Do tej pory naukowcy uważali, że malowidło znalezione dzięki wykopaliskom w Dura Europos w Syrii przedstawia Samarytankę przy studni, opisaną w Ewangelii św. Jana. Są jednak przesłanki, by twierdzić, że jest to wizerunek Matki Bożej.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Dura Europos nad rzeką Eufrat we wschodniej Syrii jest jednym z wielu stanowisk archeologicznych, które są zagrożone przez trwające w tym kraju konflikty. Zespół z Uniwersytetu Yale, który prowadził tutaj wykopaliska od lat 20. XX wieku, odnalazł budynek uznawany za najstarszy istniejący kościół chrześcijański na świecie. Uważa się także, że obraz znajdujący się w tym kościele jest najwcześniejszym ocalałym przedstawieniem Najświętszej Maryi Panny.
Samarytanka czy Maryja?
Ten wizerunek – kobiety pochylającej się nad studnią – został uratowany i jest bezpieczny w muzeum Uniwersytetu Yale. Przez wiele lat twierdzono, że to obraz Samarytanki, która rozmawia z Jezusem przy studni Jakuba (Jan 4, 1-42). Ale w tegorocznym marcowo-kwietniowym numerze dwumiesięcznika „Biblical Archeology Review” biblistka Mary Joan Winn Leith rozważa inną możliwość.
Leith omawia tezę naukowca Michaela Pepparda, który uważa, że portret z Dura Europos przedstawia nie Samarytankę, lecz Maryję Dziewicę w chwili zwiastowania, gdy archanioł Gabriel oświadcza jej, że urodzi Syna Bożego:
Jak wyjaśnia Peppard, pochodzące z III wieku zwiastowanie z Dury nie jest oparte na biblijnym zwiastowaniu z Ewangelii Łukaszowej 1:26-38, ale na Ewangelii Jakuba Młodszego (zwanej także Protoewangelią Jakuba), pochodzącej z II wieku apokryficznej (tzn. nie uważanej za kanoniczną) Ewangelii, która opisuje życie Maryi aż do czasu narodzin Jezusa. Według Ewangelii Jakuba, Maria „wzięła dzban i wyszła, by zaczerpnąć wody. I usłyszała głos mówiący do niej: Witaj, pełna łaski, Pan z tobą. Błogosławionaś ty pośród niewiast. I spojrzała Maryja na prawo i na lewo, skąd by pochodził ten głos”.
Jeśli interpretacja Pepparda jest poprawna, to portret z kościoła w Dura Europos byłby najwcześniejszym wizerunkiem Najświętszej Marii Panny.
Czytaj także:
Kaplica Sykstyńska średniowiecza wydobyta spod ziemi po niemal 1200 latach! [foto]
Kościół w Dura Europos z III wieku
Malowidło ścienne zostało zabrane z małego baptysterium domu modlitwy z III wieku. Chrześcijanie spotykali się tam na obrzędach liturgicznych, zanim Konstantyn zezwolił na otwarte praktykowanie chrześcijaństwa. Jak czytamy w artykule opublikowanym w roku 2014 na “Vatican Insider”:
Kościół w Dura Europos pełnił funkcję prywatnego domu na piętrze; ale na parterze, około 230 roku, mała sala, mieszcząca nie więcej niż 60 osób, stała się chrześcijańskim miejscem kultu. Dowodzą tego freski na ścianach; są to pierwsze znane przedstawienia Dobrego Pasterza, uzdrowienie paralityka i Jezus chodzący po wodzie z Piotrem. Warto pamiętać, że samo pojęcie kościoła niebędącego częścią prywatnego domu mogło pojawić się dopiero po wydaniu w roku 313 edyktu, w którym cesarz Konstantyn przyznał chrześcijanom swobodę wyznawania swojej religii.
Czytaj także:
Co jadł przeciętny Żyd w czasach Jezusa?
Dura Europos pod rządami Państwa Islamskiego
Dura Europos jest obecnie znane jako Dajr az-Zaur.
Od roku 2011 żaden archeolog nie mógł postawić stopy w Dura Europos – czytamy w artykule. Ten teren jest obecnie opanowany przez samozwańczy kalifat. Strach o to stanowisko archeologiczne był od dawna wielki, ale dopiero teraz są zdjęcia satelitarne potwierdzające te obawy. Obrazy przedstawiają pojawienie się dziur w ziemi, sugerujących, że w Dura Europos kopali szabrownicy. Naukowcy [Organizacji Narodów Zjednoczonych] zgłaszają, że niektóre z nich znajdują się blisko starożytnego chrześcijańskiego miejsca kultu.
Profesor Peppard, który twierdzi, że odnaleziony w Dura Europos wizerunek przestawia Maryję, a nie Samarytankę, w zeszłym roku napisał w czasopiśmie „America”, że Państwo Islamskie „z pewnością dotarło do Dura Europos w ciągu ostatnich dwóch lat. Nie zniszczyło tego kościoła tylko dlatego, że nie mogło: jego ściany zostały usunięte przez zespół z Uniwersytetu Yale prowadzący wykopaliska kilkadziesiąt lat temu. Kilka płyt leży bezpiecznie na wystawie w Galerii Sztuki Uniwersytetu Yale”, w tym kobieta u studni, kimkolwiek jest.
Tajemnice malowidła z Dura Europos
Co ciekawe, obraz pokazuje samą kobietę z dzbanem. Ale czy rzeczywiście? Jak pisał w zeszłym roku Peppard w dzienniku „The New York Times”, świeże spojrzenie na prace archeologów naprowadza na obecność innej postaci na obrazie:
Kobieta w Dura Europos ma jeszcze więcej tajemnic do ujawnienia. Archiwalne zdjęcia i rysunki wykonane przez archeologów na miejscu wskazują, że rzekoma pustka za postacią kobiety nie jest całkiem niema, ale przekazuje nam pewną informację. Otóż, szkic pomiarowy ściany wykonany „aby pokazać dodatkowe szczegóły” przedstawia dwie namalowane linie dotykające pleców kobiety, a także rodzaj gwiazdy z przodu jej tułowia, cechy opisane w raporcie archeologów jako „niewyjaśnione”. Ale w nowej interpretacji rysunku postaci, dodatkowo kojarząc go z ikonografią wschodnią, która pojawiła się później, linie te sugerują dość wyraźne znaczenie. Wydaje się, że przedstawiają one ruch w kierunku ciała kobiety i iskrę aktywności w jej wnętrzu, jakby coś niewidzialnego – wcielenie – zbliżało się i przenikało do jej wnętrza.
Peppard przyznaje, że niektórzy mogą oponować wobec tej hipotezy, sądząc, że katakumby w Rzymie pokazują wcześniejsze wizerunki Maryi. „Ale – mówi naukowiec – trudno je datować w sposób pewny, a wielu uczonych twierdzi, że proponowane przykłady mają niewystarczająco specyficzne symbole ikonograficzne”.
„Chrześcijanie z Dura Europos wciąż mają do ujawnienia wiele tajemnic o wczesnym chrześcijaństwie na Wschodzie” – napisał Peppard w czasopiśmie „America”. Ale z powodu grabieży, do których dochodzi pośród chaosu trwającego na tych obszarach konfliktu „tracimy szanse poznania szczególnej formy ich chrześcijańskiej tożsamości”.
Czytaj także:
Nowe odkrycie archeologów pomoże odtworzyć, jak żyli pierwsi chrześcijanie
Czytaj także:
Całun Turyński i obrus z Ostatniej Wieczerzy. Czy mają ze sobą coś wspólnego?
Tekst pochodzi z angielskiej edycji portalu Aleteia