separateurCreated with Sketch.

Tego wiersza o Polsce uczyły się dzieci na drugim końcu świata. Obowiązkowo!

Generał Fukushima na tle warszawskiej starówki
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Karol Wojteczek - 12.06.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Jest na ziemi taki kraj, bardzo zresztą odległy, gdzie dzieci uczyły się w szkole wierszyka o Polsce.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

„Gdzieniegdzie widać resztki świetności i ruiny kamiennych ogrodzeń” – w takich to niezbyt łaskawych słowach opisuje polską prowincję jedna ze znanych żołnierskich pieśni. Że co, że jakoś niezbyt znana? Znana, znana, tyle że w wojsku… w Japonii. Do 1945 r. uczyły się jej nawet obowiązkowo japońskie dzieci.

Polski wiersz na końcu świata

Na 42 lata przed tym, gdy w swoją niezwykłą podróż poślubną wyruszyli państwo Bujakowscy, na podobnie szaleńczą wyprawę z Europy na Daleki Wschód zdecydował się pewien japoński wojskowy. Środkiem transportu miał być jednak w tym wypadku… koń. 12 czerwca 1893 r., po 487 dniach w siodle, ówczesny major Yasumasa Fukushima zameldował się we Władywostoku. Z Berlina miał do przejechania ok. 15 tys. km.

Historia Polski przestrogą dla Japończyków

Fantazyjny wyczyn Fukushimy zainspirował poetę Ochiaiego Naobumiego do napisania poematu Kiba ryokō (Podróż na koniu), w którym znalazł się wiersz Pōrando kaiko (Wspomnienie Polski).

Historia naszego, zniewolonego wówczas narodu miała być dla Japończyków przestrogą, w myśl zasady, że „pycha kroczy przed upadkiem”. Losy Cesarstwa Japonii w kolejnych kilkudziesięciu latach pokazują, że była to przestroga niezbyt skuteczna. Ale też ówczesny upadek naszego narodu nie był tak ostateczny jak się Fukushimie wydawało ;-)

Tutaj możecie posłuchać tego utworu:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!