Syryjski franciszkanin o. Ibrahim Alsabagh został uhonorowany za „niesienie nadziei w świecie bez nadziei skazanym na obojętność”. Uroczystość wręczenia nagrody odbyła się w auli jezuickiej Akademii Ignatianum w Krakowie.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Nasi czytelnicy już nie raz mogli czytać na łamach Aletei o franciszkaninie o. Ibrahimie Alsabaghu. Jest on Syryjczykiem urodzonym i wychowanym w Damaszku, a do ogarniętego wojną Aleppo został skierowany przez przełożonych na własną prośbę. Tam prowadzi parafię św. Franciszka, ratuje życie, zdrowie i godność mieszkańców miasta. Jest także autorem wstrząsającego pamiętnika “Tuż przed świtem. Syria: Kroniki czasu wojny i nadziei z Aleppo”.
Czytaj także:
Proboszcz z Aleppo: Najpierw pomożemy ludziom odbudować domy, potem kościoły
Papież Franciszek nakazał czytanie tej książki podczas rekolekcji wielkopostnych w Watykanie, cierpiącym w Aleppo przekazał zaś 100 tysięcy euro. Ojciec Święty uważa postawę o. Ibrahima za kwintesencję duszpasterstwa i postawy moralnej syryjskich cierpień i ofiar.
W trakcie uroczystości przyznania o. Alsabaghowi Orła Jana Karskiego laudację wygłosił kard. Stanisław Dziwisz. Hierarcha mówił:
Nagroda została przyznana za to, że mimo mu oferowanego bezpieczeństwa w Europie, postanowił wrócić do objętej od lat wojną Syrii, by poświęcić się z narażeniem własnego życia pasterskim posługiwaniem w Aleppo, które ciągle jest jednym z miast Syrii, które jest stale, dniem i nocą niszczone, pozbawione właściwie wszystkiego, co jest konieczne do przeżycia. Decyzja ojca Ibrahima była podyktowana nie tylko względami patriotycznymi, ale głównie przekonaniem, że jako kapłan i pasterz, nie może porzucić swojej owczarni, która jest w potrzebie. Nie ma większej miłości nad tę, gdy ktoś oddaje swoje życie za braci.
https://vimeo.com/224285099
Jan Karski wzorem prawości
Kardynał Dziwisz, przypominając historię życia Jana Karskiego, mówił, że jego misja została spełniona w sposób jasny i udokumentowany, ponieważ przedstawił sytuację milionów Żydów, mordowanych przez Niemców w obozach śmierci, chociaż prośby o pomoc spotkały się wówczas z milczeniem.
„Jan Karski jest wzorem prawości i niesienia bezinteresownej pomocy potrzebującym, odrzuconym, skazanym na tułaczkę i śmierć” – wyjaśniał kard. Dziwisz, dodając, że Karski był przez polskie władze komunistyczne szykanowany, dlatego też przyznanie nagrody ma moralny i symboliczny wymiar, wyróżniając tych, którzy potrafią poświęcić swoje życie za innych.
Wystąpienie o. Ibrahima Alsabagha
W swoim wystąpieniu ks. Ibrahim Alsabagh powiedział, że nagroda Jana Karskiego dała mu możliwość odwiedzenia po raz pierwszy Polski.
Kraj, który stał się nam bliski dzięki osobie świętej, bliskiej i kochanej – św. Janowi Pawłowi II. (…) Ten wielki papież dał nam możliwość poznania i przeżywania wielkiego cierpienia całego narodu, historii Kościoła prześladowanego za wierność swojemu Mistrzowi, historii powołania młodego człowieka, sieroty, który spotkał Jezusa Chrystusa w swoim życiu i potrafił powiedzieć „tak”, by pójść za Nim.
Zdaniem duchownego historia narodu syryjskiego jest bardzo podobna do historii narodu polskiego, który wiele wycierpiał. Według niego tajemnicę cierpienia Syryjczyków trudno jest opisać kilkoma zdaniami.
Wiele osób i rodzin, jak biblijny Hiob, w jednej chwili utraciło wszystko: dom, rodzinę, zdrowie, 70% rodzin są uchodźcami, bez dachu nad głową. Wojna wkoło miasta trwa, w nocy słyszymy bombardowania i odgłosy strzelaniny” – mówił o. Ibrahim.
Franciszkanin wyjaśniał, że Jan Karski jest mu bliski przez zaangażowanie, by nieść pomoc do końca, oraz przez zdeterminowanie, aby robić wszystko, by „usunąć powód cierpienia”.
Jan Karski przyłącza się dzisiaj do mnie przez tę nagrodę, by być głosem milionów niewinnych i bezbronnych Syryjczyków żyjących w codziennym piekle – podkreślił duchowny z Aleppo.
W trakcie uroczystości wręczono także Medale 75-lecia Misji Jana Karskiego, które otrzymali m.in. kard. Stanisław Dziwisz, bp Tadeusz Pieronek, Akademia Ignatianum, wydawnictwo Insignis oraz aktor Jerzy Trela.
Czytaj także:
Historia pewnego zdjęcia z Aleppo. Zobacz kadr, który wstrząsnął światem
Nagroda Orła Jana Karskiego
Nagroda Orła Jana Karskiego przyznawana jest od 2000 roku Polakom oraz zasłużonym dla Polski cudzoziemcom. Ustanowił ją sam Karski, krótko przed swoją śmiercią. Chciał, by nagroda jego imienia trafiała do tych, którzy „godnie nad Polską potrafią się zafrasować” oraz tych, którzy „nie będąc Polakami, dobrze Polsce życzą”.
Jan Karski, ps. Witold, właśc. Jan Kozielewski (1914–2000) – prawnik, historyk, kurier, emisariusz polityczny. W latach 1936–39 był w polskiej służbie dyplomatycznej, był także uczestnikiem kampanii wrześniowej 1939 r., zbiegiem z niewoli radzieckiej. W konspiracji od 1939 r., kilkakrotnie był wysyłany przez konspiracyjne władze krajowe do rządu w Paryżu i Londynie. Aresztowany przez gestapo, został odbity przez AK ze szpitala więziennego.
W latach 1942–43 poinformował władze RP na uchodźstwie, rządy Wielkiej Brytanii i USA oraz organizacje żydowskie o zagładzie Żydów w Polsce. Pracował w Wydziale Informacji Biura Informacji i Propagandy w Warszawie i w londyńskiej radiostacji „Świt”. Po wojnie przebywał na emigracji w USA, od 1952 r. był wykładowcą Uniwersytetu Georgetown w Waszyngtonie. W 1995 r. został odznaczony Orderem Orła Białego.
Czytaj także:
Proboszcz z Aleppo: Oprócz bomb spadają tu również deszcze cudów