Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Nie każdy z tych powodów musi i was uradować. Ale każdy może być konkretną inspiracją do życia w uważności i wdzięczności za to, co przytrafia nam się w słynnym (i oklepanym już nieco) „tu i teraz”.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Dla jednych szczęście to sukces zawodowy, dający poczucie, że coś po nich na ziemi zostało. Inni nie wyobrażają sobie, że osiągną je, jeśli nie założą rodziny. Dla jeszcze innych szczęście to podróże, nowości i zmiany. Twierdzą, że nie umrą spełnieni, jeśli się tym światem nie nasycą.
Wszystkie te wizje – niezależnie, jak bliskie lub dalekie naszym systemom wartości – mają jedną istotną część wspólną. Skupione są na oddalonym w czasie celu, który osiągniemy, kiedy wystarczająco się już napracujemy.
Tymczasem można spróbować ułatwić sobie zadanie i nie czekać w nieskończoność.
Życie to składowa chwil o różnym zabarwieniu emocjonalnym. Co by się zatem stało, gdybyśmy spróbowali rejestrować głównie te, które przynoszą nam drobne radości?
Poniższa lista to mój prywatny spis powodów do uniesień (a właściwie niewielki jego procent). Nie każdy z nich musi i was uradować, ale każdy może być konkretną inspiracją do życia w uważności i wdzięczności za to, co przytrafia nam się w słynnym (i oklepanym już nieco) „tu i teraz”.
Szczęście jest wtedy, gdy…
- Niemowlę złapie cię za palec.
- Odkrywasz nagle, że masz jedną godzinę wolnego czasu, mimo że przez parę poprzednich tkwiłeś w przekonaniu, że jest już bardzo późno.
- Kiedy niespodziewanie mówisz z kimś to samo w identycznym momencie.
- Dostajesz wiadomość od kogoś, kogo dawno nie widziałeś.
- Dowiadujesz się, że dobrze komuś doradziłeś i dzięki rozmowie z tobą jest szczęśliwy.
- Odjeżdżasz ze stacji benzynowej z pełnym bakiem do wykorzystania.
- Udaje ci się rozśmieszyć kogoś, kto był smutny.
- Twój autobus przyjeżdża dokładnie wtedy, kiedy przyszedłeś na przystanek.
- Kiedy innym smakuje twój obiad.
- Kiedy przypomina ci się słowo, którego przez dłuższy czas nie pamiętałeś.
- Gdy możesz zacząć rysować świeżo zatemperowanym ołówkiem.
- I odczuwasz satysfakcję, bo udało ci się poskładać jakiś sprzęt albo odkryłeś sam, jak coś działa.
- Masz wolny dzień i jesz śniadanie w łóżku.
- Strzelasz sobie folią bąbelkową. (Tak, wiem, jesteś dorosły. Ale przyznaj się, że robisz tak, kiedy dzieci nie patrzą.)
- Kiedy tańczysz jak szalony – również, gdy nikt nie patrzy.
- Kiedy opowiadasz coś komuś i odkrywasz, że on doskonale cię rozumie.
- Kiedy ustępujesz komuś miejsca w tramwaju, a on okazuje ci wielką wdzięczność.
- Gdy wydarza się coś ważnego i nie możesz się doczekać, kiedy opowiesz o tym swoim znajomym.
- Kiedy coś definitywnie kończysz i nie możesz się doczekać, kiedy w końcu się dowiesz, co nowego pojawi się w tym pustym miejscu.
- I gdy za pierwszym razem osiągasz idealną temperaturę wody twojego porannego prysznica.
- Kiedy segregujesz skarpetki i jakimś cudem każda ma parę.
- Kiedy ktoś przytrzymał ci drzwi, gdy dobiegałeś do swojego bloku.
- I czujesz świeży powiew wiatru podczas upału…
- Kiedy budzisz się i orientujesz, że nie musisz dziś iść do pracy.
- A potem czekasz na miłych gości, myjąc z ich powodu podłogi w mieszkaniu.
- Kiedy znajdujesz zapomniane drobniaki w kurtkach z zeszłego sezonu.
- Kiedy przychodzisz ściągnąć windę, a ona już na ciebie czeka.
- I gdy gotujesz wspólnie z przyjacielem.
- A potem jeszcze okazuje się, że wszystkie składniki z przepisu macie już w domu i nie musicie iść po nie do sklepu.
- Kiedy robisz pierwsze ślady na świeżym, gładkim śniegu, który dopiero spadł.
- Gdy po wprowadzce do nowego mieszkania możesz na nowo poukładać swoje rzeczy na półkach.
- Kiedy wstawiasz do wazonu świeże kwiaty.
- I gdy ktoś wybaczył ci jakieś przewinienie.
- Szczęście jest również wtedy, kiedy wieczorem orientujesz się, że udało ci się zrealizować wszystkie twoje dzisiejsze zadania.
- Albo znajdujesz w kuchni liściki od twoich domowników.
- I kiedy patrzysz na deszcz, będąc jednocześnie na zadaszonym balkonie.
- A potem układasz się do pierwszego snu w świeżo wypranej pościeli.
- Kiedy ktoś publicznie popiera cię w dyskusji.
- I gdy pobijasz swój własny rekord w jakiejś dziedzinie.
- Jest też wtedy, gdy zdolny uliczny muzyk gra twoją ulubioną piosenkę i zatrzymujesz się, żeby jej posłuchać.
- Kiedy krzyczysz, stojąc na szczycie jakiejś góry i słyszysz echo swojego głosu.
- Kiedy prasujesz ostatnie ubranie z całego kosza upranych rzeczy.
- Kiedy pieczywo, które kupujesz, jest jeszcze ciepłe.
- I gdy uświadamiasz sobie, że tak lubisz swoje miasto, że nie chciałbyś żyć nigdzie indziej.
- Szczęście jest też, gdy dostrzegasz, że wszyscy ludzie dookoła są niewiarygodnie piękni i do tego każdy z nich jest zupełnie inny.
- Lub kiedy spacerujesz o poranku, a świat dopiero się budzi.
- Kiedy dostajesz nową pracę i jesteś z siebie bardzo dumny.
- Kiedy ktoś opowiada ci, jakim fajnym byłeś dzieckiem.
- Gdy udaje ci się równo pokroić chleb, bo właśnie naostrzyłeś nóż.
- Kiedy po raz setny rzucasz piłkę swojemu psu, a on ciągle tak samo się cieszy.
- I poznajesz słówka w nowym, obcym języku.
- (dla pań) Kiedy twój dzielny przyjaciel ratuje cię przed pająkiem. (dla panów:) Kiedy możesz poczuć, że zachowałeś się dziś bardzo odważnie.
- Kiedy po prostu możesz wybrać między kilkoma dobrymi rzeczami.
- Kiedy wypełniasz pierwsze strony nowego notesu lub kalendarza.
- I rezerwujesz bilety na wakacje!
- Kiedy stoisz w gigantycznej kolejce do kasy, a nagle zostaje otwarte inne stanowisko i zostajesz przy nim obsłużony jako pierwszy.
- Gdy doświadczasz gładkości swoich świeżo umytych zębów.
- I gdy czujesz harmonię, bo książka, którą czytałeś, świetnie się skończyła.
- Szczęście jest też wtedy, kiedy w ciągu kilku minut znalazłeś aż 58 powodów do szczęścia.
- I gdy decydujesz, że od teraz będziesz celebrował każdą chwilę swojego życia.
A jakie są twoje powody do szczęścia?