Podobno mężczyźni zmieniają się po ślubie. Ale my, kobiety, w niczym im nie ustępujemy! Co zrobić, by znowu było jak dawniej?
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Kiedyś widziałam francuski dokument o codziennym życiu wielodzietnych rodzin. Szczerze opowiadali, jak sobie radzą i nie radzą z logistyką prowadzenia domu. Najbardziej pamiętam portret jednego małżeństwa. Między nimi była miłość. To się czuło nawet przez ekran. I mieli jeden fajny zwyczaj: nigdy nie jedli kolacji wspólnie z dziećmi.
Czytaj także:
Kiedyś się kochaliśmy, teraz mamy siebie dość. Jak nie zniszczyć naszego małżeństwa?
Zasiadali do niej dopiero później, tylko we dwoje. Obowiązywały trzy proste reguły: ubieramy się odświętnie, słuchamy tylko Franka Sinatry i zero rozmów na tematy domowo-zawodowe. Patrzyłam, jak ona się szykuje do tego wyjścia z mężem do… kuchni. Makijaż zrobiony. Włosy rozpuszczone. Zamiast dresu luźna sukienka. Przy stole uwodząco poprosiła, żeby mąż obrał jej owoc. Obserwowała jego ruchy, mimowolnymi gestami poprawiała wysuwające się ramiączko od stanika. Mały koszt i już było inaczej. Uwodząco, zmysłowo. Można? Można! Przy dziewięciorgu dzieciach! Bonus takiego codziennego biesiadowania naprawdę daleko wykracza poza 500 plus.
Bliskość wymaga oprawy, ale nie tylko od święta.
Ta historia pokazuje, że banalny (walentynkowy) zestaw: róże, kino, wino – to za mało, by lifting miłości się udał. Niby jest słodko, ale co zrobić, jak mdli. Rozmowa się nie klei. Mąż w roli uwodzicielskiego amanta jest kiepski i śmieszny. Jego czułe słówka to jakieś emocjonalna tandeta. Miały być dreszcze, a jest znudzenie i rozczarowanie.
Co jest grane w waszym związku
Banalne scenariusze bliskości dla dwojga nie działają, bo nie wiemy, co jest grane? W naszym związku. Może zagrać w: co ja w nim widziałam? Co w niej widziałem?
Usiąść twarzą w twarz i w zabawny sposób przemycić nasze rozczarowania. Co mi te wspólne lata zabrały? Od najprostszych: kiedyś chodziłaś w krótkich spódniczkach? Bo kiedyś mnie przytulałaś, a teraz głaskanie, mruczenie, rezerwujesz tylko dla dzieci. A ty schodzisz do garażu, a ja gotuję, odrabiam z nimi lekcje, zbieram kłaki po twoim owczarku. Mam to robić w mini na szpilkach? Za jakie grzechy, dobry Boże!
Taka nostalgiczna wyprawa może nam dużo powiedzieć, co można skorygować, żeby zobaczyć w sobie tych dawnych zakochanych.
Zobacz w mężu mężczyznę. Dziwne, ale on tam nadal jest!
Dziwne, ale on nadal tam jest. Odbudowanie romantycznej miłości warto zacząć od prozaicznych pytań. Czy wiesz, co gryzie twojego męża? Co on przeżywa? Bądź tylko dla niego. Okaż, że go rozumiesz. Bądź zainteresowana tym, co ci opowiada. Nie słuchaj jednym uchem. Przerwij krojenie marchwi, usiądź naprzeciwko i posłuchaj.
Znasz te problemy w pracy? Słyszałaś już to tysiąc razy? Z jakiegoś powodu on opowiada ci to po raz kolejny. Zmień sposób reagowania. Może oczekuje wsparcia, zwykłego przytulenia, pożalenia się, słów otuchy albo konkretnych podpowiedzi.
Czytaj także:
Skuteczny sposób na miłość?
Niech poczuje twoje zaangażowanie. Niech wie, że jego problemy, nawet zawodowe, są waszymi. W tym sensie, że może się przed tobą otworzyć.
Pomóż mężowi być ciągle w tobie zakochanym
Spotkajcie się, jak kobieta z mężczyzną. Jak para, która była kiedyś w sobie szaleńczo zakochana. W psychoterapii nazywa się ten proces „odtwarzaniem połączenia”. Przywracamy miłość. Wydobywamy ją spod ciężaru codzienności, pośpiechu, pracoholizmu i zadanioholizmu. Wiadomo, dzieci i obowiązki skutecznie amortyzują porywy romantyzmu, a nawet najlepiej wypracowane partnerstwo nie cieszy, kiedy związek przestaje być seksowny i zaczyna w nim brakować miłosnego napięcia.
Bądź zalotna!
Zalotność – to słowo rzadko pojawia się w myśleniu o pielęgnowaniu bliskości w związkach z długim stażem. A szkoda, bo to słowo klucz. Trudno o zmysłową fascynację pomiędzy mężem a żoną, jeżeli działamy tylko „ramię w ramię”, a zapominamy o byciu „twarzą w twarz”.
Zadziwiaj, zaskakuj, a rozkochasz!
Zamiast ogarniać wszystko, ogarnij się. Przestań być hiperodpowiedzialna, czyli nudna, przewidywalna, niespontaniczna i przez to kompletnie nieseksowna. Wyjdź poza ramy dobrze zorganizowanej żony i mamy. Faza powrotu do szaleńczej miłości wymaga, by od czasu do czasu być inną. Ale żeby być uwodzącą, trzeba najpierw być.
Zastanów się: jak spędzacie wolny czas jako para?
Może w ogóle go nie macie, bo zazwyczaj otaczacie się przyjaciółmi albo rodziną. Może uciekacie od siebie w towarzyskie stada? Dlaczego? Może za dużo rozmawiacie o domu i krewnych, a za mało o was jako o parze. I kiedy macie wolny czas, chcecie być z przyjaciółmi, bo to zwiększa szanse, że rozmowa nie omsknie się na te tematy. Bądźcie dla siebie dostępni. Nauczcie się znowu być razem.
Czytaj także:
Jak budować bliską relację, czyli szczęście we dwoje
Bliskość to błogość
Odczucie kokonu. Odczucie superkomfortu. Doznanie bezpieczeństwa, ponadczasowości. A wszystko zaczyna się od czułej fizycznej bliskości. Czasami wystarczy się położyć i przytulić. Nie trzeba romantycznej kolacji, świec, nie trzeba wyznań w czasie skoków ze spadochronu. Nie wszystko da się podkręcić adrenaliną. Czasami wystarczy skromne, ciche miejsce, żeby wreszcie pobyć razem, przytulić się, pomruczeć.
Nie na darmo, mówi się „oni są w sobie zakochani bez pamięci”
Kochaj i nie trzymaj urazy, nie wypominaj, nie stosuj odroczonej kary. Nie myśl o bliskości w kategoriach „gdyby”: gdyby więcej mi pomagał w domu, byłabym dla niego bardziej czuła. A może on ucieka z domu, bierze dodatkowe prace, przesiaduje w garażu, bo tęskni za czułością?
Namiętność wymaga, by od czasu do czasu być gotową do uległości
Nie kontrolować, nie oceniać, nie sprawdzać, tylko umieć odpuszczać. Ustąpić mu miejsca, by mógł poczuć się mężczyzną, a wtedy ty poczujesz się kobietą.
Nawet w najgorętszym miłosnym związku nie ma nieustannego intensywnego zaangażowania emocjonalnego, fizycznego i intelektualnego. Namiętność raz słabnie, a potem znowu przybiera na sile. Ważne, by być świadomą tych cyklów i ingerować, kiedy czujesz, że już dawno nie byliście blisko!