separateurCreated with Sketch.

Chrześcijanin, muzułmanin i hindus. Trzy religie na jednym boisku

Piłkarze FC Bali modlą się na boisku
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Najpierw padł gol. Następnie trzej indonezyjscy piłkarze postanowili uczcić to w nietypowy sposób i stali się symbolem. Symbolem pokoju i szacunku do różnorodności religijnej.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Piłkarze Bali United grali mecz z Borneo FC (który wygrali później 3:0). Obrońca Ngurah Nanak – hindus, skrzydłowy Yabes Roni – chrześcijanin oraz Miftahul Hamdi – muzułmanin świętowali drugiego już gola, strzelonego przez Yabesa. Po kilku euforycznych gestach ustawili się w rządku i zaczęli demonstrować trzy różne pozycje modlitewne charakterystyczne dla wyznawanych religii.

Oświadczenie bez słów

To polityczne, a może bardziej religijne, oświadczenie, w którym nie padło ani jedno słowo, zostało uchwycone przez fotografa Miftahuddina Halima, który opublikował zdjęcie na Facebooku.

Jak podaje „The Washington Post”, podpis pod zdjęciem (tłumaczony z języka indonezyjskiego) brzmi: „Ponieważ różne wyznania nie przeszkadzają nam osiągać tych samych celów”.

 

Yabes w rozmowie z indonezyjskim portalem Kompas.com powiedział:

 

Nawet jeśli, wszyscy pochodzimy z różnych religii i grup etnicznych, wszyscy jesteśmy jedno. Musimy chronić harmonię kraju i pozostać zjednoczeni.

 

Do sytuacji odniósł się także sam fotograf cytowany przez WP, zapewniając, że „cieszy się, że zdjęcie służy jako przykład dla ludzi, że piłka nożna może jednoczyć kraj”.



Czytaj także:
Czy warto być uczciwym? Legendarny gest włoskiego piłkarza

FIFA ma jasne reguły

Choć trzech zawodników o różnych wyznaniach świętujących strzelenie gola podczas jednej modlitwy może zaskakiwać, to indywidualne gesty związane z religią nie są niczym nowym. Zawodnicy różnych religii znani są ze składania podziękowań sile wyższej po tym, jak strzelą gola. FIFA akceptuje to, jeśli zawodnicy nie wykraczają w swoich religijnych świadectwach poza gesty.

 

Reguła 4 będąca częścią zasad FIFA odnosi się do sposobu manifestacji przekonań i brzmi:

W sprzęcie obowiązkowym nie może znajdować się nic, co mogłoby być polityczną, religijną lub osobistą deklaracją przekonań.

Za każdą niesubordynację zawodnik, bądź też cały zespół może zostać ukarany przez organizatora zawodów lub też narodowe stowarzyszenie piłkarskie. Sprawa może być też skierowana do FIFY.

W tym przypadku ani FIFA, ani indonezyjska organizacja piłkarska nie zabrała głosu w sprawie osobliwego świętowania piłkarzy z Bali United.



Czytaj także:
Czy można zrozumieć miłość mężczyzny do piłki nożnej?

Źródło: The Washington Post

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!