Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Słodkie dziadostwo, czyli o niezwykłej miłości wnuczek. To one sprawiają mi dziś największą radość.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Trzy kobiety i ja, dziadek
Zawsze uważałem, że prawdziwy mężczyzna ma w życiu trzy kobiety, których miłość go napędza i buduje. To matka, żona i córka. Matka jest pierwszą miłością i zostaje nią do końca życia, ale aby mężczyzna mógł się rozwijać obok miłości matki powinna pojawić się miłość żony. Nie może być ona miłością ponad czy poniżej miłości matczynej. Każda z tych miłości ma swoje oddzielne miejsce w życiu mężczyzny. I nigdy, przenigdy nie wolno im ze sobą konkurować.
Jeżeli mężczyzna ma córkę, to jest to ukoronowanie miłości. Miłość do małej kobietki poszerza znowu serce mężczyzny. Ale córka odchodzi i ta miłość na chwilę zmienia swój kształt.
I wtedy przychodzi wnuczka. To jest prawdziwe ukoronowanie miłości mężczyzny. Ja mam ich pięć. Każda jest inna. To pięć innych oddzielnych miłości. Miałem to szczęście, ten przywilej, że mogłem w czasie ostatnich wakacji spędzić z nimi prawie tydzień. Jakim przeżyciem dla starszego mężczyzny jest pokazywanie świata małym dziewczynkom!
Dziadku, ale jesteś mądry!
Podejście i pogłaskanie zwykłej krowy jest czynem heroicznej odwagi. A co dopiero, gdy któraś z nich bezpiecznie mogła dotknąć i pogłaskać zwierzę, które z wysokości 4-latki wygląda jak prawdziwy dinozaur. Dziadku, jaki ty jesteś odważny!
Jakim przeżyciem jest podarowanie polnego kwiatka małej kobietce, w której oczach czyta się dumę z tego, że została wyróżniona i doceniona. Oczywiście, zaraz następne kobietki musiały otrzymać co najmniej takie same kwiatki. Dziadku, jaki ty jesteś kochany! Jakim przeżyciem jest płynięcie z dziadkiem kajakiem i odkrywanie wszystkiego co brzmi w trzcinie. Dziadku, jaki ty jesteś mądry!
A obozowe ognisko i wspólne śpiewanie? „Na włóczęgę już wyruszyć przyszła pora…”. Dziadku, zaśpiewaj to jeszcze raz! Jakim przeżyciem jest odgrywanie dzień w dzień przez 5 dni przed położeniem się do łóżek, sceny chwytania do klatki-pułapki kuny buszującej nam po strychu. Tak żywo reagującej widowni domagającej się bisów bez końca nie ma żaden teatr na świecie. Nikt dorosły nie powie mi już z głębi serca takich komplementów. Jaki jestem mądry, odważny, piękny.
Czysta jak łza
W żadnych kobiecych czy męskich oczach nie będę widział już takiego uwielbienia jak widzę w oczach moich wnuczek. To wielki Boży dar i łaska, za którą ze łzami w oczach dziękuję. Czyż nie dla takich chwil warto żyć? To piękna bezinteresowna miłość, której doświadczyć może każdy mężczyzna, który jej zechce.
Miłość czysta jak łza. Miłość, która jeszcze bardziej poszerza serce. Miłość, która nie konkuruje z wszystkimi poprzednimi miłościami, ale je dopełnia. Kocham moją żonę, jest ona dla mnie najwspanialszą miłością mojego życia, miłością, która jest przy mnie stałe. Kocham moją matkę, która żyje i za chwilę odejdzie. Kocham moją córkę, zawsze będę ją kochał, ale jest już samodzielna i kochana przez wspaniałego człowieka.
Ale chyba największą radość sprawiają mi dziś miłości moich wnuczek. Te miłości się dopiero rozwijają, wszystko przed nami. Po dojrzałym ojcostwie przychodzi kolejny etap. Słodkie dziadostwo.