Smakuje jak budyń i ma ciekawą strukturę, a dodatek owoców czyni deser jeszcze ciekawszym. Tapioka. Spróbowałam… i przepadłam z kretesem. A Wy?
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Przyznaję się, przepadłam. Tak, za wegańskim deserem. Z czymś, co jeszcze niedawno wydawało mi się kulinarną fanaberią. Bo tapioki używają hipsterzy przecież. A tapioka to taka brazylijska skrobia ziemniaczana, którą pozyskuje się z bulwy manioku.
Kupiłam z ciekawości i już nie było drogi powrotu. Wystarczy zalać ją mlekiem, a potem w nim gotować i więcej praktycznie nie trzeba nic robić. Smakuje jak budyń i ma ciekawą strukturę, a dodatek owoców czyni deser jeszcze ciekawszym.
Nie musisz używać śliwek, mogą to być maliny, mango albo borówki. Rada dla dorosłych: żeby przełamać słodycz śliwek, można dodać do nich trochę amaretto. Intrygujący przepis!
Składniki na ok. 5 porcji:
1/3 szkl. drobnej tapioki
400 ml mleka kokosowego
400 ml mleka roślinnego (można użyć krowiego)
¼ szkl. trzcinowego cukru
śliwki
cynamon
szczypta soli
ekstrakt waniliowy
Tapiokę wsyp do garnuszka, zalej mlekiem kokosowym i roślinnym. Odstaw na 1 godzinę. Pamiętaj, żeby wybrać dobre mleko kokosowe, bez żadnych ulepszaczy. W tym czasie pokrój śliwki na ćwiartki, wrzuć je na rozgrzaną patelnię, dodaj korę cynamonu (może być sypki), dodatkowe 2 łyżki cukru (jeśli lubisz), odrobinę wody i likier amaretto, jeśli się zdecydujesz. Duś na patelni aż śliwki zmiękną, ale zachowają swój kształt. Odstaw do ostygnięcia.
Do tapioki dodaj cukier, sól i ekstrakt waniliowy. Gotuj ok. 12-15 min, aż perełki zmiękną i staną się przezroczyste. Gotowy budyń przelej do słoiczków, włóż na kilkanaście minut do lodówki, żeby zgęstniał, a potem na wierzch wyłóż śliwki.
Czytaj także:
Prosty przepis: Tarta z brzoskwiniami na francuskim cieście
Przepis inspirowany przepisem Marty Dymek z jadlonomia.com