separateurCreated with Sketch.

Czy pomimo zamachów Franciszek pojedzie do Egiptu?

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Konrad Sawicki - 10.04.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

To była tragiczna Niedziela Palmowa w Egipcie. Gdy w koptyjskich świątyniach czytano opis męki Chrystusa, przelana została krew Jego uczniów. A za kilkanaście dni wybiera się tam papież.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Warto przypomnieć, że na 28 i 29 kwietnia planowana jest w Egipcie wizyta papieża. Niewykluczone, że zamachy przeprowadzone w ważne dla chrześcijan święto i na kilkanaście dni przed przyjazdem Franciszka miały na celu odstraszenie popularnego na świecie chrześcijańskiego lidera, skłonienie go do odwołania wizyty. Franciszek szybko skomentował te dramatyczne wydarzenia. Nie powiedział jednak nic o swojej podróży. Nie odwołał jej, ale też nie potwierdził wprost, że mimo zamachów pojedzie do Egiptu.

Jak do tej pory obecny biskup Rzymu raczej nie zwracał większej uwagi na ryzyko zamachu. Pojechał w 2015 roku do Republiki Środkowoafrykańskiej, choć sytuacja wewnętrzna była tam bardzo niestabilna. W tym samym roku pomimo poważnych ostrzeżeń przed podróżą do Stanów Zjednoczonych nie zmienił ani jednego punktu programu. Choć – jak dziś już wiemy z pewnością – realne zagrożenie było i faktycznie próba zorganizowania zamachu miała miejsce.



Czytaj także:
Amerykanin planował zamach na papieża. Chciał wynająć snajpera

Z drugiej strony przed trzema tygodniami władze Demokratycznej Republiki Konga oświadczyły, że planowana wstępnie na czerwiec lub lipiec tego roku wizyta papieża w tym afrykańskim kraju została na ich prośbę anulowana. Głównym powodem były problemy z zapewnieniem bezpieczeństwa. Czyżby zamachowcy z Egiptu liczyli na podobny scenariusz?

Dwa krwawe zamachy

To była tragiczna Niedziela Palmowa w Egipcie. Dwa zamachy terrorystyczne na Koptów uderzyły w kościoły dokładnie w czasie odprawiania świątecznych liturgii. Gdy w świątyniach czytano opis męki Chrystusa, przelana została krew Jego uczniów.

Pierwszy wybuch miał miejsce w koptyjskim kościele św. Jerzego w mieście Tanta, na północ od Kairu. Zginęło tam 27 osób, a 78 zostało rannych – podały władze.

Kilka godzin później zamachowiec samobójca zdetonował ładunek wybuchowy przed koptyjską katedrą pw. św. Marka w nadmorskiej Aleksandrii, zabijając 16 ludzi, w tym trzech policjantów i raniąc 40 osób. Atak miał tam miejsce podczas Eucharystii sprawowanej przez patriarchę Koptyjskiego Kościoła Ortodoksyjnego, Tawardosa II.

Zamachowiec próbował wejść do środka świątyni, ale został zatrzymany przez ochronę. Zarówno patriarcha Tawardos, jak i inne osoby znajdujące się w katedrze św. Marka nie doznały obrażeń. Jak donosi państwowa telewizja egipska, jedną z ofiar był komendant sił porządkowych, który zginął usiłując ująć zamachowca-samobójcę. Do obydwu zamachów przyznało się tzw. Państwo Islamskie.

Papież apeluje do producentów i handlarzy bronią

O swej modlitwie za ofiary zamachu zapewnił papież podczas modlitwy Anioł Pański w Watykanie. „Mojemu drogiemu bratu, Jego Świątobliwości papieżowi Tawardosowi II, Kościołowi koptyjskiemu i całemu umiłowanemu narodowi egipskiemu wyrażam moje głębokie współczucie. Modlę się za zmarłych i rannych. Jestem blisko krewnych i całej wspólnoty. Niech pan nawróci serca osób, które sieją terror, przemoc i śmierć, a także serca tych, którzy produkują i handlują bronią” – powiedział papież.



Czytaj także:
Monachium: na terror odpowiedzieć pokojem, nadzieją i jednością

Prezydent Egiptu, Abd el-Fatah es-Sisi zapowiedział w niedzielę wprowadzenie stanu wyjątkowego na trzy miesiące. Natomiast koptyjska deputowana do parlamentu Mona Mounir zażądała rewizji planów bezpieczeństwa oraz podjęcia środków zapobiegawczych w celu ochrony kościołów i miejsc wrażliwych. Dzisiejsze wydarzenia – jej zdaniem – dowodzą, że Egipt znajduje się w stanie wojny z terroryzmem i ukazują klęskę dotychczasowych kroków na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa.

Jest to już kolejny atak terrorystyczny na koptyjską mniejszość w Egipcie w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. W grudniu 2016 roku w wyniku zamachu na kościół św. Piotra i Pawła, położony w centrum Kairu, nieopodal katedry patriarchalnej pw. św. Marka zginęło 29 osób, a 47 zostało rannych.

KAI/CNN/ks

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.