Najpierw padł gol. Następnie trzej indonezyjscy piłkarze postanowili uczcić to w nietypowy sposób i stali się symbolem. Symbolem pokoju i szacunku do różnorodności religijnej.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Piłkarze Bali United grali mecz z Borneo FC (który wygrali później 3:0). Obrońca Ngurah Nanak – hindus, skrzydłowy Yabes Roni – chrześcijanin oraz Miftahul Hamdi – muzułmanin świętowali drugiego już gola, strzelonego przez Yabesa. Po kilku euforycznych gestach ustawili się w rządku i zaczęli demonstrować trzy różne pozycje modlitewne charakterystyczne dla wyznawanych religii.
Oświadczenie bez słów
To polityczne, a może bardziej religijne, oświadczenie, w którym nie padło ani jedno słowo, zostało uchwycone przez fotografa Miftahuddina Halima, który opublikował zdjęcie na Facebooku.
Jak podaje „The Washington Post”, podpis pod zdjęciem (tłumaczony z języka indonezyjskiego) brzmi: „Ponieważ różne wyznania nie przeszkadzają nam osiągać tych samych celów”.
Yabes w rozmowie z indonezyjskim portalem Kompas.com powiedział:
Nawet jeśli, wszyscy pochodzimy z różnych religii i grup etnicznych, wszyscy jesteśmy jedno. Musimy chronić harmonię kraju i pozostać zjednoczeni.
Do sytuacji odniósł się także sam fotograf cytowany przez „WP”, zapewniając, że „cieszy się, że zdjęcie służy jako przykład dla ludzi, że piłka nożna może jednoczyć kraj”.
Czytaj także:
Czy warto być uczciwym? Legendarny gest włoskiego piłkarza
FIFA ma jasne reguły
Choć trzech zawodników o różnych wyznaniach świętujących strzelenie gola podczas jednej modlitwy może zaskakiwać, to indywidualne gesty związane z religią nie są niczym nowym. Zawodnicy różnych religii znani są ze składania podziękowań sile wyższej po tym, jak strzelą gola. FIFA akceptuje to, jeśli zawodnicy nie wykraczają w swoich religijnych świadectwach poza gesty.
Reguła 4 będąca częścią zasad FIFA odnosi się do sposobu manifestacji przekonań i brzmi:
W sprzęcie obowiązkowym nie może znajdować się nic, co mogłoby być polityczną, religijną lub osobistą deklaracją przekonań.
Za każdą niesubordynację zawodnik, bądź też cały zespół może zostać ukarany przez organizatora zawodów lub też narodowe stowarzyszenie piłkarskie. Sprawa może być też skierowana do FIFY.
W tym przypadku ani FIFA, ani indonezyjska organizacja piłkarska nie zabrała głosu w sprawie osobliwego świętowania piłkarzy z Bali United.
Czytaj także:
Czy można zrozumieć miłość mężczyzny do piłki nożnej?
Źródło: The Washington Post