separateurCreated with Sketch.

Św. Walenty to przede wszystkim męczennik za wiarę

ŚWIĘTY WALENTY
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Walentynki kojarzą się czasem z kiczowatymi serduszkami. Ale warto tego dnia pamiętać, że wspominamy prawdziwego męczennika za wiarę, którego kult znany jest od wieków także w Polsce.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Św. Walenty był chrześcijańskim kapłanem, z wykształcenia lekarzem, który według legendy wbrew zakazowi cesarza Klaudiusza II Gota udzielał ślubów. Imperium rzymskie potrzebowało wówczas młodych mężczyzn, kandydatów do służby w armii. Cesarz uważał, że najlepszymi kandydatami będą mężczyźni, którzy nie posiadają rodziny.

Początki kultu św. Walentego

Druga legenda mówi o tym, że Walenty został wtrącony do więzienia. Tam zakochał się w niewidomej córce strażnika Asteriusza. Dzięki miłości dziewczyna odzyskała wzrok. Gdy wiadomość wyszła na jaw, Walentego skazano na śmierć. Kazano go ściąć.

Przed śmiercią udało mu się jednak wysłać ukochanej kartkę z napisem: „Od twojego Walentego”. Wyrok wykonano w 269 roku. Decyzją papieża Gelazego od 496 roku obchodzimy w tym dniu jego wspomnienie.

Papież Aleksander VI uznał Walentego za patrona zakochanych, ale także chorych na padaczkę. Dziś do włoskiego miasta Terni 14 lutego przyjeżdżają młodzi ludzie z całego świata, by przy grobie świętego ślubować sobie miłość. Kult św. Walentego stale się rozszerza.

Tradycja świętowania walentynek sięga XIV-wiecznej Anglii. Stamtąd trafiła do Ameryki. Tego dnia ukochanej osobie wysyła się niepodpisaną walentynkową kartkę. Zwyczaj ten pojawił się w połowie lat 50. XIX wieku. Wtedy to Esther Howland z Worcester w stanie Massachusetts założyła firmę produkującą specjalne kartki.

Zobaczcie nasze wideo: 3 rzeczy, których nie wiedziałeś o św. Walentym:

Św. Walenty w Polsce

Relikwie świętego znajdują się w wielu europejskich kościołach: w południowej Francji, Wiedniu, Szkocji, Anglii, Irlandii, na Ukrainie, Malcie. W Polsce także jest kilka takich miejsc: Kraków, Rudy Raciborskie, Lublin, Chełmno, Poznań, Kłocko, Grodzisko, Częstochowa (Jasna Góra), Rudy Wielkie.

U ojców franciszkanów w Przemyślu znany jest zwyczaj zanurzania relikwii w wodzie, po czym wierni mogą ją zabrać do swoich domów. W obrzędzie biorą udział osoby zmagające się z problemami neurologicznymi i psychicznymi.

W mieście co roku organizowana jest akcja „Zakochani w Przemyślu”. W tym roku odbędzie się kolejna edycja. W programie przewidziano m.in. opowiadania o życiu św. Walentego, konkursy, zwiedzanie podziemi kościoła franciszkanów, seanse filmowe. Św. Walenty był uznawany za patrona diecezji przemyskiej.

W Polsce działa też Stowarzyszenie św. Walentego, którego misją jest działanie na rzecz osób zmagających się z chorobami psychicznymi. Instytucja organizuje tzw. „Róże św. Walentego”. Tego dnia odprawiana jest msza święta w kaplicy szpitala psychiatrycznego w Gdańsku – Srebrzysku. Wręczane są także róże dla personelu placówki. Do każdej z nich doczepiona jest wstążeczka z sentencją. Róża jest uważana za atrybut Walentego, a także symbol miłości, wdzięczności i serdeczności.

Patron małżonków

14 lutego, walentynki, są rocznicą pierwszego spotkania Anny i Marcina. Poznali się na studiach. Nie od razu między nimi zaiskrzyło. Były wspólne rozmowy. Potem spędzanie czasu po zajęciach. Jak zgodnie potwierdzają, od wielu lat modlili się o znalezienie właściwej osoby, by założyć rodzinę. Ważniejsze od wyglądu było dla obojga znalezienie partnera, który będzie podzielał ich wartości.

Ich randka odbyła się 14 lutego 2013 roku. Od tego czasu stali się nierozłączni. Połączyły ich wspólne pasje i zainteresowania. W 2015 roku wzięli ślub.

Często modlili się do św. Walentego o rozpoznanie powołania i znalezienie miłości. „Św. Walenty jest patronem miłości. W czasie naszego ślubu ksiądz pobłogosławił nas relikwiami świętego. Czujemy jego opiekę nad naszym małżeństwem i stale prosimy o jego wstawiennictwo” – mówią Anna i Marcin.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.