Od XIV w. mniszki mieszkały w jednym klasztorze z mnichami, a przełożoną domu zawsze była kobieta… Kto wpadł na taki pomysł? Św. Brygida Szwedzka!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Współcześnie pierwsze skojarzenie ze słowem „brygidki” to kontemplacyjno-czynne siostry, których podstawowym charyzmatem jest troska o jedność Kościoła. Na czarnym welonie noszą charakterystyczny „czepek” z białych pasków z pięcioma czerwonymi kropkami symbolizującymi rany Chrystusa. Z powodu nakrycia głowy brygidek niektórzy mawiają, że mogłyby grać w „Gwiezdnych wojnach”, bo i tak wyglądają kosmicznie. Jednak to nie jedyna rzecz, która je wyróżnia.
Czytaj także:
„Nad miastem nagle ukazała się kula ognia”: bł. Czesław zasłynął darem słowa oraz cudami
Mało kto wie, że zakon ten powstał w XIV wieku jako zgromadzenie kontemplacyjne i do tego mniszki mieszkały w jednym klasztorze z mnichami, a przełożoną domu zawsze była kobieta. Kto wpadł na taki pomysł? Święta Brygida Szwedzka!
Św. Brygida: dobrze urodzona i wydana za mąż
Pochodziła ze szlachetnego rodu. Wcześnie osierocona przez matkę (ok. 1315 roku) szybko została wydana za mąż, choć wolała zakon. Na szczęście wybranek, Ulf Gudmarsson, okazał się człowiekiem szlachetnym i równie pobożnym jak Brygida. Byli szczęśliwym małżeństwem, z którego urodziło się ośmioro dzieci, w tym św. Katarzyna Szwedzka.
Kiedy odchowali dzieci, wspólnie wybrali się na camino de Santiago. Dotarcie z domu do sanktuarium św. Jakuba zajęło im dwa lata. Niestety, podczas drogi powrotnej Ulf zachorował i po dotarciu do Szwecji wkrótce zmarł. Przeżyli razem dwadzieścia osiem lat.
Wizje nie tylko intelektualne
W tamtym czasie Brygida była już szeroko znana nie tylko w swoim kraju. Od dzieciństwa żyła głębokim życiem mistycznym, jednocześnie z powodzeniem zarządzając swoim domem, a następnie, na życzenie króla Magnusa, także dworem królewskim.
Utrzymywała kontakt z najtęższymi intelektualnie i duchowo teologami swoich czasów. Była jedną z najlepiej wykształconych kobiet XIV wieku w Szwecji, a spisana treść jej wizji krążyła w odpisach po Europie jeszcze za jej życia.
Czytaj także:
Alessandro Nottegar. Lekarz, który przytulał trędowatych. Będzie błogosławionym
Jej główną troską był powrót papieża z tzw. niewoli awiniońskiej do Rzymu (w tej kwestii mówiła jednym głosem ze św. Katarzyną ze Sieny), ale martwiła ją też rosnąca liczba sekt. Na sercu leżała jej jedność Kościoła. Korzystała ze swoich kontaktów i autorytetu, by zażegnywać międzynarodowe konflikty, wskazywać błędy i reformować relacje w Kościele. W celu modlitwy w tych intencjach stworzyła Zakon św. Zbawiciela, czyli brygidki.
Panie i panowie w jednym stali klasztorze
Był to tak zwany klasztor podwójny, w średniowieczu zjawisko dość częste, choć współcześnie rzadko się o nim mówi. W jednym skrzydle mieszkały mniszki, w drugim – mnisi. Spotykali się jedynie w kaplicy na liturgii, a komunikacja między wspólnotami odbywała się za pomocą obrotowej półki, tzw. bębna. Do żeńskiej części budynku miał wstęp tylko ten z mnichów, który akurat sprawował obowiązki spowiednika sióstr.
Podział prac był z grubsza taki, jak w ówczesnej rodzinie: panie prały, gotowały i szyły, panowie zajmowali się cięższymi pracami, w tym intelektualną, i odprawianiem mszy.
Przełożoną całości była zawsze kobieta. Głównie dlatego, że mnisi w klasztorach św. Brygidy byli po to, by zapewnić siostrom duchową opiekę, więc nawet jako duchowni pełnili funkcję służebną. Co prawda opatka nie mogła ingerować w kwestie dotyczące duszpasterstwa, jednak mając w ręku wszystkie decyzje administracyjne, łatwo mogła skłonić panów do posłuchu.
Rozwód na skutek reformacji
Zakon przetrwał w tej formie do reformacji, a w niektórych krajach, w tym w Polsce, do połowy XVI wieku. Później przekształcił się w zgromadzenie żeńskie i obecnie w Europie funkcjonuje dziewięć klasztorów brygidek kontemplacyjnych. Istnieje też zgromadzenie czynne odwołujące się do tej tradycji duchowej, założone przez Elżbietę Hesselblad w XX wieku, wspomniane na wstępie.
A św. Brygida nadal czuwa nad jednością Kościoła i Europy – została ogłoszona jej współpatronką przez Jana Pawła II w 1999 roku. Trudne zadanie, ale myślę, że możemy jej zaufać.
Czytaj także:
Jak św. Tereska z Lisieux zapoczątkowała kult Matki Bożej od Uśmiechu