separateurCreated with Sketch.

Znalazł torebkę i oddał ją właścicielce. A potem ona uratowała mu życie

AERIC MCCOY
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Zelda Caldwell - 20.09.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Kiedy znalazłem tę torebkę, miałem wrażenie, że sam Bóg ją tam położył” - mówi .

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Kiedy Aeric „Bubby” McCoy znalazł torebkę za opuszczonym domem w Baltimore, nie miał pojęcia, że oddając ją właścicielce, ocali swoje życie.

Odnalazł torebkę i ocalił swoje życie

Jak podaje Baltimore Sun, kiedy mężczyzna znalazł torebkę, sięgał dna. Miał 36 lat, był uzależniony od heroiny i bał się, że wkrótce straci życie - albo z powodu narkotyków, albo dilerów, z którymi od czasu do czasu zadzierał.

W środku była koperta z nazwiskiem i adresem. Aeric poszedł do supermarketu i poprosił kogoś, by sprawdził mu w internecie, jak daleko mieszka właścicielka. Kiedy okazało się, że to niemal 6,5 km, był zdruzgotany. Czuł jednak, że powinien spróbować.

Uzależniony i bezdomny

Kupił od obcej osoby bilet na metro i przejechał kilka stacji. Wciąż jednak został mu do przejścia spory odcinek. Po drodze spotykał kobiety, które oferowały mu pieniądze w zamian za torebkę. Ale on odmawiał. Kiedy zdał sobie sprawę, że mógł trochę zarobić, rozpłakał się. W końcu jednak wcisnął na nos okulary przeciwsłoneczne i szedł dalej.

Gdy był już w pobliżu, spotkał na chodniku młodą kobietę. „Nazywam się Kaitlyn Smith. Jestem właścicielką tej torebki” – powiedziała.

Wyjaśniła, że torebkę skradziono jej miesiąc wcześniej i nie spodziewała się, że jeszcze mogłaby ją zobaczyć. Zaskoczona i wdzięczna, że McCoy pokonał tyle przeszkód, żeby oddać jej zgubę, Smith postanowiła się z nim zaprzyjaźnić. Wysłuchała jego historii o drodze do uzależnienia i bezdomności. A potem kupiła mu bilet w jedną stronę do centrum leczenia uzależnień na Florydzie. Założyła też dla niego stronę na platformie crowdfoundingowej, żeby pomóc mu opłacić pobyt w tym miejscu.

„Ta kobieta ocaliła moje życie. Ona ocaliła moje życie” - mówi Aeric.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!