Czy Twój wewnętrzny głos jest doceniający i wspierający? A może to krytyk, który nie pozostawia na Tobie suchej nitki?
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Jeżeli chodzi o samoocenę to tak naprawdę liczy się zdanie tylko jednej osoby – Twoje. Przecież tylko Twoja opinia na swój temat ma znaczenie. Niestety, często sam dla siebie jesteś najbardziej okrutnym krytykiem.
Psycholog dr Glenn R. Schiraldi zdrową samoocenę definiuje jako realistyczną i doceniającą opinię o sobie samym. Uważa on, że każdy z nas rodzi się ze wszystkimi zdolnościami potrzebnymi do życia w sposób pełny i owocny. Jest tak pomimo tego, że każdy ma różny zestaw cech i umiejętności, rozwiniętych na innym poziomie.
Taka perspektywa jest mi bliska, ponieważ głęboko wierzę, że nie ma wad i zalet. Są tylko sytuacje, w których dana cecha staje się zaletą, albo wadą, a kluczowym dla osiągnięcia realistycznej samooceny i większej radości z życia jest poznanie siebie. Pozwala to wybierać sytuacje, w których Twoje cechy będą mogły rozkwitać.
Czytaj także:
Dlaczego życie Twoich znajomych na Fejsie jest lepsze?
Aby poznać siebie możesz zrobić test psychologiczny czy analizę pisma ręcznego, spotkać się z psychologiem lub coachem. Dzięki temu lepiej uświadomisz sobie własne zasoby (cechy, zdolności, umiejętności, predyspozycje) i poznasz sposoby na ich wykorzystanie. Ale pamiętaj, to jest jeden ze sposobów na pracę nad własną samooceną i poczuciem wartości, ale nie jedyny.
Oto co możesz jeszcze zrobić:
-
Bądź świadomy swojego wewnętrznego dialogu
Każdy z nas prowadzi sam ze sobą wewnętrzny dialog. Zacznij być go świadomym. Czy Twój wewnętrzny głos jest doceniający i wspierający? A może to krytyk, który nie pozostawia na Tobie suchej nitki?
Dopiero gdy zaczniesz być bardziej świadomym swojego wewnętrznego dialogu, możesz zacząć coś z nim robić. Na początek warto się do niego zdystansować. Na przykład, gdy Twój wewnętrzny głos powtarza, że jesteś do niczego, że nic Ci się nie udaje, zadaj sobie pytanie:
- Czy naprawdę tak jest?
- Czy ma to poparcie w faktach?
- Czy rzeczywiście – dosłownie – nic mi się nie udaje?
- Co mi ostatnio wyszło?
- Z jakich swoich osiągnięć jestem dumny?
Z dużym prawdopodobieństwem odkryjesz, że aż tak źle nie jest. Fakty zaprzeczą opinii Twojego wewnętrznego krytyka i dzięki temu będziesz mógł łatwiej zmienić opowieść o sobie samym.
-
Zmień swoją opowieść
Każdy z nas miał lub nadal ma jakąś opowieść o samym sobie, która kształtuje naszą percepcję i stanowi rdzeń lub korzeń poczucia własnej wartości i samooceny. Jeżeli chcesz ją zmienić nie wystarczy, abyś ją usłyszał i skonfrontował z rzeczywistością. Oprócz tego koniecznym jest zrozumienie, skąd ona pochodzi i od kogo ją usłyszałeś.
Jeżeli w Twojej opowieści o sobie samym dominuje motyw bycia beznadziejnym, to być może korzeniem są słowa taty, które usłyszałeś w dzieciństwie? A może wybija się motyw bycia porzuconym, nieakceptowanym? Korzeń tej narracji może tkwić w doświadczeniach szkolnych, gdy zostałeś odrzucony przez rówieśników? A może wielokrotnie ktoś bliski zwracał się do Ciebie słowami: jesteś gruba/ jesteś leniwy/ jesteś niezdarą/ jesteś nikim?
Najprawdopodobniej tak często słyszysz w głowie te myśli, że zaczynasz uważać te kłamstwa za prawdę o sobie. Dobra wiadomość jest taka, że są to myśli, których się nauczyłeś (np. bo ktoś tak o Tobie lub do Ciebie mówił), i w związku z tym możesz się ich oduczyć!
Czytaj także:
Masz niskie poczucie własnej wartości? Postaw na wrażliwość i autentyczność
W jaki sposób? Zacznij się doceniać i gratulować sobie sukcesów. Codziennie rano i wieczorem mów (najlepiej na głos), co w sobie cenisz lub lubisz, gratuluj sobie sukcesów. To mogą być proste zdania w stylu: Mam piękne oczy. Świetnie wczoraj poradziłem sobie z tym trudnym zadaniem w pracy. Lubię swoje poczucie humoru. Ważna jest wytrwałość w docenianiu i gratulowaniu sobie.
-
Przestań się porównywać
Porównywanie się z innymi jest głupotą. Tak naprawdę nigdy nie wiesz, co dzieje się u drugiej osoby, z czym ona walczy. Porównujesz się tylko z tą jej częścią, która jest widoczna. A to tylko wycinek prawdy.
Poza tym, teraz jest moda na prezentowanie siebie i swojego życia jako idealnego, a przy tym odrealnionego. Przecież te wszystkie wpisy w mediach społecznościowych to często piękna fasada, za którą kryje się samotność, poczucie beznadziejności i lęk.
-
Przebaczaj, też samemu sobie
Przebaczenie jest ważne, ponieważ pozwala Ci zostawić przeszłość i iść dalej. Mówi się, że najtrudniej przebaczyć samemu sobie. Dopóki nie okażesz łaski sobie, nie możesz żyć pełnią. Wstyd, który Ci towarzyszy w takich sytuacjach, skutecznie zatruje Twój obraz samego siebie. Spowoduje, że wejdziesz w tryb walki udowadniania sobie, że jednak masz wartość. Każda walka kończy się śmiercią, zatem zastosuj inną metodę. Wybacz sobie i spójrz na siebie z miłością i miłosierdziem. Dzięki temu będziesz łagodniejszy i bardziej wyrozumiały również dla innych.
Na koniec zacytuje Allison Abrams, której artykuł w Psychology Today był inspiracją dla tego tekstu:
„Wszyscy rodzimy się z nieskończonym potencjałem i mamy taką samą wartość jako ludzie. Jeżeli uważamy się za gorszych, to jest to fałszywe przekonanie, którego nauczyliśmy się z biegiem czasu. Jednak dzięki ciężkiej pracy i okazywaniu współczucia samemu sobie, możemy oduczyć się tych niszczycielskich myśli i przekonań”.
Zacznij praktykować opisane powyżej sposoby i stopniowo buduj realistyczną samoocenę i zdrowe poczucie własnej wartości.
Czytaj także:
Poznaj się… ze sobą!