Chociaż urodziła się bez rąk, lata samolotami, surfuje, gra na pianinie, jeździ na rowerze. Zdobyła też czarny pas w taekwondo i nie przestaje wyznaczać sobie nowych celów. Poznajcie Jessicę Cox.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Czasami ludzie w restauracji dziwią się, gdy 37-letnia Jessica Cox z Arizony zaczyna kroić ciasto… stopami. Przecierają też oczy ze zdumienia, gdy wysiada z auta na parkingu albo wskakuje za ster samolotu. To nie wszystko. Jessica potrafi „własnonożnie” założyć soczewki, napisać tekst na klawiaturze, ugotować mężowi obiad, otworzyć puszkę i napić się coli, zawiązać sznurówki albo zagrać melodię na pianinie. Każda z tych czynności wymagała od niej wielu godzin praktyki.
Jako dziecko zawsze chciałam latać. Jak supermanka, nad placem zabaw. Byłam wściekła na to, jak bardzo jestem ograniczona – wspomina Jessica.
Zdruzgotana była także jej mama. Obawiała się, że rzadka wrodzona wada zrujnuje dziewczynce życie. Postanowiła jednak, że wychowa ją jak najlepiej i spróbuje zastąpić jej ręce.
Jessica widziała, że odstaje od rówieśników. Koledzy nazywali ją kapitanem Hakiem i stale wytykali palcami. Nie wiadomo, jak potoczyłoby się jej życie, gdyby nie obejrzała filmu przedstawiającego losy Barbary Guerry, która straciła obie ręce w wyniku porażenia prądem. Kobieta nie zamierzała się poddać i wzięła sprawy w swoje… nogi. Zdała egzamin na prawo jazdy, nauczyła się robić makijaż, została mistrzynią fitnessu, urodziła kilkoro dzieci. Błyskawicznie potrafiła przewijać maluchy przy użyciu stóp!
Wirtualne (a później na żywo) spotkanie z Barbie całkowicie zmieniło spojrzenie Jessiki.
Chciałam udowodnić, że potrafię być tak niezależna, jak każdy – wspomina.
Zdecydowała wtedy, że na zawsze wykreśli ze swojego słownika stwierdzenie „nie mogę, nie dam rady”.
Czarny pas, studia i samolot
Zamiast użalać się nad sobą, postawiła na spełnianie marzeń. Uwielbiała tańczyć i trenować taekwondo – w wieku 14 lat zdobyła czarny pas. Ukończyła studia psychologiczne, zdała egzamin na prawo jazdy. Zrezygnowała też z protez rąk, którymi próbowała się wcześniej posługiwać.
W 2005 roku po raz pierwszy usiadła za sterem samolotu. Licencję pilota zdobyła 3 lata później. Udowodniła, że oklepana fraza „chcieć to móc” nosi w sobie ogromną prawdę. Swoją wytrwałością i odwagą zainspirowała już tysiące ludzi w ponad 20 krajach, łącznie z byłym prezydentem Barackiem Obamą i papieżem Benedyktem XVI.
Lotnictwo stało się dla niej okazją do walki o prawa osób niepełnosprawnych i łamania stereotypów z nimi związanych. Jak mówi, latanie dało jej coś więcej niż wymarzone w dzieciństwie skrzydła – dało jej głos.
W 2012 r. Jessica poślubiła swojego trenera taekwondo – Patricka Chamberlaina. „Zaprosił mnie na lunch i powiedział, że jest pod wrażeniem, że tak dobrze radzę sobie bez rąk. Nie traktował mnie inaczej. Po prostu zobaczył we mnie Jessicę i dlatego się w nim zakochałam. Jesteśmy jak inne pary”.
Zamiast obrączki Jessica dostała złoty łańcuszek na kostkę. Mówi: „Dzień mojego ślubu był spełnieniem moich marzeń. Nie wiedziałam, czy kiedykolwiek ktoś mnie pokocha”.
Czytaj także:
Pytają mnie: “Czy twoje życie jest trudne? Chciałbyś mieć ręce i nogi?”. Mówię: nie
Czytaj także:
Nauczycielka, która pisze… nogą na tablicy!
Czytaj także:
Stephen zmienia życie dzieciaków bez rąk. I to w… ogrodowej szopie!