Jak być na weselu gościem doskonałym

Kiedy dostaję zaproszenie na ślub, jestem bardzo podekscytowana. Rzucam się do kalendarza i sprawdzam, czy mam wolny termin – zwykle mam. (Dla mamy czwórki dzieci idea wieczoru towarzyskiego sprowadza się do obejrzenia bez przerw ulubionego programu w telewizji). Zwykle od razu wysyłam SMS-a do przyszłych państwa młodych. Króciutko – potwierdzam zaproszenie i piszę, że bardzo się cieszę. Dla mnie to pierwszy krok, jaki robi doskonały gość weselny.

Jest wiele sposobów, jak zostać gościem doskonałym, jedne oczywiste, inne mniej, a małe przypomnienie zawsze się przyda. Chcesz się postarać? Ty też możesz sprawić, że wesele będzie udane.

Nie dotyczy to oczywiście wyłącznie ceremonii zaślubin, ale w przypadku towarzyszących im przyjęć weselnych jest szczególnie ważne. To na pozór drobiazg, ale potwierdzenie zaproszenia w wyznaczonym czasie naprawdę robi różnicę młodej parze. Uzyskanie potwierdzeń jest jednym z największych utrapień przy planowaniu wesela. Od ustalenia liczby gości zależy mnóstwo szczegółów, zwłaszcza budżet. Jaki stres mogą wywoływać maruderzy najlepiej widać, gdy firma cateringowa po raz dziesiąty pyta, ile w końcu będzie osób, bo chce ustalić weselne menu.

Zostawianie potwierdzenia na ostatnią chwilę robi wrażenie, że nie jesteście specjalnie zainteresowani udziałem.

A jeśli mowa o czasie… w dniu ślubu bądźcie na miejscu ceremonii przed panną młodą! Kiedy na zaproszeniu napisane jest, że ślub zaczyna się o 18, oznacza to dokładnie 18, zatem dobry gość przybędzie 15 do 30 minut przed rozpoczęciem, żeby znaleźć miejsce.

Planując wesele, młoda para zwykle zadaje sobie pytanie, w jakiej atmosferze chciałaby je spędzić – spokojnej i eleganckiej czy rozrywkowej i nieformalnej. Podejmując tę decyzję, niektóre pary decydują się zaprosić gości bez dzieci. Zabawa z dziećmi jest oczywiście świetna, ale każdy rodzic wie, że maluchy bywają nieprzewidywalne, hałasują i wywołują mnóstwo zamieszania. Po długich miesiącach dopracowywania szczegółów dzieci na weselu mogą po prostu stanowić za duże ryzyko dla pary młodej.

Jeśli czujesz pokusę zapytania panny młodej, czy może dodać twoje dzieci do listy gości, powstrzymaj się. Postawisz ją w niezręcznym położeniu – będzie musiała odmówić albo, co gorsza, zgodzić się na coś, czego ani ona, ani jej przyszły mąż wcale nie chcą.

Jeśli jednak uważacie, że nie będziecie mogli przybyć bez dzieci, możecie wybrnąć z tej sytuacji taktownie. Napiszcie do panny młodej, że nie dacie rady, choćbyście bardzo chcieli, z powodu problemów z opieką nad dziećmi. Taki minimalny nacisk na pannę młodą daje jej wybór: zaprosić wasze dzieci albo przyjąć do wiadomości, że nie będzie was na weselu.

To samo dotyczy osób towarzyszących. O ile nie jesteś w poważnym związku, nie najlepiej jest pytać o zaproszenie dla osoby towarzyszącej, jeśli na kopercie jest wyłącznie twoje nazwisko.

To może być miecz obosieczny. Jeśli dzieci zostały zaproszone, cała rodzina będzie się bawić, ale was może to kosztować w innym sensie: chodzi mianowicie o budżet na ubrania dla dzieci. W tym dniu będą musiały wyglądać elegancko, wyobrażam sobie mini-lordów Granthamów i małe Lady Mary, jak z Downton Abbey.

Jeśli zdecydujecie się pójść z dziećmi, oto moja sugestia, płynąca z matczynego doświadczenia: przygotujcie dzieci, wyjaśniając im, na czym polega ceremonia ślubu. Świetną ilustracją będzie wasz własny album zdjęć ślubnych! Porozmawiajcie z dziećmi, jak mogą pomóc: będąc cicho w odpowiednich momentach, sypiąc kwiatki. Starsze dzieci mogą pomagać starszym gościom przy stole. Ci, którzy mają malutkie dzieci, niech jadą na ślub odpowiednio przygotowani albo niech ktoś z rodziny czuwa na wszelki wypadek.

Każda szanująca się kobieta, jeszcze zanim skończy czytać zaproszenie na ślub, już widzi swoją szafę i zastanawia się, czy ma odpowiednią sukienkę, buty i torebkę na tę okazję. Większość kobiet najprawdopodobniej w ciągu pięciu minut jest już na stronie internetowej ulubionego sklepu, ale jeśli fundusze na to nie pozwalają albo jest to piąte zaproszenie w sezonie, można zawsze spróbować recyklingu sukienek z innymi akcesoriami, jak robi to księżna Cambridge.

Ale czy zajrzysz do własnej szafy, czy do sklepu, miej w pamięci ogólną zasadę dobrze ubranego gościa: załóż coś odpowiedniego. Zobacz, gdzie odbywa się wesele, jaki jest klimat i absolutnie nie ubieraj się na biało. Niektóre panny młode wolą, żeby goście nie zakładali czerni, bo jest zbyt ponura. Najbezpieczniejsza będzie kolorowa sukienka o odpowiednim kroju, którą nie będziesz starała się przyćmić panny młodej.

W kościele. Oczywiście wesela są świetną okazją do zrobienia mnóstwa zdjęć dla potomności (większość par będzie zachwycona waszymi staraniami), ale podczas mszy lepiej jest zdjąć palec z migawki. Odłóż aparat na czas modlitw i ślubowania i po prostu ciesz się tą chwilą.

A jeśli już mowa o śpiewaniu – śpiewaj! Nie ma nic gorszego niż mamrotanie pieśni pod nosem, zwłaszcza przy takich radosnych okazjach. Nadwyrężaj śmiało struny głosowe, niech twój głos będzie słyszalny, to często ośmiela pozostałych. Przecież świętujecie!

Na przyjęciu. Zwykle można robić zdjęcia, ale pamiętaj – nie bądź natarczywa wobec państwa młodych. Zapewne wynajęli profesjonalnego fotografa, więc nie musisz dokumentować każdej sekundy. Kiedy już zrobisz zdjęcia, nie śpiesz się z ich publikacją w mediach społecznościowych bez pozwolenia młodej pary. Ale jeśli państwo młodzi wybrali jakiś hashtag, śmiało publikuj z nim swoje najlepsze zdjęcia.

To właściwie oczywiste, ale najgorszą zbrodnią, jaką może popełnić gość, jest pustoszenie otwartego baru. Naturalnie świętuj z przyjaciółmi, ale zważ, z jakiej okazji świętujesz. Jeśli jesteś na weselu z kimś, kto ma większą skłonność do rozmów z barmanami niż pozostali goście, zawsze możesz zamienić z ekipą baru słówko na osobności i poprosić, żeby nieco rozwadniali jej lub jego drinki.

Pamiętaj, żeby z wyprzedzeniem poinformować o alergiach pokarmowych. Jeśli ty lub ktoś z twojej rodziny ma jakieś szczególne wymagania dietetyczne, np. alergię na orzeszki ziemne, powiedz o tym pannie młodej z dużym wyprzedzeniem. Na pewno to uwzględni. Nie sprawiaj jednak kłopotu, więc jeśli chodzi tylko o to, że nie przepadasz za cebulą, zatrzymaj to dla siebie.

Nawet jeśli jesteś druhną, nie trzymaj się kurczowo panny młodej – każdy będzie chciał, żeby poświęciła mu chwilę, więc i tak spędzi ten dzień jak w środku trąby powietrznej. Zamiast więc zawracać jej głowę cały czas, daj jej chwilę oddechu, a może nawet odciągnij od niej parę osób pod pretekstem opowiedzenia im świetnego dowcipu.

Nie narzekaj na miejsce przy stole. Jeśli znajdziesz się wśród ludzi, których nie znasz albo nie bardzo lubisz, postaraj się wytrzymać. Rozsadzanie gości przy stole zawsze jest źródłem napięć, a być może para młoda założyła, że właśnie ty rozkręcisz atmosferę przy swoim stole. Naprawdę męczy cię twój sąsiad? Wstawaj od stołu jak najczęściej i idź tańczyć!

Zwróć uwagę na starsze pokolenie. Wesela bywają męczące nawet dla młodych, więc jeśli widzisz kogoś w starszym wieku, upewnij się, że wszystko w porządku, bo może potrzebuje czegoś do picia albo po prostu chce porozmawiać przez chwilę. Na weselach wszyscy powinni być razem, więc młoda para na pewno doceni twoje wysiłki. Poza tym to właśnie starsi krewni mają zazwyczaj najciekawsze historie do opowiedzenia! Będzie ci się z nimi rozmawiało lepiej niż myślisz.