiego. Jak sam niejednokrotnie wyznawał w rozmowach z bliskimi osobami czy też w „samolotowych” konferencjach prasowych, odmówił mieszkania w Pałacu Apostolskim, ponieważ jest on dla niego zbyt duży i wytworny. „Nie mogę mieszkać sam albo otoczony zaledwie małą grupką osób. Potrzebuję ludzi, spotkań z ludźmi, rozmów z ludźmi” – podkreśla z naciskiem Franciszek.
Posiadłość zanurzona w historii
Pełen historycznych akcentów kompleks zabudowań Castel Gandolfo, z którego roztacza się piękny widok na jezioro Albano, zajmuje obszar 5 hektarów. W jego skład wchodzą m.in. najbardziej imponująca Villa Barberini czy też Villa Domicjana, ostatniego cesarza z dynastii Flawiuszy.
Prace mające na celu przekształcenie zabudowań w letnią rezydencję papieską powierzono Pietro da Cortona, współczesnemu Berniniemu, wybitnemu barokowemu architektowi.
Na terenie kompleksu, który od 1934 korzysta z elektryczności, znajdujemy również niewielkie gospodarstwo oraz obserwatorium astronomiczne wyposażone w 2 teleskopy przeniesione z Obserwatorium Watykańskiego.
W 1943 roku w Castel Gandolfo znalazło schronienie ponad 3000 uciekających przez prześladowaniami Żydów.
Z tygodniowym wyprzedzeniem ogłoszono, że Pałac Apostolski otworzy swoje bramy dla zwiedzających 21 października 2016 roku.
Na terenie kompleksu – w kontekście spodziewanych wizyt turystycznych, nadzorowanych bezpośrednio przez Muzea Watykańskie – nie zostały przewidziane żadne prace restrukturyzacyjne.
Na trasie Watykan – Castel Gandolfo już od 11 września 2015 turyści i pielgrzymi mogą korzystać również ze specjalnego pociągu, który wcześniej pozostawał do wyłącznego użytku papieży.
Tekst opublikowany we francuskiej wersji portalu Aleteia